reklama
No nieźle:-)
Mój mąż nigdy nie krył się z tym ze jest wzrokowcem i lubi oglądać kobiety. Zresztą podchodzimy do tych spraw bardzo podobnie i filmy bardzo często oglądamy razem. Z tym, że przez pierwsze 20 minut komentujemy wygląd dziewczyn, czy biusty maja swoje czy sztuczne itp.... Wesoło się wtedy mamy.
Mój mąż nigdy nie krył się z tym ze jest wzrokowcem i lubi oglądać kobiety. Zresztą podchodzimy do tych spraw bardzo podobnie i filmy bardzo często oglądamy razem. Z tym, że przez pierwsze 20 minut komentujemy wygląd dziewczyn, czy biusty maja swoje czy sztuczne itp.... Wesoło się wtedy mamy.
Czarnuszka88
Mama Sebiego i Cristiano
ja to mam z tym problem....:/ otóz ostatnio juz dwa razy przyłapałam mojego męza na oglądaniu takich rzeczy.....przyłapałm widziałam i słyszałam co ogląda a on beszczelnie kłamie ze to nieprawda ze nic nie oglądał!!!!! niech sobie ogląda tylko niech ze mną o tym porozmawia a on zamiast mi powiedziec co go w tym kreci to sie wszystkiego wypiera........juz niewiem co mam z tym zrobic...teraz znowu znalazlam ze jest zalogowany na pewnej stronce.....najgoirsze jest to ze on przy tym ....wiecie co....ze mna sie kocha na odpieprz nawet nie czuje orgazmu a on sam idzie sie zaspokajac przy pornusach...pomóżcie mi błagam!!!
sikornik
hardcore'owa mamuśka
jeśli nie pogadasz z nim szczerze i poważnie to za chwile będziesz miała problem, bo jak można się z kimś kochać "na odpieprz" to po co w ogóle ze soba być, nie rozumiem za chwile same filmy mu nie wystarczą i co wtedy?
osobiście nie mam nic przeciwko filmom erotycznym czy porno sama oglądam, fakt mój facet mniej ode mnie, ale to juz kwestia temperamenty seksualnego jaki w nas tkwi, w łóżku z nim jest mi cudownie i wcale nie powialm porno schematów, bo nie w tym rzecz, trzeba sie zrozumiec i szanowac swoje potrzeby
osobiście nie mam nic przeciwko filmom erotycznym czy porno sama oglądam, fakt mój facet mniej ode mnie, ale to juz kwestia temperamenty seksualnego jaki w nas tkwi, w łóżku z nim jest mi cudownie i wcale nie powialm porno schematów, bo nie w tym rzecz, trzeba sie zrozumiec i szanowac swoje potrzeby
Ostatnia edycja:
Czarnuszko, czytałam twój inny post w wątku o udawaniu orgazmu. I wydaje mi się, że problem leży w komunikacji między wami. Prawdopodobnie oboje macie jakieś oczekiwania o których nie potraficie powiedzieć i stąd twój mąż interesuje się pornografią, a ty jesteś sfrustrowana. Ale te droga prowadzi donikąd. Moim zdaniem powinnaś spróbować się przełamać. Niestety, ale taka jest smutna prawda, że faceci zwykle idą na łatwiznę i jeśli nie dostają tego, czego chcą, szukają gdzie indziej. Wszystko jest w twoich rękach i jeśli chcesz odciągnąć męża od filmów musisz zaproponować mu coś atrakcyjniejszego. Sądzę, że on czeka na to, przecież nie po to związał się z tobą, żeby robić "wiecie co" przy filmach;-) Nie każdemu jest łatwo rozmawiać wprost o swoich potrzebach, ale może spróbuj zrobić pierwszy krok? Jeśli nie rozmową, to zaskocz go czymś oryginalnym i może to zapoczątkuje rozmowę? Z tymi chłopami tak już jest, że szybko się nudzą i potrzebują ciągle nowych bodźców, ale przecież my kobiety mamy mnóstwo możliwości i chyba żaden facet o zdrowych zmysłach nie wybiera filmu porno w miejsce żywej, ciepłej, pachnącej i otwartej kobiety. Więcej odwagi, to na pewno zaprocentuje!
agape84
Początkująca w BB
kiedy poznalam swojego chlopaka i spotykalismy kilka razy w tygodniu wydawal sie byc grzeczniutkim chlopczykiem(no w koncu sie staral o mnie).
kiedy sie wprowadzilam do niego tez znalazlam kilka gazet,zdjec w komputerze itp.na poczatku robilam mu o to awanture jedna,druga,trzecia,bylam zazdrosnica niesamowita....po jakims czasie zmadrzalam a moj mezczyzna powiedzial, ze sie nie doceniam a on jest normalnym facetem bo kazdy normalny facet oglada takie czy inne rzeczy...powiem Wam dziewczynki że do niektorych rzeczy trzeba troszke dorosnac a co najlepsze w tym wszystkim moja druga polowka juz nie zbiera takich zdjec z netu a jak cos ogladamy to razem bo faktycznie jak niektore z Was pisza jest sie z czego posmiac
no i drogie Panie cieszmy sie z tego czym nas natura obdarzyla bo chyba nie roznimy sie niczym od tych kobiet ktore pokazuje wiecej ciala w internecie czy w czasopismach one sa tam poprostu jakby to powiedziec zretuszowane a my jestesmy soba i to nie do gazety czy zdjecia sie nasza polowa tuli tylko do nas;-)
kiedy sie wprowadzilam do niego tez znalazlam kilka gazet,zdjec w komputerze itp.na poczatku robilam mu o to awanture jedna,druga,trzecia,bylam zazdrosnica niesamowita....po jakims czasie zmadrzalam a moj mezczyzna powiedzial, ze sie nie doceniam a on jest normalnym facetem bo kazdy normalny facet oglada takie czy inne rzeczy...powiem Wam dziewczynki że do niektorych rzeczy trzeba troszke dorosnac a co najlepsze w tym wszystkim moja druga polowka juz nie zbiera takich zdjec z netu a jak cos ogladamy to razem bo faktycznie jak niektore z Was pisza jest sie z czego posmiac
no i drogie Panie cieszmy sie z tego czym nas natura obdarzyla bo chyba nie roznimy sie niczym od tych kobiet ktore pokazuje wiecej ciala w internecie czy w czasopismach one sa tam poprostu jakby to powiedziec zretuszowane a my jestesmy soba i to nie do gazety czy zdjecia sie nasza polowa tuli tylko do nas;-)
Czarnuszka, to że ogląda, to chyba nie ma takiego co tego nie robi, ale gorzej jak się przekłada to na Wasz seks. Ja myślę, że najlepiej to pogadać o tym i pooglądać filmy razem. On się może wtedy otworzy, a jak powiesz, ze też byś tak chciała jak w danej scenie to i on się zaangażuje bardziej i coś moze do niego dotrze.
Ja czasem mam problem z tym że ogląda filmiki,a czasami jest mi to obojętne i chyba tego nie zmienię. Wiem, po sobie że jak się za dużo ogląda to też nie dobrze bo chyba ma się za duże oczekiwania od seksu.
Ja czasem mam problem z tym że ogląda filmiki,a czasami jest mi to obojętne i chyba tego nie zmienię. Wiem, po sobie że jak się za dużo ogląda to też nie dobrze bo chyba ma się za duże oczekiwania od seksu.
Przyłapać ja też nie przyłapałam, ale w historii mogłam czasem coś znaleźć. Nie wiem mój twierdzi ze seks to jest osobna sprawa. Mnie to też trochę obrzydzało,ale z czasem i ja się wciągnęłam w filmiki i facet ma chyba rację to jest coś innego. Częstotliwość seksu chyba nie ma wiele wspólnego z oglądaniem, no chyba że ktoś uprawia seks kilka razy dziennie.Moj mezczyzna twierdzi, ze nie oglada, nigdy go tez na tym nie przylapalam. Powiedzial, ze jesli facet nie narzeka na brak seksu, to nie potrzebuje ogladac pornosow
reklama
Podziel się: