reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy to za szybko na starania?

Dołączył(a)
29 Styczeń 2022
Postów
4
Cześć dziewczyny,
Ja i mój narzeczony będziemy mieć w tym roku 20 i 22 lata. Ślub planujemy w lato 2024, znamy się i jestesmy ze sobą wiele lat. Ostatnio uruchomił sie we mnie tzw instynkt co troche mnie przeraża bo jest to bardzo szybko. Mysle wiec o tym zeby zacząć starac sie o dziecko po ślubie. Studiuje bardzo wymagajacy kierunek który zajmie mi wiele lat i jestem wciaz zależna finansowo od rodziców (nie w całości bo na swoje przyjemności dorabiam sobie a dostaje pieniadze na jedzenie i mieszkanie), narzeczony zas rozwija firmę i juz od kilku lat jest samodzielny i jego sytuacja finansowa jak na wiek jest bardzo dobra. Z jednej strony ogranicza mnie studiowanie i byc moze jeszcze częściowa zaleznosc od rodziców a z drugiej mam PCOS, lekka IO i generalnie jestem obciążona, a w mojej przyszłej branży zanim zrobie karierę zeby zarabiać fajne pieniadze to potrwa to jeszcze z 10 lat. I zastanawiam sie, czy warto zacząć sie tak wczesnie starac? Kiedy wspominam o temacie to koleżanki mowia ze to za szybko i ze powinnam poczekać do 30 a ja nie wiem czy nie bede miec problemów z zajściem i do tego bardzo odczuwam instynkt, duzo mysle o dziecku, o ciąży i szczerze mowiac wręcz marze o tym. Mam duzo młodsze rodzeństwo wiec mam świadomość ile uwagi i poświęcenia wymaga dzieciątko i nie jest to wymysl. Boje sie jednak tez ze nie uda mi sie ukończyć studiów z dzieckiem. Co sadzicie? Gdybym zaczela się starać tak jak planuje czyli po ślubie to bede miec 22 lata.
 
reklama
Tak, to prawda jednak moj przyszły maz tak jak wspomniałam zarabia bardzo dobrze, znacznie powyżej sredniej. Nie chciałabym jednak zrzucić wszystkich wydatków na niego, bo nie czuje sie z tym fair. Jednak nie wyobrażam sobie tez sytuacji w ktorej mam pracować na etat i jednocześnie miec dziecko oraz studia. Ja studiuje na kierunku lekarskim, wiec studia skończę za 6 lat, do tego rok słabo płatnego stażu i z 4 lata specjalizacji.. to bede po 30 a mam obciążenie w postaci pcos.
 
Cześć dziewczyny,
Ja i mój narzeczony będziemy mieć w tym roku 20 i 22 lata. Ślub planujemy w lato 2024, znamy się i jestesmy ze sobą wiele lat. Ostatnio uruchomił sie we mnie tzw instynkt co troche mnie przeraża bo jest to bardzo szybko. Mysle wiec o tym zeby zacząć starac sie o dziecko po ślubie. Studiuje bardzo wymagajacy kierunek który zajmie mi wiele lat i jestem wciaz zależna finansowo od rodziców (nie w całości bo na swoje przyjemności dorabiam sobie a dostaje pieniadze na jedzenie i mieszkanie), narzeczony zas rozwija firmę i juz od kilku lat jest samodzielny i jego sytuacja finansowa jak na wiek jest bardzo dobra. Z jednej strony ogranicza mnie studiowanie i byc moze jeszcze częściowa zaleznosc od rodziców a z drugiej mam PCOS, lekka IO i generalnie jestem obciążona, a w mojej przyszłej branży zanim zrobie karierę zeby zarabiać fajne pieniadze to potrwa to jeszcze z 10 lat. I zastanawiam sie, czy warto zacząć sie tak wczesnie starac? Kiedy wspominam o temacie to koleżanki mowia ze to za szybko i ze powinnam poczekać do 30 a ja nie wiem czy nie bede miec problemów z zajściem i do tego bardzo odczuwam instynkt, duzo mysle o dziecku, o ciąży i szczerze mowiac wręcz marze o tym. Mam duzo młodsze rodzeństwo wiec mam świadomość ile uwagi i poświęcenia wymaga dzieciątko i nie jest to wymysl. Boje sie jednak tez ze nie uda mi sie ukończyć studiów z dzieckiem. Co sadzicie? Gdybym zaczela się starać tak jak planuje czyli po ślubie to bede miec 22 lata.
Życie potrafi być przewrotne. Ja też miałam długie, ciężkie studia wydawało mi sie, że mam jeszcze czas na dzieci. Koleżanki, które zachodziły w ciążę na studiach wydawały mi się szalone :) myślałam sobie, że jak ona dadzą sobie radę!! Egzaminy, staże, praca, że to nie do zrobienia. Więc one dały radę :) a ja poczekam do 30...rozwinęłam się zawodowo, zdobyłam doświadczenie, dobrze zarabiam i od 4 lat nie mogę zajść w ciążę. Mąż niby zdrowy, a jak przyszło co do czego to plemniczki słabe. Wydaliśmy na leczenie już około 80tys.
To takie spojrzenie z drugiej strony. Wszystkim znajomym mówię, żeby nie czekali, żeby zaczęli się starać bo nie zawsze jest kolorowo. Nieplodnosc to już plaga.
Mam nadzieję, że u Was będzie dobrze. Jesteś bardzo młoda, to może jeszcze nie być najlepszy czas na ciążę, ale nie czekaj do 30, nie z takim obciążeniem.
 
Hej, założenie rodziny to bardzo, bardzo indywidualna rzecz. Mam 25 lat i jestem teraz w ciąży, po jednym poronieniu. W związku z tym, uważam, ze jeśli zalezy Ci na dziecku, nie powinnaś czekać aż 10 lat, to jest jednak sporo czasu, a niestety mam znajome, które zaczęły starania koło 30stki i jeśli będzie coś nie tak, to niestety jest już dość niewielu czasu i zmniejszające się szanse na ciąże.
Jednak ja kilka lat temu też miałam podobne myśli do Twoich, ale po przemyśleniach doszłam do wniosku, ze trzeba jednak mieć jakieś stałe zatrudnienie, choćby ze względu na to, zeby mieć macierzyński, urlop itd. Nie mówiąc już o tym jak nieatrakcyjne są młode matki dla przyszłych pracodawców :(
 
Cześć dziewczyny,
Ja i mój narzeczony będziemy mieć w tym roku 20 i 22 lata. Ślub planujemy w lato 2024, znamy się i jestesmy ze sobą wiele lat. Ostatnio uruchomił sie we mnie tzw instynkt co troche mnie przeraża bo jest to bardzo szybko. Mysle wiec o tym zeby zacząć starac sie o dziecko po ślubie. Studiuje bardzo wymagajacy kierunek który zajmie mi wiele lat i jestem wciaz zależna finansowo od rodziców (nie w całości bo na swoje przyjemności dorabiam sobie a dostaje pieniadze na jedzenie i mieszkanie), narzeczony zas rozwija firmę i juz od kilku lat jest samodzielny i jego sytuacja finansowa jak na wiek jest bardzo dobra. Z jednej strony ogranicza mnie studiowanie i byc moze jeszcze częściowa zaleznosc od rodziców a z drugiej mam PCOS, lekka IO i generalnie jestem obciążona, a w mojej przyszłej branży zanim zrobie karierę zeby zarabiać fajne pieniadze to potrwa to jeszcze z 10 lat. I zastanawiam sie, czy warto zacząć sie tak wczesnie starac? Kiedy wspominam o temacie to koleżanki mowia ze to za szybko i ze powinnam poczekać do 30 a ja nie wiem czy nie bede miec problemów z zajściem i do tego bardzo odczuwam instynkt, duzo mysle o dziecku, o ciąży i szczerze mowiac wręcz marze o tym. Mam duzo młodsze rodzeństwo wiec mam świadomość ile uwagi i poświęcenia wymaga dzieciątko i nie jest to wymysl. Boje sie jednak tez ze nie uda mi sie ukończyć studiów z dzieckiem. Co sadzicie? Gdybym zaczela się starać tak jak planuje czyli po ślubie to bede miec 22 lata.
Jeśli z partnerem, jako rodzina będziecie niezależni finansowo od rodziców i chcecie mieć dziecko to dlaczego nie. Z tego co piszesz zależy to od jego firmy i zarobków, może będzie super i uznacie że na dziecko Was stać.
Będąc zależnym finansowo od rodziców uważam za skrajnie nieodpowiedzialne dokładania im kolejnego dziecka na utrzymanie.

Jeśli studiujesz leka - większość koleżanek zachodziła w ciąże na stażu lub chwile po.
Na studiach to strzał w kolano, albo zawalisz studia albo jesteś nieobecnym rodzicem w ich momencie. Zastanów się jakiego chcesz macierzyństwa i jakiej mamy dla swojego dziecka i zastanów się czy w momencie studiowania taki obrazek jest możliwy - dla mnie kompletnie nie był (kończyłam ten sam kierunek) ale podchodzę do rodzicielstwa tak że opiekuje się swoim dzieckiem ja, nie babcia, nie ciocie w żłobku, chciałam by moje dziecko miało obecną mamę - wiec zdecydowałam o dziecku w momencie kiedy do czegoś doszłam i karierę mogłam zawiesić na kilka lat.
 
Ostatnia edycja:
Ja tam zaszłam w ciążę na pierwszym roku studiów, jak dla mnie połączenie macierzyństwa z nauką nie jest trudne. Wiem, że stabilizacja finansowa jest bardzo wazna, ale ja osobiście wolałam najpierw mieć dziecko, a potem kariere, bo na nią przyjdzie czas. Dla mnie 30stka to taka granica na urodzenie dziecka, mam wrażenie, że po niej to już zacznę się starzec 😅
 
Cześć dziewczyny,
Ja i mój narzeczony będziemy mieć w tym roku 20 i 22 lata. Ślub planujemy w lato 2024, znamy się i jestesmy ze sobą wiele lat. Ostatnio uruchomił sie we mnie tzw instynkt co troche mnie przeraża bo jest to bardzo szybko. Mysle wiec o tym zeby zacząć starac sie o dziecko po ślubie. Studiuje bardzo wymagajacy kierunek który zajmie mi wiele lat i jestem wciaz zależna finansowo od rodziców (nie w całości bo na swoje przyjemności dorabiam sobie a dostaje pieniadze na jedzenie i mieszkanie), narzeczony zas rozwija firmę i juz od kilku lat jest samodzielny i jego sytuacja finansowa jak na wiek jest bardzo dobra. Z jednej strony ogranicza mnie studiowanie i byc moze jeszcze częściowa zaleznosc od rodziców a z drugiej mam PCOS, lekka IO i generalnie jestem obciążona, a w mojej przyszłej branży zanim zrobie karierę zeby zarabiać fajne pieniadze to potrwa to jeszcze z 10 lat. I zastanawiam sie, czy warto zacząć sie tak wczesnie starac? Kiedy wspominam o temacie to koleżanki mowia ze to za szybko i ze powinnam poczekać do 30 a ja nie wiem czy nie bede miec problemów z zajściem i do tego bardzo odczuwam instynkt, duzo mysle o dziecku, o ciąży i szczerze mowiac wręcz marze o tym. Mam duzo młodsze rodzeństwo wiec mam świadomość ile uwagi i poświęcenia wymaga dzieciątko i nie jest to wymysl. Boje sie jednak tez ze nie uda mi sie ukończyć studiów z dzieckiem. Co sadzicie? Gdybym zaczela się starać tak jak planuje czyli po ślubie to bede miec 22 lata.
Nikt Ci nie doradzi , każdy może wypowiedzieć się stojąc z boku . Decyzja będzie należała do Ciebie , patrząc na to co się dzieje ( pcos , Io ) to jest naprawdę plaga .. sama mam pcos i IO . Uwierz mi , ze przez 12 lat nie zaszłam w ciąże . Dopiero wczoraj wyszedł mi pozytywny test . Dlatego ja bym nie czekała , ale wybór należy do Ciebie . Pieniądze da się zarobić , zdrowia nie kupisz . Pozdrawiam cieplutko ♥️
 
reklama
Myślę, że jeśli masz wątpliwości to znaczy, że to nie jest dobry moment. Ale tak naprawdę nikt nie może podjąć tej decyzji za Ciebie, nawet Twój partner, bo to Ty będziesz w ciąży, Ty będziesz rodzić i nawet jeśli mąż będzie robił z Tobą przy dziecku wszystko po równo, to nawet w najlepszym związku kobieta jednak trochę bardziej jest obciążona rodzicielstwem. Tylko Ty możesz się zdecydować.
 
Do góry