reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy to poronienie

OlaFasola1234

Fanka BB :)
Dołączył(a)
12 Styczeń 2023
Postów
3 216
Cześć. Razem z mężem od dwóch miesięcy staramy się o dziecko. W drugim cyklu udało mi się zajść w ciąże (po raz pierwszy w życiu). We wtorek (21.02.23) (10dpo) robiłam badanie w labie i progesteron wyszedł 35,00ng/ml a beta-HCG 42,7 mlU/ml.
Tego samego dnia (wtorek) wyjechałam za granice na narty, gdzie nadal przebywam. Generalnie w środę podczas drugiego zjazdu wywróciłam sie na nartach (bardzo niegroźnie i w puch) ale jednak bardzo bolało mnie kolano i pojechałam do szpitala. Na wstępie w szpitalu powiedziałam ze raczej jestem w ciąży, wiec zbadali mi mocz i potwierdzili, ze jestem w ciąży. Całą środę i czwartek przeleżałam w łóżku w schronisku i w czwartek wieczorem (12dpo) poszłam do toalety i zobaczyłam ze wysiusialam mała ilość fioletowawych skrzepów. Nie było żadnego silnego bólu.
Jednocześnie od dwóch dni miałam bol w okolicy macicy (tak jakbym była tam spięta i nie mogła wciągnąć brzucha) a od momentu fioletowawych skrzepów nic mnie już nie boli i to wrażenie nie mocy wciągnięcia brzucha zniknęło.
W poniedziałek z samego rana ide do laboratorium zbadać progesteron i betę, ale mocno obstawiam ze niestety poroniłam :(
Czy ktoś miał podobną sytuacje jeśli chodzi o te skrzepy? Czy jest jakakolwiek nadzieja na to ze nie poroniłam?
 
reklama
Jak ja na wczesnym etapie poroniłam jakoś w 5tc, to się ze mnie lało i bardzo bolało (a miesiączki u mnie bezbolesne). Musisz zbadać betę czy przyrasta w odstępie 48h.
 
Generalnie jeśli były skrzepy (skąd kolor fioletowy nie wiem) w moczu to było to krwawienie z cewki moczowej, a nie z pochwy więc nie ma powodu by łączyć to z poronieniem
 
Jak ja na wczesnym etapie poroniłam jakoś w 5tc, to się ze mnie lało i bardzo bolało (a miesiączki u mnie bezbolesne). Musisz zbadać betę czy przyrasta w odstępie 48h.
dziękuje za odpowiedz. Oczywiście, gdy wroce do polski zbadam się w poniedziałek w i środę żeby zobaczyć czy rośnie czy maleje
 
Generalnie jeśli były skrzepy (skąd kolor fioletowy nie wiem) w moczu to było to krwawienie z cewki moczowej, a nie z pochwy więc nie ma powodu by łączyć to z poronieniem
Ok, to bardzo pocieszająca odpowiedz. Dziękuje. Mimo wszystko w życiu czegoś takiego nie widziałam, i nie sadze żeby miała kiedykolwiek wcześniej krwawienie z cewki moczowej.
No prawda jest taka ze ostatecznie dowiem się do się stało po badaniach, ale wiadomo jak to typowa niecierpliwa kobieta chciałam się zapytać o jakieś opinie, bo bardzo szanuje zdanie tutejszych kobiet na forum. Mi brak doświadczenia, pierwsza ciąża o której wiem dwa dni i nagle coś takiego.
 
Ok, to bardzo pocieszająca odpowiedz. Dziękuje. Mimo wszystko w życiu czegoś takiego nie widziałam, i nie sadze żeby miała kiedykolwiek wcześniej krwawienie z cewki moczowej.
No prawda jest taka ze ostatecznie dowiem się do się stało po badaniach, ale wiadomo jak to typowa niecierpliwa kobieta chciałam się zapytać o jakieś opinie, bo bardzo szanuje zdanie tutejszych kobiet na forum. Mi brak doświadczenia, pierwsza ciąża o której wiem dwa dni i nagle coś takiego.

Rozumiem to stresujące. Natomiast cewka i pochwa to po prostu dwie różne dziurki 😅 nie sikamy tym samym miejscem co rodzimy dzieci.
Poroniłam 4 ciążę i żadne poronienie tak nie wyglądało. Może upadek spowodował jakieś uszkodzenie no ciężko powiedzieć co mogło to spowodować może warto po powrocie zrobić badanie moczu profilaktycznie bo w razie infekcji w ciąży koniecznie trzeba ją leczyć
 
Hah zdaje sobie sprawę ze to dwie dziurki 😅 ale nie zmienia to faktu ze Np podczas okresu kiedy siusiam to mój mocz jest czerwony ;p
Dobra, dalyscie mi dziewczyny jakaś nadzieje chociaż byłam załamana, teraz kolejne 3 dni leżenia ze skręconą kostka przede mną i dam znać po badaniach co tam wyszło.

BARDZO dziękuje za odpowiedzi ❤️
 
reklama
Mocz nie jest czerwony tylko miesza się z krwią, która spływa w trakcie siusiania 😉
Gdybyś poszła siku z tamponem mocz miałby normalny kolor. Dlatego warto ustalić skąd konkretnie było krwawienie czy tam te skrzepy. Dobrze, że masz możliwość sobie odpoczywać to na pewno nie zaszkodzi
 
Do góry