luizka5
Fanka BB :)
oj luzika, szczerze współczuję takiego podejścia do życia i ... facetów, pewnie miałaś ich na pęczki mam też nadzieję że osobiście znasz tego pana i jesteś przekonana o jego "winie" ... ja z zasady niczemu nie zaprzeczam z wejścia, ale ludzie mają różne podejście do życia, a tak się składa że o psychologii wiem troszkę więcej niż ty ja tylko powiedziałam to, co jest oczywiste - jeżeli będzie chciał ją zdradzić, to to zrobi bez względu na to ile go będzie kontrolowała, z zasady im więcej kontroli tym szybciej to zrobi .. w związkach tak to już jest że nagminnie popełniamy podstawowe błędy, pierwszy i podstawowy to taki, że nie traktujemy partnera jako odrębnej jednostki ale jako ucieleśnienie nas samych, de facto kobiety rozawiają z facetami jak z innymi kobietami i tak ich traktują, uważają że ich reakcje powinny być takie same jak reakcje kobiet i powinny to samo oznaczać, faceci natomiast z kobietami rozmawiają jak z innymi mężczyznami itd. to oczywiście prowadzi do częstych kłótni i braku zrozumienia, kobiety czują się zaniedbane, mężczyźni niedoceniani i osaczani ... nawet jeśli starają się coś naprawić, wpadają w błędne koło braku zrozumienia, mężczyzna czuje że nie jest dość dobry dla swojej kobiety i popada w frustrację, kiedy kobieta chce z nim porozmawiać on odbiera jasny sygnał że potrzebuje rady więc szuka rozwiązania na siłę, kobieta zaś w rozmowie zaspokaja własne potrzeby "wygadania się" i jedyne czego oczekuje to BYCIA WYSŁUCHANĄ, a teksty mężczyzny typu "naprawdę nie masz powodu do zmartwienia" powoduje w niej złość bo nie tego oczekiwała, a mężczyzna znowu czuje że nawalił chociaż nie ma pojęcia dlaczego, przecież starał się pomóc ... i koło się zamyka ...
niestety częstym zjawiskiem jest zaniedbanie kobiety w trakcie ciąży, ale nie zawsze wynika ono ze złych chęci czy braku miłości
moja rada dla każdej kobiety jest taka - chcesz mieć faceta który cię kocha i spełnia wszytskie zachcianki? traktuj go "tego jedynego, wyjątkowego", kiedy o coś go prosisz zawsze mów wprost, jak najkrócej, unikaj zwrotów "czy mógłbyś" (faceci tego nie cierpią choć często nie zdają sobie z tego sprawy co ich tak irytuje w tym zwrocie), i koniecznie doceń jego pomoc, nawet najbardziej błahą! nie traktuj go tak jakby miał sam odgadywać twoje intencje i w lot łapać aluzje, bo się nie doczekasz, facet to nie kobieta, nie zrozumie delikatnej aluzji w stylu "och, chyba sufit przecieka, trzeba będzie coś z tym zrobić" ... facet musi dostać jasny komunikat " kochanie, proszę, napraw sufit, dobrze", facet musi wiedzieć że czasem może powiedzieć "nie" a ty nie będziesz z tego robić dramatu, wtedy znacznie rzadziej będzie odmawiał kiedy chcesz mu się wygadać, najlepiej od razu go ostrzeż "skarbie, chciałabym się komuś wygadać a tobie mogę zaufać, nie chcę abyś pomagał mi rozwiązać problem, pomoże mi po prostu mnie słuchając" i kiedy już skończysz się wygadywać koniecznie powiedz "dziękuję że mnie wysłuchałeś, bardzo mi w ten sposób pomogłeś, od razu czuję się lepiej" ... faceta trzeba niestety trochę niuniać, żeby czuł się kimś ważnym i kochanym więcej tym osiągniesz niż ciągłym narzekaniem i stawaniem okoniem, każdy kto uważa że takie zachowanie to "głaskanie faceta" i dawanie przyzwolenia na jego wybryki, nie ma pojęcia na czym polega związek, można się unosić udawaną dumą, ale prawda jest taka że nic tym się nie osiągnie, oczywiście że sprawy trzeba stawiać jasno i nie można pozwolić się oszukiwać, nie o to tutaj chodzi, ale o to aby nauczyć się to wyrażać w taki sposób, aby facet nie poczuł się oskarżany, obwiniany ... prawda jest taka że na początku związku większość z nas tak właśnie robi, a potem ... no cóż, pewnie po prostu uważamy że już nie musimy
oczywiście to nie jest tak, że to my kobiety jesteśmy wszystkiemu winne, wina zawsze leży pośrodku!!! ja po prostu zamieściłam kilka porad dla nas, kobiet ... mogłabym zamieścić kilka porad dla mężczyzn aby kobiety ich kochały, ale mówiąc szczerze - wątpię aby jakiś facet zajrzał na to forum (no chyba że znajdzie się jakiś, chętnie służę pomocą) ... dlatego właśnie piszę tych kilka słów do was, kochane panie, jeżeli kochacie swoich facetów i zależy wam na nich bo prawda jest taka że w każdym związku popełniamy te same błędy i każdy kolejny związek będzie wyglądał tak samo, jeżeli nie nauczymy się dostrzegać i szanować różnice pomiędzy mężczyznami a kobietami, ponieważ jesteśmy "odrębnymi gatunkami" i mówimy zupełnie innymi językami
zenada-odnosze sie do ,,mialas ich na peczki,,
ile ty masz lat ?13? ze musisz uciekac sie do takiego plucia dziewczyno
ktos cie chyba mocno skrzywdzil,skoro obrazanie i odgryzanie traktujesz jak argument
nie dorabiaj ideologii do zwyklego swinstwa i nie pisz tu wywodow pseudopsychologicznych ,bo obrazasz nas z Wenus wszystkie(wiekszosc dziewczat tutaj jest jednak myslaca widzac po poziomie wypowiedzi
i jednak szanujaca siebie,a nie wlazaca w doope facetowi za wszelka cene
facet ktory swojej ciezarnej zonie robi takie swinstwa to dla mnie menda
i nie zawracam sobie glowy zeby znalesc tlumaczenie dla takiego zera
mysle ze szukac go bedzie totalna desperatka ktorej po latach nareszcie udalo sie jakiegos chlopa upolowac ,wiec zrobi wszystko( wyslucha ,przytuli wytrze nos byleby tylko byly gacie w domu,bo przeciez o jej wartosci decyduje
to czy umiala te gacie zatrzymac za wszelka cene i jeszcze bedzie swoje wywody podpierac dyrdymalami
Ostatnia edycja: