Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
silny krwotok to już poważny przypadek i nie bzdury, bo niestety miałam taką nieprzyjemna sytuację... Pojechałam na sor z mocnymi skurczami, bólami brzucha i pleców i plemieniem w 18 tyg ciąży i czekałam 9 godzin zanim mnie przyjęli i zrobili badania. To nie bzdury tylko rzeczywistość, zależy gdzie się trafi. Nie życzę nikomu takiego traktowania.Co za bzdury. Miałam totalnie silny krwotok w ok 12/13tc nikt nie kazał mi mieć skierowania bo jakim cudem.
Tak samo w zaawansowanej już ciąży.
Od tego są izby przyjęć, a nie żeby w sytuacji kiedy liczy się każda minuta latać po jakiś prywatnych lekarzach po skierowanie
no akurat w ciązy na IP połozniczą można iść zawsze wtedy, kiedy trzeba. I się powinno.
nie działo mi się totalnie nic. Ale mialam przeczucie, ze coś jest nie tak. Czekałam 5min, nikt mnie nie wysmiał.Ale moze być czop. A jeżeli to czop to każda godzina ma znaczenie. Dopóki tego nie wiemy to w dalszym ciągu najbezpieczniejsza i najszybszą opcją jest szpital.
Masz na myśli zwykły SOR czy IP położniczo ginekologiczną?
tak jak pisałam zależy właśnie na jaki szpital się trafi ja niestety trafiłam na taki i zgłosiłam cały personel który nie chciał mnie przyjąć..jednak tak jeśli to czop to każda minuta się liczyno akurat w ciązy na IP połozniczą można iść zawsze wtedy, kiedy trzeba. I się powinno.
Ja poszlam z przeczuciem
Jak czekasz 9h z bolami to trzeba to zgłosić a na drugi raz wybrać inny szpital.
Ale moze być czop. A jeżeli to czop to każda godzina ma znaczenie. Dopóki tego nie wiemy to w dalszym ciągu najbezpieczniejsza i najszybszą opcją jest szpital.
Ja po kilku godzinach od odejścia czopu mialam już rozkręcona akcję porodową, a to byl 22tc. I zignorowalam ten czop totalnie wtedy. A jakbym pojechała nie czekajac, to kto wie, moze by to jeszcze powstrzymali do jakiegos bezpieczniejszego tygodnia.
IP.. poważnie wiem że to nie brzmi wiarygodnie ale po tym jak opisałam co się dzieje to stwierdzili, że to pewnie nic takiego i mogę poczekać.. było mi aż słabo z bólu, przyjęli mnie po tych paru godzinach i okazało się że ciąża jest zagrożona a oni dali mi receptę na luteine i odesłali mnie do domu... pojechałam na szczęście 30 km dalej do innego miasta na IP i przyjęli mnie może w 10 minut i położyli w szpitalu, byłam na podtrzymaniu , kroplówkach itd dwa miesiące... A w domu miałam leżeć i też brać dalej luteinę ..
Jedzie się na IP ginekologiczno-położnicza a nie na sor i właśnie od takich przypadków jest IP. Tym bardziej w ciąży. Żadnego skierowania mieć nie trzeba.
Mój czop śluzowy żadnej krwi nie zawierał.
