reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to ciąża??? Objawy bardzo wczesnej ciąży

Proponuję powtórzyć test za kilka dni, ja takze własnie odczuwam takie kłócia:) choć nie wiem co mysleć o ewentualnej ciąży... to byłaby moja trzecia ciąża, pierwszą straciłam w 7 tygodniu, a drugą szczęśliwie donosiłam do końca i mam 4 miesięcznego synka, za kazdym razem czułam własnie takie charakterystyczne kłócie. Wraz z mężem uwazamy by nie zmajstrowac kolejnego malucha ale nie biorę tabletem anty poniewaz moj organizm ich nie toleruje, a bez tabletek to mozna uwazac a i tak zajść. Bardzo pragniemy kolejnego dziecka ale boję się ze przy moich trudnosciach z utrzymaniem ciąży i konieczności noszenia mojego synusia mogłabym znow poronić. Postanowiliśmy wiec zaczekac przynajmniej poltora roku i wtedy podjąć starania. Powiem szczerze ze gdzies w glebi serca pragne by te kłócia były kolejnym maluszkiem:)
 
reklama
*martaik a co uważasz na temat wiarygodności testów która zrobilam ? Myslisz ze jest nadzieja ze to tylko ferelne testy albo ehh sama nie wiem :(
 
Wiarygodność testu ciążowego jest bardzo duza, lecz nie są one nieomylne, widziałam kiedys test ciążowy kolezanki, która była w ciąży a na tescie zrobionym tydzien po spodziewanym terminie był tylko cien drugiej kreski:) Mi testy akurat pokazywały dwie kreski, ale słyszałam ze bywa z tym roznie. Dlatego uwazam, ze powinnaś za kilka dni wykonac kolejny test. Pamiętaj o tym, że jesli staracie sie od roku to o niczym to nie swiadczy, mozna sie niepokoic po trzech latach. Ja o pierwsza ciaze starałam sie poltora roku, kiedy ja straciłam zrobiłam sobie 3 miesiace przerwy, po czym zaszłam po jednm stosunku. Dodam tylko,ze jesli starsz sie o dzidziusia to uwazaj na siebie przez cały czas, nie pij alkoholu, nie pal, zdrowo sie odzywiaj, układ nerwowy tworzy sie w 8 dniu ciazy, kiedy jeszcze o niej nie wiesz. Ja bardzo na siebie uwazałam przez cały czas, dzis mam synka który ani razu nie miał kolki, bardzo mało płacze, od chwili gdy skonczył połtora miesiaca przesypia w nocy bez przerwy 12 godzin. Jestem szczesliwą, wyspaną mamą, która ma duzo czasu dla siebie:) Świetnie sie czuje w roli mamy i uwazam ze warto sie poswiecic nawet przez 3 lata:)
 
Od razu jak podjęlismy decyzje o starania zaczelam łykać kwas foliowy :) Papierosów nie pale :) Jem duzo owocow i warzyw :D Alkoholu nie pijam (zdarza się okazjonalnie ale wtedy jest to w niewielkich ilościach - np lampka wina albo jakiś bardzo słaby drink) Mam nadzieje ze wkoncu sie uda :D Już miałam nadzieje ze moze teraz ale dzis znow zobaczylam ta jedna kreske :( Ale skoro mowisz ze zdarzaja sie niewiarygodne testy to moze jeszcze nie wsyztsko stracone :D Zrobie test z krwi i bede miala pewnośc :) Chociaz z drugiej strony jezeli nie jestem w ciazy a okres sie przesowa to tez nie jest to najlepsza wiadomosc dla mnie .
 
Nie przejmuj sie przesuniętym okresem, ciaza jest cudem a nie matematyką:) mozesz mi w to wierzyc lub nie ale wiem co mówię:) Kiedy moja lekarka w drugiej ciąży zobaczyła zrobione kilka dni przed zapłodnieniem wyniki badan hormonalnych to uznała ze ciąża w moim przypadku jest cudem, poniewaz ja z takimi wynikami nie miałam prawa w nia zajsc, a dzis mam cudownego, zdrowego 4-miesiecznego synka Stasia:) Wazne jest tez to by sie z ciąza tak na maxa nie nakrecac, ja sie nakrecałam przez poltora roku i nic, pozniej wzielam slub i skoncentrowałam sie na radosci z tego tytułu, po miesiacu byłam juz w ciąży(wtedy po raz pierwsze od poltora roku uprawiałam seks dla przyjemnosci a nie po to by zajsc w ciążę), przy drugiej ciąży nie myslałam zupelnie o dziecku, maz chciał finału w zonie wiec sie zgodziłam, po tym jednym razie byłam w ciąży. Mózg kobiety która mysli tylko o dziecku produkuje jakis hormon który blokuje zapłodnienie, wystarczy popatrzec na te kobiety ktore adoptuja dzieci poniewaz nie moga zajsc a po krotkim czasie rodzą wlasne dzieci.
 
dziewczyny niewiem co robic:-) w dniu w którym pisałam że mam te boleści zaczełam plamic na brązowo. gin kazała mi barac luteine i no spe , jutro mam zrobic bete. i teraz niewiem czy poroniłam czy może jest nutka szansy że wszystko jest ok. dzis plamienia już nie ma a pamiętam że przy pierwszym poronieniu krwawiłam prawie tydzień i to normalną krwią. nie wiem czy się jeszcze łudzic, boje się ze nie dam sobie rady z drugim poronieniem...
 
Głowa do góry:) Pierwsza ciaze poroniłam w 7tc., miałam silne krwawienie, przez dwa tygodnie, wypadały ze mnie całe skrzepy krwi i tkanek. Po 3 miesiącach zaszłam w drugą ciążę, w 6 tygodniu zaczęłam plamić na brązowo, dostałam luteinę i szczęśliwie po niecałych 8 miesiącach od plamień urodziłam zdrowego synka. Moja gin stwierdziła ze takie brązowe plamienia zwłaszcza na początku ciąży są normą i nie wrózą niczego złego. Moim zdaniem skoro nie krwawilas na czerwono i nie trwało to długo to jest ogromna szansa ze wszystko jest ok.
 
a powiedz mi czy to było mocne plamienie? bo u mnie pierwszego dnia kilka kropli, drugiego wiecej ale dziś już nic. jutro jade na bete i niewiem czego się spodziewac. a jeśli to było poronienie to czy beta juz spadła? czy ktos potrafi odpowiedziec. ratujcie:-(
 
Hej, udzielałam się tu kiedyś i tak sobie do Was zaglądam bo miło wspominam ten wątek:-) mam nadzieję, że nie jesteście złe z tego powodu! trzymam mocno za Was kciuki by się udało!!!!!!!!

Natalia ja też raz poroniłam i wtedy miałam silne krwawienie, w tej ciąży rózniez plamiłam na brązowo, koło 6-7 tyg. Lekarz mi powiedział bym dużo leżała, odpoczywała i że takie plameniania jeśli nie jest to żywa krew na początku nie muszą być groźne i że się zdarzają. Później w 12 tyg dostałam krwawienia silnego więc się wystraszyłam ale okazało się, że to łożysko sie odkleja i krwiaki się robią a z dzidzią wszystko ok. Jak widzisz u mnie wszystko w porządku a miałam tak jak Ty:-) głowa do góry bo musi być dobrze!!!!!!!!!!! a robiłas wcześniej bete dla porówniania?
 
reklama
U mnie było to brązowe plamienie w ilosci tylko troszke mniejszej niz podczas okresu. Ja za pierwszym razem musiałam wykonac bete dwa dni pod rzad poniewaz po jednym dniu powinna sie podwoic, jesli tak sie nie dzieje to cos nie gra. U mnie niestety sie nie podwoiła, dzieciatko było obumarłe, kilka dni pozniej samoistnie poroniłam.
 
Do góry