reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

fogia buziaczki dla Filipka!!! Biedactwo!A dla Ciebie siły!!!Dbaj o siebie!!!!:-)

Dziewczyny wlasnie tak sobie uzmyslowilam,ale "ciezarowek" nam przybywa powolutku!A mowie to wlasnie mojemu M ,a on do mnie ja tez chce miec drugie dziecko!!!!!!!!!!!!!!!!!!:szok::szok::szok:

My cały dzien bylismy u moich rodzicow w Radawcu, maly wyszalal sie na maxa!Brudny przeokrutnie!Wojtek opalil sie koszac trawe-wyglada jak burak!Nie wiem jak on bedzie teraz spal!!!!:confused::shocked2:
Zdecydowalismy sie na wyjazd nad morze znalezlismy bardzo tanie noclegi w domkach holenderskich 120zl za domek na 6 osob!:-):-):-) Kto chce jechac????:-D:tak:;-):-)
A Maksio dzisiaj w akcji!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam wszystkich w pieknie zapowiadającą się niedziele!!!!!!! Chyba jestem pierwsza!:-)
Juz nastawiona zupa, piers mi sie rozmraza, i chyba da rade bo jest baaaardzooo cieplo!!!!!!!:-):-):-)

Martus ale juz niedlugo,patrzec na Twoj suwaczek!!!:-)
 
Witajcie niedzielnie.

Oj wyjazdu nad morze zazdroszczę bardzo :-) Pozostaje życzyć udanej pogody i wspaniałego wypoczynku.

Dziś pięknie ale co z tego jak z tym Ignasiem wyjść nie da rady bo tylko na rękach śpi, wózka nie toleruje jakby tam szpilki nawsadzane były :( Zresztą on praktycznie co godzinę je a i pojękuje często albo i głośno płacze więc znów w 4 scianach...

Dla Filipka dużo zdrówka i oby takich ataków było juz coraz mniej. Sama astmę miałam więc wiem jakie to paskudztwo i jak się człowiek męczy

Hmmm to ja chyba na karmelkowe odporna bo wieczorem wypiję a mleka ani krzty więcej :( I nie ma co odciągnąć :(
 
Witajcie
sunday świetna babka z trawy!!! :D:D:D
aqada To wy wcale nie wychodzicie z domu odkad Igdas sie urodzil?
marz niestety nie wiele sie dowiedzialam,o tych szczepionkach, bo nie vardzow wiedzialam o co pytac, a tesciowa powiedziala, ze ona nie jest zwolenniczka tych dodatkowych, bo sie boi, ze sa nowe i nigdy nie wiadomo jak dziecko zareaguje i ze troche jest taka nagonka medialna, zeby przemysl farmaceutyczny zarabial, a czestotliwosc zachorowan jest niewielka. Teraz juz sama nie wiem :/
My juz w domku :) Jakos wczoraj udalo nam sie do babci dojechacm, ale to chyba dlatego, ze o 10 zadzwonila i nas zdopingowala :D:D:D Jula caly dzien byla na dworze do 21 :p a potem Julka spac a ja na glila :p
 
Sienio jedynie na balkon i tyle. Z nim nie da się wyjść. Może ktoś nie wierzyć ale zwyczajnie nie da się. jest płacz, potem dzieciaka uspokoić nie można. Więc balkon na rękach i to jak spi. czekam na cieple dni żeby w nic go nie musieć ubierać wtedy pewnie da radę.
 
aqada matko współczuje!!!A mieszkacie w bloku???

U nas juz zupce,teraz gotuja się ziemniaki i zaraz bede smazyc kotlety z piersi :-) Maks spi troszke spokoju w domu. Bylismy na placu pobawil sie troszke nieswoimi zabawkami i zobaczyl ze chlopczyk ma picie,no i koniec trzeba bylo wracac do domu na picie,potem juz zostalismy bo baja i tyle!:-)
A z tym wyjazdem nad morze to bylyby nici tylko polowe odpisu zostawilismy i mamy na 3/4 wakacji, a nocleg na wyniesie 250zl za 4 doby.
 
Ostatnia edycja:
reklama
aqada jeżeli mogłabym Ci coś doradzić. Mój Filip też miał awersję do wychodzenia na dwór. Wyglądało to tak, że byliśmy 10 minut i zwiewaliśmy do domu bo darcie było na całe osiedle. Pomogło jak największe otulenie dziecka i prawie, że maksymalne ograniczenie widoczności. Po prostu wkładaliśmy go w takie nosidełko od wózka. Leżał sobie w nim opatulony, daszek był postawiony, maż go niósł i to kołysanie mu odpowiadało. Jak się przyzwyczaił to nosidełko wkładaliśmy do wózka, a później już nie było problemu.
A co do popłakiwania częstego to może on po prostu jest głodny? My też to przerabialiśmy, miałam mało pokarmu, a że jeszcze Filip był alergikiem to niewiele rzeczy mogłam jeść więc i jego jakość była słaba. Problem się skończył gdy przestawiliśmy go na Nutramigen.
 
Do góry