reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Karlita bylam dzisiaj w tym salonie na gorskiej...bardzo sympatyczna ta Monika tylko z terminami u niej krucho...na razie przez 2 tygodnie nie ma wolnego wiec zapisz sie wczesniej jesli juz zdecydujesz sie na pazurki

Monia zawsze była oblegana ;) jest dobra w tym co robi a teraz okres komunii i wesel się zaczyna więc pełno klientek na pazurki ;)

dzisiaj się zapisałam na 15stego maja bo 22 mamy wesele 23 komunię ;) a na tygodniu jak mąż wraca koło 20stej nie dam rady więc umówiłam się na sobotę - Gabi podrzucę do mamy ;) niech babcia się wykaże :)


sienio trzymaj się !!

a teraz wracam do gości ;) hehehe
 
reklama
Senio nie daj sie pokaz maluchowi kto tu rzadzi:-Dno i mam nadzieje ze w sobote sie zobaczymy:-)
Mój urwis tez mnie wyprobowuje na ile moze sobie pozwolic i dzisija wyladowal za kare w lozeczku aby przemyslal swoje zachowanie:-D:-D:-Dtylko szkoda ze nic sobie z tego nie zrobil
Fornetka obys szybko wrocila z tych kielc bo w twoim stanie lepiej juz byc na miejscu
Antuanet alez Twoj maly wczesnie chodzi spac i on ci tak przespi cala noc??? Moj chodzi juz w pizamie ale czeka na tatusia i lulu bedzie pewnie ok 21

Boze niech ta choroba sie konczy bo caly dzien w domu to masakra:baffled::no:ale myslalam ze bedzie gorzej bo ostatnio Mateusz wogole nie mogl wysiedziec chwili w domu i odrazu byla głupawka a dzisiaj nawet fajnie dzien nam minał
 
Wybaczcie, że nie odniosę się do postów...mała cały czas marudzi:-:)-:)-(a to tylko katar....pediatra osłuchała i powiedziała, że poza katarem nic nie ma:tak::tak::tak: a może to te kanaliki...zapytam w czwartek u okulisty:tak::tak:
 
sienio nie narzekaj, Julka fajna dziewczynka, przynajmniej nie bije innych dzieci;-) A żałowałam że po Was nie podjechałam jak jechałam na działkę, dziadki były zajęte "grządkami" i nie było się do kogo odezwać...pogrzebaliśmy w piachu, pooglądaliśmy krówki i jakoś zleciało...
marz21 ok 3-4 budzi się na mleko:rofl2: ale myślę że do 7 później jeszcze pośpi:tak:
fornetka3 życzę szczęśliwej podróży jutro i nie przemęczaj się za bardzo...
Ja się wykąpałam, i teraz serialki i pifffko ;-) mąż mi grzańca zrobił bo coś mi zimno...Zaraz chyba trzeba będzie iść spać...
misia2010 zdrówka dla malutkiej :)
 
super że możecie razem wychodzić, zawsze to raźniej, u mnie na wsi nikogo nie spotykam:no::no::no:

no to jest jakiś plus mieszkania w mieście:happy:

Maltanka no moj juz tez je to co my jemu nie sole

marz ja muszę jednak troszkę posolić, bo mi pluje wszystkim inaczej.


Maltanka
czekam na fotki!!!!

ok jak mi się uda zagonić małżowego żeby mi to spakował to wieczorkiem na pocztę Ci podeślę:tak:

Ja wróciłam nakarmiłam Kubusia, wykąpałam i od 30 minut on śpi :tak: Chyba już zmęczony całym dniem, a na południe spał 2,5h;-)

Antuanet nie wierze po prostu jak Ty to robisz? i prześpi Ci aż do 7.00:szok: mój teraz chodzi koło 20.30-21.00 i wstaje o 6.00:wściekła/y:

Jutro tez cały dzień poza domem a nawet trochę dalej muszę jechać do Kielc

to szczęśliwej podróży, z Lublina do Kielc ładny kawałek, ja w 9 miesiącu do Zamościa jechałam i tak mnie okropnie plecy bolały już z powrotem.

chcialam jeszcze napisac, ze przezywam bunt dwulatka...jak przetrwam to bede w sobote :p:p

oj Jula rozrabia.

Witajcie!

my wczoraj też jeszcze wyszliśmy na spacerek, zachaczyliśmy o real i kupiliśmy zestaw do piasku:tak: no i młody pokazał co potrafi, zaszłam jeszcze do stokrotki, a H z P zostali na dworze, wyjął go z rowerka a ten w swoją stronę i wyrywa rączki, bo on idzie tam gdzie on chce, to P go z powerotem do rowerka a ten w pisk i płacz. I się obraził,:baffled: nawet melodyjki nie chciał nacisnąć:-D ale zaraz mu przeszło:sorry2:


Madzienka my się chyba dzisiaj też wybieramy na ten plac, o tej samej godzinie, chyba że pogoda się popsuje:sorry2:
 
Witam :-):-)
Widzę że Maltanka już na straży, chyba Hubercik znów nie dał pospać :-D:-D:-D
My dzisiaj później wstaliśmy bo mąż ma wolne i zaprowadził Maję do przedszkola dopiero na godz.8 i zaraz jedzie do mamy bo jakieś sprawy urzędowe mają do załatwiania :tak::tak:
Senio cierpliwości życzę bo bunt dwulatka to nie przelewki, pamiętam jaki zawsze miałam ryk jak chciałam z placu zabaw wracać :crazy::crazy:
Misia oby Natalce szybko minął ten katarek :tak::tak:
Fornetka zajedź do mojej mamy do Radomia na herbatkę bo to przecież po drodze do Kielc, a podróży takiej długiej nie zazdroszczę w tym czasie, pamiętam że ja pod koniec to często pozycje musiałam zmieniać bo mnie plecy zaczynały boleć jak za długo siedziałam nieruchomo
 
Witajcie ten dzień zapowiada się ładnie więc pewnie zdacie relacje ze spacerków. Ja też zazdroszczę ze możecie sie spotkać na żywo.
marta1981 jaki staż chciałaś podjąć i dlaczego Ci nie wyszło?
fornetka3 życzę szczęsliwej podróży ja się przeprowadzałam 600 km. z zagrożoną ciążą w grudniu w te straszliwe mrozy i lekarz wyraził zgodę na taka drogę pod warunkiem robienia przerw - godzinnych-po dwóch godzinach drogi, jechaliśmy 12 godzin ale dojechałam do Puław szczęśliwie. Ty dobrze jak też będziesz sobie robić przerwy.

Moja Gabi dalej nie zrobiła kupki a wczoraj wieczorem cierpiała i nie wiem czy to kolka czy to z powodu braku tej kupki, już nie wiem czy nie dać jej czopka. Ja też dzwoniłam kiedyś w tej srawie do położnej i powiedziała że jak dlugo nie będzie to dać a tak codziennie jeść rzeczy pomagające się wypróżnić dorosłemu, ale jakoś to nie zadziałało.
 

Widzę że Maltanka już na straży, chyba Hubercik znów nie dał pospać :-D:-D:-D

Fornetka zajedź do mojej mamy do Radomia na herbatkę bo to przecież po drodze do Kielc,

a no nie dał

Anaconda
eee chyba nie bardzo po drodze przez Radom do Kielc to strasznie daleko i naokoło, :baffled:podejrzewam, że fornetka pojechała przez Kraśnik i Ostrowiec Św.

Moja Gabi dalej nie zrobiła kupki a wczoraj wieczorem cierpiała i nie wiem czy to kolka czy to z powodu braku tej kupki, już nie wiem czy nie dać jej czopka.

my nie mieliśmy problemu z kupkami, ale tydzień to dla mnie długo, ja bym pewnie dała czopka.

dobra idziemy na spacer
 
reklama
Nie daję jej herbatki z kopru bo sama piję na laktację a tam jest koper, no i jeszcze daję jej Infacol bo kolki ma wciąż, mogę spróbować z tym koprem dziś, a wieczorem jak będzie krzyczeć to zaaplikuję czopek, ponoć dzieci karmione piersią nie mają zaparć więc to dziwne nieco.
Dzięki Anacnda
 
Do góry