reklama
anaconda27
styczniówka2006
A ja czekam aż wreszcie się wyprowadzę do Lublina a to wszystko tak strasznie się przeciąga:---(
Wczoraj świeciło tak łądnie słoneczko a dziś... mogloby sie ustabilizowac najlepiej słoneczko i ciepełko
Własnie połozyłam swoje dziecko wczesniej spac bo tak to 23 nas zastaje. Mam nadzieje ze nie obudzi mi sie z tego powodu o 5 nad ranem i nie zacznie sie bawic;-) To nasze pierwsze takie wczesne spanie ale musze ja nauczyc bo od marca wracam do pracy juz teraz sni mi sie to po nocach......
Własnie połozyłam swoje dziecko wczesniej spac bo tak to 23 nas zastaje. Mam nadzieje ze nie obudzi mi sie z tego powodu o 5 nad ranem i nie zacznie sie bawic;-) To nasze pierwsze takie wczesne spanie ale musze ja nauczyc bo od marca wracam do pracy juz teraz sni mi sie to po nocach......
Monika77 7 czerwiec
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2007
- Postów
- 983
elahar - ooo - gdzie ci stok budują? Czyżby ten obok globusa?:-)
Ja korzystam ze stoku w Baorzu - mam najbliżej.
wielkim plusem tego stoku są piękne widoki Roztocza ;-)
Dita, ja też niedawno nauczyłam się jeździc na nartach i złapałam bakcyla.
Ale jak dla mnie Batorz jest najgorszy w okolicy
Polecam Chrzanów, niewiele dalej z Lublina a dłuższy i duuuużo przyjemniejszy, fajny stok jest też koło Izbicy - taki dla początkujących, w miarę długi jak na nasze tereny i łagodny.
My w sobotę wybieramy się na Słowacje na Chopok, mam nadzieję, że śnieg jednak będzie i mój zapał narciarski nie pójdzie na marne ;-)
anaconda27
styczniówka2006
Co myślicie o dzielnicy Czechów?. Jakie o niej krążą plotki?
na Czechowie mieszkają moi przyjaciele.
Spoko w sumie -najgorsze plotki słyszałam o Bronowicach.
a najgorsze rzeczy widziałam na 1 Maja;-) Stamtąd mam busy - jeśli muszę przejść kawałek od przystanku do busa - to z sercem na ramieniu;-)
Spoko w sumie -najgorsze plotki słyszałam o Bronowicach.
a najgorsze rzeczy widziałam na 1 Maja;-) Stamtąd mam busy - jeśli muszę przejść kawałek od przystanku do busa - to z sercem na ramieniu;-)
Dita, ja też niedawno nauczyłam się jeździc na nartach i złapałam bakcyla.
Ale jak dla mnie Batorz jest najgorszy w okolicy
Polecam Chrzanów, niewiele dalej z Lublina a dłuższy i duuuużo przyjemniejszy, fajny stok jest też koło Izbicy - taki dla początkujących, w miarę długi jak na nasze tereny i łagodny.
My w sobotę wybieramy się na Słowacje na Chopok, mam nadzieję, że śnieg jednak będzie i mój zapał narciarski nie pójdzie na marne ;-)
ooo - zazdroszczę;-);-)
Życzę udanej zabawy i śniegu
wiesz - ja Batorz znam od dawna i jeżdżę zawsze wtedy kiedy nie ma ludzi - naprawdę to frajda jak jesteś sama na stoku i specjalnie dla ciebie uruchamiają wyciąg
ale Chrzanów też odwiedzę - to oczywiste. ale już chyba nie w tym roku....;-):-(
elahar
mama Madzi
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 875
Witajcie,
Fajnie dziewczyny, że już umiecie jeździć na nartach Ja dopiero muszę się nauczyć ale mam ogromną ochotę. Jeżeli czas mi pozwoli i warunki to może mi się uda. Zobaczymy. A wy jakie miałyście początki ? Trudno jest się nauczyć ?
Fajnie dziewczyny, że już umiecie jeździć na nartach Ja dopiero muszę się nauczyć ale mam ogromną ochotę. Jeżeli czas mi pozwoli i warunki to może mi się uda. Zobaczymy. A wy jakie miałyście początki ? Trudno jest się nauczyć ?
anaconda27
styczniówka2006
Hej dziewczyny!
Wreszcie wyprowadzam się do Lublina:-):-):-) Nie mogę już się doczekać:-):-):-)
Wreszcie wyprowadzam się do Lublina:-):-):-) Nie mogę już się doczekać:-):-):-)
reklama
elahar - trudno i nietrudno... hmm.. to jak z jazdą na rowerze albo z pływaniem - musisz ,,załapać" potem kwestia ćwiczeń i treningu.
Ja się uczyłam w Szczyrku, od razu na głeboką wode - zjazd ze Skrzycznego. Był płacz, siniaki, gleba za glebą, rzucanie nart, przeklinanie, było ,,to nie dla mnie, w życiu się nie nauczę" itp itp
Ja każdemu polecam jednak przynajmniej 2 godziny nauki z instruktorem, wyrobisz sobie dobre nawyki. Drogo trochę - godzina nauki to ok 50 zł ale moim zdaniem warto. ;-)
No,ale jak już załapiesz to jazda każdego wciaga białe szaleństwo. Ja np za moje becikowe za Natkę kupiłam sobie buty i narty,hehe, 4 tygodnie po porodzie pojechaliśmy na stok i wtedy dopiero przeszła mi depresja poporodowa;-)
anaconda - no to mów co i jak - już po przeprowadzce?
Ja się uczyłam w Szczyrku, od razu na głeboką wode - zjazd ze Skrzycznego. Był płacz, siniaki, gleba za glebą, rzucanie nart, przeklinanie, było ,,to nie dla mnie, w życiu się nie nauczę" itp itp
Ja każdemu polecam jednak przynajmniej 2 godziny nauki z instruktorem, wyrobisz sobie dobre nawyki. Drogo trochę - godzina nauki to ok 50 zł ale moim zdaniem warto. ;-)
No,ale jak już załapiesz to jazda każdego wciaga białe szaleństwo. Ja np za moje becikowe za Natkę kupiłam sobie buty i narty,hehe, 4 tygodnie po porodzie pojechaliśmy na stok i wtedy dopiero przeszła mi depresja poporodowa;-)
anaconda - no to mów co i jak - już po przeprowadzce?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 27
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: