Witam wieczorkiem,nie przeczytalam co tam naskrobalyscie,bo nie mam sily,Karolina mnie dzis wykonczyla,no i jeszcze nie spi,tylko sie kreci w lozeczku,a jesc nie chciala,do poludnia jako tako,a jak zjadla o 14.30 tak dopiero o 21 raczyla znow,co ja do cyca przystawialam,to ryk taki ze szok
....a cycie myslalam ze pekna,bo nie przyzwyczajone do takich przerw
.....juz i butle probowalam i nic z tego
Az wreszcie na stojaco,spacerujac po pokoju , panna zaczela cuchac,a mi kamien z serca az spadl
....lekow tez juz nie chce pic,co sie nagimnastykuje,to szok,cala zapocona jestem potem...he,he.....ale juz nie goraczkuje,no i nie ma takiego nosa zawalonego
Ide juz spac bo wykonczona jestem,moze jutro nadrobie zaleglosci z dzisiejszego dnia
DOBRANOC!!!
PS. Maz dostal jeszcze zwolnienie do 12 lutego i ma isc na konsultacje do jakiegos innego chirurga,bo moze jednak sie da tego palca zoperowac:-)...ale oczywiscie panstwowo kolejki wszedzie,juz na marca pisza,wiec trzeba prywatnie