reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

reklama
Ledwo Was przeczytalam...my dzisiaj zrobilismy male zakupki ciuszkowe...

Kupilam Julci fajny kombinezon w realu za 50zl, w zalaczniku fotki, mam nadzieję ze bedzie na przyszła zimę:tak::tak::tak:
Poza tym bylismy w Plazie...drugie wyprzedaże i tez troche pokupowalismy Julci oczywiscie....

czekałam czekałam i nie przyszedł:wściekła/y::wściekła/y: lecę się wykompać bo jakaś padnięta jestem
pracuję na UP wydział Agrobioinż.;-);-)

obrej nocki życzę

A co robisz??jesli moge spytac...moja siostra tam studiowała:-p:-p:-p


Ja już zmykam bo mus do teściowej się zbierać, jeszcze tylko po drodze do biedronki zajedziemy o prosiła żeby jej picie kupić:tak::tak:

I jak bylo???

Witam wieczornie....
a moja Gosia przed chwila pyta meza(bo reklame uslyszala w telewizji): Tato co to jest prostata? a maz...no,no choroba taka(a ja z drugiego pokoju slucham,co on jej dalej powie...)...a Gosia:choroba,ojej,na serce moze?( a ja juz sie chichram...hi,hi...)ale maz wybrnal,bo powiedzial ze to choroba ukladu moczowego....:happy2:...no ale moje dziecko dalj drazy...tato,to co to znaczy,ze sie siku czesto chodzi? a tatus ,no tak....a Gosia:no to ja ja mam , bo siku czesto chodze...hi,hi.....:-)
I tak to sie posmialam z cory mojej.....

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D ale usmiałam się.....

A i jeszcze w zalaczniku moje pazurki
 
Witam!
Dzis udalo mi sie byc pierwsza:-):-)
Madzienka fajny ten kombinezon a pazurki sliczne:-)
anet15 masz madra coreczke:-)
Aluska brzuslio ladny a Ciebie chyba juz widzialam gdzies na osiedlu:-) bo twarz wydaje mi sie znajoma.

Ja tez zdjecia ktore mam z czasow ciazy niestety nie nadaja sie do publicznej publikacji sa okropne:-(

pozdrawiam i milego dnia zycze:-):-):-)
 
Witam wszystkich!:-)Mialam koszmarny sen ale musze powiedziec ze sie wyspalam.:happy2: Ja juz po sniadanku,zaraz ide pod prysznic.
Od rana kloce sie z M.:baffled:

Madzienka Śliczne pazurki. A kombinezonik swietny i niedrogi!!!
 
Hej dziewczyny. U nas nocka spokojna. Wczoraj po syropku temp spadła i na razie łba nie podnosi. Oprócz tego żadnych innych objawów choroby nie ma poza dziwnie przekrwionymi oczkami. :confused: które przeciera co chwilę. Pytałam czy go bolą ale mówi, że nie. Nie wiem o chodzi. No i marudny jest potwornie, trudny przed nami dzień.

Co ślubów to my też mamy tylko cywil. Ksiądz, owszem namawiał na kościelny ale ostatecznie stwierdził, że dziecko nie jest winne grzechom rodziców. :dry: Chrzest był przed nabożeństwem majowym na tygodniu. Tylko, że akurat z tego się cieszyłam bo cała uroczystość była kameralna bez zwykłego tłoku podczas mszy.
 
pracuję na UP wydział Agrobioinż.;-);-)

Witajcie!
a tak na chwilkę, bo M w domu, to wiecie jak to jest;-)
ciasto się piecze, mam wieczorkiem gości (do Huberta przychodzi brat cioteczny:tak:), i zaraz do Reala wyruszamy, muszę kupić jakąś zabawkę. a i fotelik wypróbujemy w końcu:tak:.

mandziula
moja siostra studiowała na UP:tak:
sundey a co ten Twój M wymyślił, że masz nerwa na niego od rana.
fogia oby z Fifim było lepiej. Zdrówka życzę.
 
też się witam!!! ale sobie dziś pospałam, teraz bedę ziewać przez cały dzień;-)

Madzienka pazurki śliczne.
co do mojej pracy to jestem jak człowiek orkiestra, robię po trochu wszystkiego, przeważnie to w laboratorium siędze, trochę sekretarką jestem, czasem uczę studentów, prowadzę koło naukowe i jeszcze obrabiam szefowych magistranyów, a w międzyczasie staram się doktorat napisać, ale przez najbliższe miesiące mi to wszystko wisi:tak:;-);-)

lece ciasto robić,małż zamówił sobie keks i chlebek upiekę ten od Misi:-)

Marta chyba udało mi sie zakwas zrobić ma już 4 dni i nawet ładnie pachnie:-) robię według wskazówek z tej stronki co linka podałaś, mam nadzieję że mi wyjdzie
 
Z tą zmianą menu to głównie nawet nie chodziło o mnie (przyznaje, miałam tajny wielozadaniowy plan), zmiana diety związana z planowaniem cw przyszłości ciąży i dzidziusia, to był bardzo dobry pretekst aby zmusić męża do jedzenia warzyw i owoców. Mój mąż miał bardzo dużą nadwagę co źle rokowało na działnie serduszka. Więc wyszło nam to obojgu na dobre. I też się nie spieszyliśmy, bo niby po co. Wszystko szło swoimi torami, ale fakt – ciąża była w pełni planowana. :-)
Ja uważam, ze wszystko, nasze zdrowie, cera, jak również samopoczucie, zależy od naszej diety i tego, co jemy. Popieram tę opinie nie tylko przeczytanymi artykułami, ale głównie obserwacją siebie i męża.
Co do szpitala, masz racje, każdy ma dobre i złe opinie, ciężko wyczuć, jak to jest na prawdę, bo każdy ma subiektywne spojrzenie na różne sprawy i ocenia inaczej. No i faktycznie dużo zależy, na kogo się trafi podczas dyżuru.
Mam pytanie, czy jak masz gina z Jaczewskiego, to on może przyjechać na Twój poród nawet jak nie ma w tedy dyżuru?

A zmywarka, jest dobra – czasami nie domyje, ale i tak zaoszczędza dużo czasu i odrętwiałych nóg hihiihih:-D



Anaconda – Twoja córcia góruje! :-)Gratuluje.


No właśnie w tym znieczuleniem jest kłopot. Ja, co prawda jechania do Warszawy nie planuje, ale trzeba przyznać, ze jest to nie sprawiedliwe, ze tam jest a u nas nie ma. Tak jakby to była jakaś mega nie osiągalna usługa. Tak z ciekawości Wam napiszę, że np. na Wyspach czy w Niemczech itd. To jest normalna usługa, którą oferuje każdy szpital i klinika.
A u nas jak w średniowieczu.



hihihihi :-Dno to faktycznie nie specjalnie Ci potrzebna. U nas to moment i jest pełna.:-)



To ja tak mam teraz, w ciągu dnia jest różnie, czasem dostanę kopniaka czasem nie, ale jak tylko kłądę się do spania – to harce są aż głowa mała i to wcale nie takie lekkie. Brzuch lata w jedną i druga stronę – ale i tak jest to cudne i nie do opisania uczucie. Za każdym razem jak dostanę kopniaka, to cieszę się jak wariatka.:-D


Przepraszam ale odpisze tylko tyle bo musze wracać do zajęć, postaram się usiąść w weekend i wreszcie być na bieżąco. Może się uda.
Napisze jeszcze tylko coś od siebie, wczoraj zmarzłam strasznie, a dzisiaj odebrałam miedzy czasie swoje ubrania od krawcowej. Wcześniej zrobiłam mały przegląd szafy (jak się okazało, ze koszulki robią się za krótkie a spodnie za wąskie) . Oddałam do krawcowej koszulki (których mam mnóstwo) aby porobiła mi z dwóch jedną. I tak np. mam biało czarną z doszytą białą wstawką na dole – bardzo ładnie to wygląda, tak swoją drogą. Piszę o tym bo może komuś się przyda taki pomysł. Koszt to 10 zł.Tak samo zrobiłam z jedną bluzką (pani doszyła mi "wystający" t-shirt) i zrobiłam sobie z sukienki na lato - tunikę :-)




Ps. Ponieważ ciężko mi pogratulować każdej Mamie z osobna to teraz Gratuluje Wam Wszystkim, Waszych wspaniałych dzieci, tych w brzuszkach :-) i tych już poza nim ze stażem.:-) Miałam taką potrzebę napisania tych gratulacji, bo patrzę sobie na Wasze suwaczki (ja postaram się zrobić swój w weekend) i aż promienieje z zachwytu.

Wiesz nawet lekarza o to nie pytałam, ale na szkole rodzenia położna powiedziała, że zarówno one jak i lekarze mają zakaz przychodzenia poza dyżurem. Takie przynajmniej jest oficjalne stanowisko. Jak wygląda rzeczywistość to nie wiem:sorry2:

Ech, ale super wyglądałyście w ciąży, aż wam zazdroszczę. I maleństwa cudowne:tak::tak::tak:

mandziula jeśli faktycznie będziesz rodzić na Jaczewskiego, to pewnie przede mną, więc w miarę Twoich możliwości i czasu ;-) czekam na relację i porady:blink::blink::blink:

anet15 Gosia jest rewelacyjna. Zagięła tatusia:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
fogia zdrówka dla synka:tak::tak::tak:

Ufff...nadrobiłam Was, ale zaraz znowu będę do tyłu, bo jedziemy na sobotnie zakupy:baffled::baffled::baffled:
 
Witam sobotnio:-),ja tylko na chwile....lece dalej sprzatac......:happy2:
Dzis rozebralam choinke(wreszcie),ale sie obsypala:szok:,teraz musze to wszystko posprzatac,bo Gosia poroznosi zaraz po calym domu....:sorry2:
Milego wekendu....

Madzienka pazurki pierwsza klasa....:tak:
 
reklama
Do góry