My też jedziemy dzisiaj do tesco, bo jest wyprzedaż spiochów i body a oni maja niezłe jakoścowo
Nie wiem o ktorej bedziemy bo umowilybysmy sie gdzies przy polkach
Tak, kladziemy ja o stalej porze, z calym rytualem, mycie jedzonko, mycie ząbkow, buziaczek dla taty i nagrany rybka mini mini(ze tez juz spi
)i od dwoch dni nic to nie daje
Jula rano wstaje ok.10 moze za dlugo spi???ale jak mam ja budzic jak tak slodko sobie spi
Misia a pamietasz z kim mialas zajecia-imiona poloznych powiem ci ktore na oddziale fajne..ja lezalam na sali przedporodowej prawie dwa tygodnie wiec znam je bardzo dobrze...
Prowadzi jeszcze taka starsza polozna Malgosia???
Dr Laskowska
Poslucham wa i pomeczymy sie jeszcze troche
Wszystko się zgadza i prowadząca zajęcia lekarz i szefowa położnych - właśnie z nią mieliśmy zajęcia praktyczne. Teoretyczne z inną - dość młodą brunetką. Na razie więc tylko z nimi dwiema i obie wyglądały na bardzo sympatyczne, ale jakby pojawił się ktoś nowy, to od razu będę się pytać;-);-)
mandziula na chyba zadziałało;-);-);-);-)
jeśli chodzi o wyprawkę dla dziecka to pieluszki i chusteczki nawilżane. Własne ubranka jeśli bardzo chcesz, albo jeśli okaże się, że mały ma uczulenie to każą mężowi dowieźć. W innych przypadkach według własnego uznania ubranka na wyjście. Jeśli chodzi o mamę to:
1.dokumenty:
- dowód osobisty
- dokument ubezpieczenia (jakbyś zapomniała to można też donieść)
- karta ciąży
- grupa krwi (ma być oryginalny wynik z laboratorium; nie wystarczy wpisana w kartę czy zapisana gdzieś indziej)
- ostatnie wyniki badań, karty informacyjne w przypadku pobytu w szpitalu, wyniki USG ciąży
2. rzeczy osobiste zapakowane w małą torbę- ręcznik, bielizna, kosmetyki, koszule (do porodu dają szpitalne i tak polecała, bo potem z własną nie wiadomo co zrobić, ale jak chcesz we własnej nie ma problemu), szlafrok, ciapy, klapki pod prysznic itp. co uważasz jeszcze (suszarka). Podkłady są, ale jeśli chcesz to można zabrać majtki poporodowe. Oczywiście własne lekarstwa, jeśli jakieś przyjmujesz na stałe.
Jeśli coś jeszcze chcesz zapytać, to pisz. Jak tylko będę wiedziała, odpiszę
fornetka3 mam podobne odczucia, fajnie jak jest w brzusiu dzidzia, ale już też chciałabym, żeby się urodziła, choć jeszcze za wcześnie
anaconda27 śliczna była Majeczka jak się urodziła, a mama też niech się nie zarzeka - dobrze wyglądała w ciąży
Mi też brzuch zaczął rosnąć w 5 miesiącu i na razie jakoś strasznie mi nie przeszkadza, tylko czasem to "ciągnięcie" w podbrzuszu
U mnie podobnie, po macierzyńskim trzeba wracać do pracy...ech, małą zajmą się na zmianę mama i teściowa, choć teściowa pewnie więcej, jeśli tylko da radę ze zdrowiem, bo kiepsko. Do żłobka byśmy nie chcieli, a niania...hm....ryzyko, ale w ostateczności trzeba będzie jej poszukać.
Znikam na razie....czas zrobić obiadek!!!