Witajcie,
jakoś brak mi weny i sił na pisanie...choć czytam,czytam....tylko potem nie pamiętam co komu miałam napisać
czytam przy karmieniu,tylko wtedy ciężko pisać
u nas odpukać dzieci zdrowe...tydzień w przedszkolu zaliczony...w przedszkolu zaczęły się próby do jasełek
Natalka polubiła rytmikę i to jest motywacja by iść do przedszkola
w domu jeszcze mówi płaczliwie,że nie chce...ale w drodze nie płacze a przed samym wejściem już biegnie,żeby się nie spóźnić na rytmikę
wczoraj miałam lekkiego stracha,bo rano narzekała,że ją pupa boli, w przedszkolu popuściła i powiedziała pani,że piecze jak robi siusiu...ale potem już o tym nie wspominała...więc może nic sie nie dzieje
choć podejrzewam,że w przedszkolu dzisiaj niewiele zjadła...bo po powrocie dałam jej duże jabłko...za chwile słyszę "poproszę,dokładkę"
zjadła kolejne jabłuszko,potem trzecie...i w ciągu godziny poprawiła 4 i pół plackami z dyni
a wczoraj jeszcze na szybko robiłyśmy ciasteczka,bo po przeczytaniu Kici Koci Natalka domagała się wspólnego pieczenia ciasteczek
karlita udanego wyjazdu do stolicy
Staś wciąż zasypia koło 23
i nie pomaga zmęczenie,mało drzemek
w sumie w dzień śpi tylko raz dłużej - mniej więcej godzinę między 13-14 a poza tym co tam się mu uda zdrzemnąć przy jedzeniu
nie mam juz na niego pomysłu
zaczęliśmy jeść już zupkę i kaszę...mały jak widzi łyżeczkę to się do niej wyrywa
po wtorkowym szczepieniu problemów żadnych nie było i mam nadzieję,że nic już się nie pojawi
produkcja bombkowa u mnie też idzie pełną parą;-)ale pokazywać nie będę,bo nie są takie śliczne jak Wasze
sunday Twoje są cudowne
PS.a wiecie jaki film właśnie obejrzeliśmy na dvd?? Jak urodzić i nie zwariować
:-)od razu przypomniało mi się przedporodowe LN
:-)
madzienka extra ubranka
super niespodzianka
zdrówka dla chorujących