reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

My już po pluskanku, M dzisiaj był w lepszym humorze ale i tak pewnych ćwiczeń nie robił.


Anaconda jak tam u Was dzisiaj było na basenie? Złapał Was deszcz? My trochę zmokliśmy, dlatego do domku wróciliśmy autobusem:tak:

Sunday chyba ciśnienie masz zbyt niskie, senność, zmęczenie:eek:. A jak teraz sie czujesz?

Madzienka
dużo dzieci było w KC? Jula wyszalała się?


Na Andersa był wypadek, wygląda na poważny, dwie karetki, policja, korek, ulica nieprzejezdna. Jeden z gapiów mówił że ktoś został potrącony, ale czy na pewno to nie wiem bo to spory kawałek od przejścia, chyba że ktoś przechodził niezgodnie z przepisami:confused2:.
 
reklama
hejka ja tylko na chwilę jestem strasznie padnięta no ale muszę choć na chwilkę....sorki że nie odniosę się ale czytam i nie bardzo wiem co czytam....proszę o wybaczenie....spacerek dzisiaj był co prawda słońca nie było ale nie było najgorzej....ale jak wrócilismy do przedszkola to tak jakby szatan w nich wstąpił..... normalnie masakra.... potem pojechałam po Czarka i pani mi oddała pościel do prania bo się zsikał :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: coż zdarza się.... potem odwiedziny u znajomych choć na chwilkę i dopiero wróciłam....a oczy mi się same zamykają....

karlita ja niestety mam krew AB, ale i tak bym nie mogła oddać bo kiedyś chciałam ale powiedzieli mi że niestety jestem za chuda.... tak więc tylko zarejestrowałam się do oddania szpiku.... ale przekaże wszystkim
przykro mi z powodu brata....

madzienka dobrze że sobie dzisiaj poleżałaś.....jak teraz się czujesz??? nadal Ci jeździ po brzuchu....

przepraszam idę spać.... tylko kto wykąpie czarka....ehhhhhhhhhhhh
 
Witajcie

Coś mnie nogi bolą i brzuch zaczyna
:sorry: u nas nic nowego chodzimy do przedszkola, w pracy pomału się wdrażam, także mam nadzieję, że będzie ok.


madzienka
jak było w KC? ps ja to mam ochotę tą owcę odwiedzić

madzienka, mANDZIULA CHWALIĆ SIĘ TU JAKIE IMIONA WYBRANE, sory za capsa:sorry:

misia jak po wizycie?

marta ja robiłam kiedyś taką sypaną szarlotkę i powiem ci że mi nie podchodzi:no:

anaconda jak tam po basenie? ps. oby poskutkowało a jak nie to wiesz co mi babka w pracy opowiadała jak ona zrobiła, ma też studentów i o 2.00 w nocy pomylili się i dzwonili domofonem do niej, a jak się rozbudziła nie mogła zasnąć, to wychodząc do pracy o 6.00 ona do nich dzwoniła dotąd aż ktoś odebrał:-D

marzenka dzięki jakoś się rozkręcam powoli:tak:

sunday, elza widzę, że ciężki dzień był
 
Wpadam na chwilkę bo właśnie J czyta Mai bajki na dobranoc :tak::tak:
Justyna nas też niestety deszczyk złapał w drodze powrotnej więc biegiem do domu i pod drzewkami :-D:-D a u nas super, odkąd Maja chodzi z koleżankami to nie może się doczekać kiedy zajęcia na basenie :tak::tak:
Sunday studentki grzecznie przeprosiły, powiedziały że nie były świadome tego że tak głośno u nas słychać i obiecały poprawę, no zobaczymy :crazy::crazy:
Elza mam nadzieje że te siusiowe wpadki nie będą się często zdarzać :tak::tak:
Maltanka pomału się wdrożysz i będziesz zadowolona z pracy, a co do studentek to chyba muszę mojemu powiedzieć w razie czego żeby tam im podzwonił po godz.6 nad ranem :-D:-D:-D
Wiecie co dzisiaj zadzwoniła do mnie koleżanka z którą pracowałam we Włoszech i właśnie się okazało ze jest u siostry w Lublinie no i koniecznie umówiłyśmy się jutro na kawkę, ale było moje zdziwienie jak zadzwonił nieznany mi polski numer a tu w słuchawce ktoś po włosku do mnie gada, niby głos mi jakiś znany ale kompletnie nie mogłam sobie przypomnieć kto to taki :confused2::confused2:
 

Madzienka
dużo dzieci było w KC? Jula wyszalała się?

dosyć sporo ale tłoku nie było....Jula wyszalała się i już przed wyjściem mówiła że jest zmęczona:tak:
ale tam ma gdzie poszaleć....

super że basenik udany....

madzienka dobrze że sobie dzisiaj poleżałaś.....jak teraz się czujesz??? nadal Ci jeździ po brzuchu....

dziekuje czuję się dobrze...na razie nic nie jeździ i mam nadzieje że tak zostanie....


madzienka
jak było w KC? ps ja to mam ochotę tą owcę odwiedzić

madzienka, mANDZIULA CHWALIĆ SIĘ TU JAKIE IMIONA WYBRANE, sory za capsa:sorry:

Fajnie...moja Jula nie chętnie chce chodzić do owcy...bo jej się tam nudzi....ale możemy coś zaplanować...

pochwalę się jak ustalimy....

a dlaczego bolą Ciebie nogi i brzuch....oby szybko przeszło...


Wiecie co dzisiaj zadzwoniła do mnie koleżanka z którą pracowałam we Włoszech i właśnie się okazało ze jest u siostry w Lublinie no i koniecznie umówiłyśmy się jutro na kawkę, ale było moje zdziwienie jak zadzwonił nieznany mi polski numer a tu w słuchawce ktoś po włosku do mnie gada, niby głos mi jakiś znany ale kompletnie nie mogłam sobie przypomnieć kto to taki :confused2::confused2:

super...udanego spotkania....
fajnie że Mai basen sprawia tyle przyjemności:tak:
 
Witam sie wieczorowa pora....

Karlita zycze zdrowia dla brata czytalam ze jest duzy odzew jesli chodzi o krew ja tez przekaze ze jest taka akcja........
Madzienka i tak trzymac odpoczywaj przed poludniem bo popoludniu sie swoje nachodzisz....
Anaconda wiedzialam ze pomysl odprowadzania M troszke wczesnie zaswita ci w glowie:-D:-D:-D
Elza oby wpadki juz sie nie zdarzaly.....
unday oby dzieci byly bardziej laskawe:-)
Justyna w tka pogode to i i dzisiaj malo pod kola koles nie wpadl:no:
Aluska zdrowka dla Amandzi oby nic jej sie nie wykluło...

Dzieciaki spia a ja zamiast sie szykowac na jutro to siedze i gapie sie w TV....:sorry:

U nas wsio ok....czas w pracy szybko leci B bez zmian dzieciaki na szczescie zdrowe TFU TFU TFU i oby tak zostalo.....
 
Karlita pomogłabym ale niestety od ciężarówek nie pobierają:sorry:...ale przekaże dalej.....

nie wiem jak jest w tej sytuacji ale z reguły wystarczy oddać jakąkolwiek grupę krwi i podać imię i nazwisko brata Karoliny a oni wymienia ją na potrzebną danej osobie...więc nie zastanawiajcie się...kto może to ja również zachęcam...

dokładnie Madziu wymieniaja krew :-)

akcja ruszyła ostro w świat :-) dziewczyny z blogów z całej polski sie przyłączyły takze informacja jest !!! :tak: I bratowa mówi że dużo krwi ludzie oddają to miłe :-) niestety cały czas starają się dopasować ją dla rafała, Miał już tyle przetoczeń ze jego organizm nie chce obcej krwi a sam nie jest w stanie wyprodukować :( ma 5% hemoglobiny :(

mandziula brawo za jazdę !!!!

Madzieńka super ze Jula będzie miała młodszą siostrzyczkę ... ja tam zawsze chciałam mieć starszą siostrę!!! Super że młoda tak fika :-) dobrze że odpoczywasz :-)
Myśleliście nad imieniem?

fajnie wcześniej się chłopaki porodzili a teraz pełno dziewczynek ;-)


Iwonka ja nienawidze takiej pogody ...


Justyno od dawna zadaję sobie takie pytanie o co chodzi że lok go tak każe .... ale to błędne koło ...


Sunday podziwiam za prasowanie - mi w sobotę babcia poprasowała a na koniec spadło zelasko i przypaliło dywan ... :confused2:


eliza oby jutro dzieciaki tak nie dokazywały :-)
widzisz musimy Cie podtuczyć :-)

ja w niedzielę zrobiłam pysznego murzynka - cała blacha poszła :laugh2:


maltanka Gabi też jakoś owcą nie była zachwycona ;-) za to Norbert był zahipnotyzowany tym akwarium a my się chyba zdecydujemy na te rybki od świętego mikołaja ;-)


idę przeładować zmywarkę, nastawić pranie i chyba do łóżka Norbert padł o 17stej ... w przedszkolu nie spał a wstał o 5:30 więc dzisiaj pewnie pośpię do 3 ....
 
Witam wieczornie - ale plucha się jesienna zrobiła:confused2:.
Karlitko, bardzo szczytna akcja - sama oddałam 3 razy krew a potem co chciałam to z wątrobą coś mi wychodziło i ciąże i karmienie i tak nie mam okazji oddać.

Jutro mam zabiegany dzień więc zmykam do kuchni bo położna zawsze prosi o wypieki na wizytę a i badania i Juli ma religię w przedszkolu po godzinach i posiedzieć muszę a rano mam umówionego fryzjera (M sponsoruje i sam mnie wygnał:tak::szok::szok::cool::-p) więc pewnie dopiero wieczorem zajrzę. Miłego dzionka BaBeczki.
 
reklama
wziełam prysznic i trochę mi odpuściło....ale ja z natury jestem śpiochem i wstawanie o 5 rano mnie wykańcza....

karlita od lat wszyscy w rodzinie próbują mnie podtuczyć ale nic z tego....taka natura....ale gdybym miała pewność że to pomoże Twojemu bratu to jadłabym bez przerwy....nawet golonkę....
madzienka i niech tak zostanie....bez żadnych jazd po brzuchu....
Marzenka super że wszystko wsio jest ok...oby tak zawsze....
sunday co to za wypadek i to koło mnie???? a w gdzie dokładnie na andersa????
i co z tą kawą?????????????????
anaconda udanego spotkania jutro...
 
Do góry