Hej!
O dziwo jedno i drugie dziecko już śpi, więc i ja się melduję wcześniej
dwóch lekarzy dzis zaliczyliśmy a na poniedziałek umówiłam neurologa
Nefrolog powiedział,że u Stasia powiększenie miedniczek nerkowych jest malutkie i to co wynika z usg robionego w szpitalu to praktycznie jest na granicy normy....mamy kontrolnie zrobić usg (umówiłam już na ten czwartek)...jeśli będzie takie samo lub 1-2mm większe to znaczy,że ten typ tak ma i możemy się z tym usg nawet nie pokazywać
jak większe to kolejne usg zrobić w wieku 6 miesięcy a jak osiągnie wielkość 10mm to zrobić kolejne usg za 6 tygodni i się pokazać
mam nadzieję,że w czwartek nie wyjdzie nic niepokojącego
trzymajcie kciuki
dodał jeszcze,ze jakby u małego pojawiła się gorączka nie wiadomo skąd to od razu robić analizę moczu bo może mieć skłonność do zapaleń układu moczowego
Po południu wizyta u ortopedy
u Stasia w zasadzie w porządku - kontrolnie mamy się pokazać jak zacznie siadać
Natalka póki co nie dostała wkładek...ma ćwiczyć z poduszką, prawidłowo siadać i pokazać się w grudniu
pan doktor zapytał,czy Natalka nie skacze sobie jakoś szczególnie na schodach czy coś takiego
bo to może pogłebiać koślawość nóżek:-(więc póki co chyba trampolina nie jest wskazana
Jutro mamy zamiar skorzystać z ładnej pogody i jedziemy na wieś...a w czwartek chyba czas odwiedzić przedszkole;-)
No i za godzinkę jedziemy do teściowej bo przecież "dobra synowa" wróciła to trzeba zacząć jeździć i pomagać ;-);-)
jak teściowa?
Misia ja nie w temacie więc może już tu pisałaś, jak Natalka w przedszkolu? Chętnie chodzi?
chodziła chętnie przez pierwszy tydzień...potem zachorowała i przedszkole przestało sie jej podobać....tragedii niby nie było...troszkę płakała przy rozstaniu ale podobno szybko się uspokajała,szła smutna i wciąż powtarza.,że nie chce do przedszkola...dziś jak szłysmy na spacer drogą do przedszkola to nagle powiedziała,że chce do domu...na pytanie dlaczego powiedziała,że nie chce iść do przedszkola:-(powrót nie będzie więc łatwy
misia ubezpieczenie taaaa my mieliśmy to w zeszłym miesiącu ... super że dzieciakom już lepiej :-) zdróweczka :-) miło mi że do mnie zaglądasz :-)
bardzo lubię zaglądać i czytać
Co do zęboli to wczoraj znowu poleciałam z bólem bo najgorzej w nocy bolą i okazało się że zrobiła mi się "kieszonka" w dziąśle i tak nagina - przepłukana rivanolem nie bolała do północy a potem tradycyjnie paracetamol
.Wczoraj dałam za dużego kroka naciągnęłam sobie krocze - auć
.
ojej, współczuję bólu zęba i krocza
A jeszcze mam pytanie do Was-czy któraś może ma jakieś doświadczenia z jonizatorami i nawilżaczami powietrza?? Bo któryś chcę kupić, ale nie mogę się zdecydować
Chyba bardziej jestem skłonna ku jonizatorowi, ale zastanawiam się czy i jedno i drugie z urządzeń za bardzo nie "bzyczą" :-)
niestety nie pomogę
Hej dziewczynki... U nas chorób ciąg dalszy... Tymek poszedł jeden dzień do pla i znowu chory... Szymus z mega katarem, więc przed 4 już pobudka była.... Jacek też chory, ale nie ma szans na L4... pomarudzilam
MISIA dobrze że chociaż u Was że zdrowkiem lepiej :-)
zdrówka dla chłopców
zobaczymy co będzie u nas po powrocie do przedszkola....jak długo tym razem pochodzimy
My dzisiaj mimo deszczu wyszliśmy na spacer. Zahaczyliśmy o pocztę (dzięki Ewa za popilnowanie M
)i o dwa ciuszki no i w końcu kupiłam coś dla siebie:-), Mały drzemie jeszcze w wózku. Ma jakiś twardy sen, nawet stukoty z dołu go nie budzą, bo nasza sąsiadeczka wiedźma z dołu okna wymienia! Gdybym była wredna to bym już stała pod jej drzwiami z awanturą że mi kurzy i że M śpi;-), ale nie będę taka jak ona
. Mnie też czeka remont, to mam nadzieję że ona nie będzie się awanturować
oby sąsiadka pamiętała o Twojej wyrozumiałości
My z B zaliczylismy pierwszy dzien......chyba nie jest zle zero wstydu no ale tez nie powiem zeby rzucal sie na szyje Paniompotrafil zajac sie zabawa pozniej nawet bawil sie pilka z dziewczynka i opiekunka....dzieci mu nie przeszkadzaja.....a najwazniejsze ze zero wzruszenie na poplakiwanie maluchow.....co robi zahartowanie przez starszego brata:-)zobaczymy wyglada to nie glupio chociaz z niecierpliwoscia czekam na przeprowadzke do nowegolokalu bo tamtem zapowiada sie naprawde duzo ciekawiej i wizualnie i organizacyjnie.....
Slucham sie ich jesli chodzi o plan adaptacji bo widze ze wiedza co robia i co chca osiagnac....a wiec jutro jeszcze uwazaja ze ja przychoze z nim i znowu to samo a w czwartek ta sama godzina tylko ze zostaje sam do biadku takze P go zawiezie ja nie dam rady.......i po czwartku tak naprawde zobaczymy co dalej......
Trzymajcie za nas mocno kciuki dalej....please!!!!!!
kciuki zaciśnięte
no i brawa dla B za dzisiejszy dzień
Witam wszystkie, ja niestety jeszcze nie rodzę, a naprawdę już bym chciałaTak czytam i czytam i Wy tylko prasujecie:-)
Ja zwykłych rzeczy nie prasuje ( po upraniu od razu wyjmuję z pralki i rozwieszam, najczęściej na dworze a jak zdejmuję to tylko poskładam bo ubrania nie są wymięte).
ja też bym nie prasowała, ale mama i teściowa jak przychodza to prasują nam wszystko;-)
Ja już nie mam siły, jakimś cudem udało mi się położyć Olę spać, bo przez parę dni co była u teściów nikt jej tam nie kładł, ale Karolinka ani myśli pójść spać. Przysypia przy jedzeniu, ale jak tylko ją odrywam to płacz, nawet smoczek nie pomaga. Kręgosłup już mi powoli siada, po każdym karmieniu kładę się na dywanie i czuję jak mi kości strzelają. Spać mi się chce, i zasypiam na siedząco.
a nie próbowałaś karmić na leżąco?
Byłyśmy z Karolinką wczoraj u ortopedy, na szczęście wszystko w porządku i następna wizyta za 2 miesiące.
super!!!
Dzisiaj idziemy do kościoła załatwiać chrzciny, na 14 października. Wyszło nam prawie 30 osób
i dlatego po kościele pójdziemy na obiad do lokalu, bo w domu to ja takiego tłumu nie pomieszczę, nie mówiąc już o gotowaniu.
a lokal już wybrany?
misia kawał chłopa już ze Stasia
Karolinka tydzień temu ważyła 4,200, teraz zobaczymy na szczepieniu ile waży
no bo to chłop....Natalka tyle nie ważyła;-)
hejka u nas nerwówka w pracy bo sanepid zapowiedział wizytę....dyr szaleje....
trzymaj się
hej dziewczynki
z moim Tosinkiem lepiej. Temp. dopiero podskoczyła mu wieczorem ale ma tylko niewielki stan podgorączkowy. Tylko nadal marudny jak 150.
za to ja mam dziś kiepski dzień i doła jak stąd tam.
super,że Tosio ma sie lepiej
a skąd te dołki?
tulaski
madzienka dobrze,że Twoje obawy okazały się bezpodstawne