reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Ale tłum!!!!!!!

Marta no to super,ze ruszyliście z działeczka :-)

My dzisiaj cały dzien w domku, odkurzyłam, podłogi umyłam. Rosołek zjedzony, naleśniki też. Zaraz muszę zabrać się za prasowanie bo psuje mi mój obraz porządku :dry:
Dzisiaj sobie przypomniałam o inhalatorze, i Maks w końcu się przekonał do maski, sam założył sobie na głowę i normalnie oddychał:tak: już dwie inhalacje mamy za sobą :tak::tak::tak:
 
reklama
Witajcie

My mamy już dziecko w domu, nosek dalej ma podetkany, ale tylko jak się kładzie spać, a jak uśnie oddycha normalnie nie wiem o co chodzi:sorry2: no i dopadło nas jakieś zapalenie siusiaka:angry: nosz jak nie urok to:angry: nie ma czerwonego, ale tak jakby lekko napuchnięty i mówi, że go boli. Z doświadczenia mandziuli moczymy w rumianku i rivanolu, mam nadzieję, że przejdzie do jutra.

Nie wiem co mam pisać:sorry2:jakoś mi wena uciekła.

sunday nie ma za co;-)

iwonka też mieliśmy ochotę skorzystać z tych restauracyjnych obniżek ale siedzimy w domu:angry:

misia widzę, że wasz pediatra ma podobne metody leczenia co nasza my też Neosine stosowaliśmy na odporność

justyna chwal się co piekłaś
 
takie zniżki w Lublinie a mnie tam nie ma ;-)


Marta ale będziesz miała pyszniutkie owocki w przyszłym roku :-) nie przemęczaj się kobieto :-)

maltanka oby to zapalenie szybko zniknęło!! zdróweczka !!

Justynka Ty powinnaś chyba książkę kucharską napisać albo bloga kulinarnego założyć :-)

Iwonka gdzie tak zmarzłaś ???

my dzisiaj mieliśmy dzień zakupowy, przyjechała moja mama troche połaziliśmy po "mieście" Gabi kupiłam cieplejszą czapeczkę, musze jesienne kurtki wyciągnąć z worków ...

popołudniu wybralismy się do jaskini solnej na seans - super spędzony czas, mała grotka ale czuje sie tą sól, calkiem inne powietrze, tak słoooono :-) chyba będe tam częstym gościem :-)

Jutro dzień przetworów mama przywiozła sokownik :-) ja mam skrzynkę jabłuszek będę robiła pierwsze dżemy i soki :-)


raczę sie martini ze sprajtem i z lodem mmmmm
 
Witajcie, za nami ruchliwy dzionek więc jak już usiadłam to wstać mi się nie chciało....ale porządki jeszcze zrobiłam i teraz odpoczywam, podjadając śliwki w czekoladzie:zawstydzona/y::tak:

rano luxmed, zakupy, później szybka zupka i ruszyliśmy na spotkanie z Świnką Peppą...na miejscu mega tłum ale na szczęście spotkanie ze świnka zaliczone, fotka zrobiona, buzia wymalowana....Jula przeszczęśliwa
później szybki obiadek na mieście i odwiedziny na pikniku w MPK....szkoda tylko że pogoda trochę popsuła się ale i tak dużo ludzi było....

i tak właśnie zleciał nam dzionek

jutro odpoczywam....

Elza doszedł doszedł....zdróweczka dla Czarka

Maltanka zdróweczka i dla Was....
trzymam kciuki żeby już jutro nie było śladu po opuchliźnie

Misia a jak u Was samopoczucie???
fotki cudne...

Sunday super że Maksio przekonał się do inhalatora, teraz na pewno szybko będziecie walczyć z katarkiem...
u nas dziękuję sytuacja opanowana...Jula na razie trzyma się i nie wiem czy to ta nalewka czy homeopatyczne tabletki na katar ale coś pomogło...
dobrze że sytuacja z laptopem wyjaśniona:tak:
jak prasowanie????

Madzienka fajnie ten filmik się zapowiada, też się chętnie wybiorę, o ile nie będę pracować wieczorem. a o której to się rozpoczyna, o 19??

zaczyna się o 19.30...pw

hallllllooooooooooo baby gdzie jesteście???????

kurcze ja miałam dzisiaj jechać z małym na spotkanie z świną Pepą ale niestety Czarek ma taki katar zielony że aż szkoda gadać tak więc w weekend siedzimy w domu...

jesteśmy jesteśmy....

szkoda że nie dotarliście bo myślałam ze spotkamy się....dużo znajomych spotkaliśmy...

Marzenka jak rodzinny wypad??udany???

Antuanet udanego weselicha...czekamy na relacje....

Karlita ale pyszności pijesz....


widziałyście pogodę...dziś i jutro zimno a po niedzieli coraz cieplej...w następny weekend może być nawet 30stopni...oszaleć można z ta pogodą
:tak:

spokojnego wieczorku
 
Witam sie i ja....my niedawno wrocilismy z wypadu do Siedlec do rodzenstwa P......dzionek udany pogoda brrrrrrrrrrrrrr...ale tatusiowie zaliczyli dlugi sacerek z dzieciakami a my z siostra P moglysmy sobie na spokojnie pogadac...a wspolnych tematow nie brakuje dzieciaki w tym samym wieku i pierwszy tydzien w pracy po urlopie wychowawczym:-Ddobrze ze przed wyhazdem zrobilismy sobie porzadki w domu to wrocilo nam sie calkiem przyjemnie do domu:-)

B ma faze na chodzenie aby go prowadzac i nie chce siedziec w domu ale jak wyjdzie n adwor to wozek ez go nie interesuje...oj wypompowuje rodzicow:zawstydzona/y:czekam az zacznie sam dreptac wtedy juz bedzie samowystarczalny i bedie chodzil tam gdzie chce.......troszke marudny w dordze powrotnej juz mielismy malego stresa bo zaczal sie placz ale naszczescie zmeczonie dalo o sobie znac i zasnal uffff.....:-(

Misia zdrowka dla Was oby te chorobska juz Wam sie skonczyly...
Madzienka o intensywny dzien za Wami....matko co za rozbierznosc w temperaturach no i jak tu nie chorowac...a weekend zapowiada sie calkem calkiem az trudno uwierzyc ale my siedzimy w weekend w domu wyciszamy sie;-)
Karlita ale mialas fajny dzionek z mama......udanych robienia rzetworo...a jak zdrowko dzieciki zdrowe przedszkole od poniedzialku???
Elza zdrowka dla Cz ale z tego co kojarze taki rdzaj kataru to juz koncowy etap.......
Iwonka skorzystaliscie z ktorejs restauracji......nie jest to pic na wode???????
Sunday napewno musialabyc to nie mila sytuacjia z dwoch strn ale co ten koles oddal cala kase za komputer????????a tego nie da sie naprawic?????dzieki za link jutr skorzystam...
Marta super ze dzialeczka nabrala wygladu duzo dobrego bedziesz tam miala.....
Anaconda CZEKAMY:-)


Zasanawialam sie co jutro wykombinoac na obiad ale link Sunday mnie zispirowal i uderzymy na nasza osiedlowa pizzerie plackarnie bo widze ze jest na liscie restauracji bioracych udzial w konkursie....fajna akcja:-)

Dobranoc....
 
Ostatnia edycja:
Hejka!!!:tak:
U nas dziś intensywny dzień, rano maż zawiózł Natalkę do babci, sam pojechał na przegląd auta i wymianę olejów, a ja ze Stasiem w kuchni urzędowałam:tak:po południu imieniny u brata zaliczyliśmy:tak:tart się najadłam,aż mi niedobrze:baffled:katary nadal nas męczą:-(i czekamy na poprawę:sorry2:

Maksio smarka kaszle i znowu mu krew z nosa leci... masakra, musimy go podratować w wekend zeby mógł pójść w pon do przedszkola.
zdrówka dla Maksia:tak:
misia dobrze u dzieciaków widać poprawę, zdrowka dla nich!
super fotki, gdzie to było?
dwie pierwsze fotki to nasze lubelskie morze;-)reszta,u rodziców:tak:


może strzelimy sobie kawkę????????? która chętna....

Zobacz załącznik 501395
:-D

kurcze ja miałam dzisiaj jechać z małym na spotkanie z świną Pepą ale niestety Czarek ma taki katar zielony że aż szkoda gadać tak więc w weekend siedzimy w domu...
biedny Czarek...zdrówka dla niego:tak:

Witam padnięta. Byliśmy na działce po wczorajszej wizycie koparki - normalnie niebo a ziemia to co było - jak ludzie jadą ulicą to skrzywienia kręgosłupa szyjnego dostają:tak::-D:-D. A podwórko jaaaaaaaaakie się duże zrobiło:-D:-):cool2:. Posadziłam trochę:sorry2: (z 70 krzaczków:-p) truskawek deserowych coby na lato z krzaczka jeść, trochę starych śliw pod piłę poszło, szkoda mi tylko gruszy klapsy:-( bo facet nie wiedział co ma zostawić i wyrwał z korzeniami ale jabłonka z tych starych sie uchowała i nawet 2 kilo jabłek przywiozłam. Chłopaki palili gałęzie i przy okazji upiekli 4 ziemniaki i 1 jabłko - pychotka. Jeszcze na tygodniu teść z traktorem przyjedzie to przygotujemy miejsce na maliny i porzeczki - najpierw chcę trochę ogrodu nasadzić żeby swoje było a o stawianiu się to może za kilka lat:rolleyes: jak z interesem ruszymy:tak:.
przepracowujesz się,zwolnij trochę:tak:ale super tak na swoim robić,co?

Dzisiaj sobie przypomniałam o inhalatorze, i Maks w końcu się przekonał do maski, sam założył sobie na głowę i normalnie oddychał:tak: już dwie inhalacje mamy za sobą :tak::tak::tak:
super,brawa dla Maksa:tak:

My mamy już dziecko w domu, nosek dalej ma podetkany, ale tylko jak się kładzie spać, a jak uśnie oddycha normalnie nie wiem o co chodzi:sorry2: no i dopadło nas jakieś zapalenie siusiaka:angry: nosz jak nie urok to:angry: nie ma czerwonego, ale tak jakby lekko napuchnięty i mówi, że go boli. Z doświadczenia mandziuli moczymy w rumianku i rivanolu, mam nadzieję, że przejdzie do jutra.
ojej,zdrówka dla małego:tak:oby i katar i zapalenie szybko minęły:tak:

misia widzę, że wasz pediatra ma podobne metody leczenia co nasza my też Neosine stosowaliśmy na odporność
oby te metody działały:-D;-)


popołudniu wybralismy się do jaskini solnej na seans - super spędzony czas, mała grotka ale czuje sie tą sól, calkiem inne powietrze, tak słoooono :-) chyba będe tam częstym gościem :-)
super:tak:
Jutro dzień przetworów mama przywiozła sokownik :-) ja mam skrzynkę jabłuszek będę robiła pierwsze dżemy i soki :-)
mniam...domowe soczki to jest to:tak:
Witajcie, za nami ruchliwy dzionek więc jak już usiadłam to wstać mi się nie chciało....ale porządki jeszcze zrobiłam i teraz odpoczywam, podjadając śliwki w czekoladzie:zawstydzona/y::tak:

rano luxmed, zakupy, później szybka zupka i ruszyliśmy na spotkanie z Świnką Peppą...na miejscu mega tłum ale na szczęście spotkanie ze świnka zaliczone, fotka zrobiona, buzia wymalowana....Jula przeszczęśliwa
później szybki obiadek na mieście i odwiedziny na pikniku w MPK....szkoda tylko że pogoda trochę popsuła się ale i tak dużo ludzi było....
oj,to Wy bardzo intensywnie sobotę spędziliście...no ale Jula pewnie przeszczęsliwa,co?
;-)


widziałyście pogodę...dziś i jutro zimno a po niedzieli coraz cieplej...w następny weekend może być nawet 30stopni...oszaleć można z ta pogodą
:tak:
i jak tu nie chorować?:dry:

Witam sie i ja....my niedawno wrocilismy z wypadu do Siedlec do rodzenstwa P......dzionek udany pogoda brrrrrrrrrrrrrr...ale tatusiowie zaliczyli dlugi sacerek z dzieciakami a my z siostra P moglysmy sobie na spokojnie pogadac...a wspolnych tematow nie brakuje dzieciaki w tym samym wieku i pierwszy tydzien w pracy po urlopie wychowawczym:-Ddobrze ze przed wyhazdem zrobilismy sobie porzadki w domu to wrocilo nam sie calkiem przyjemnie do domu:-)
to fajny dzień mieliście
:tak:
Anaconda CZEKAMY:-)
właśnie,właśnie:tak:
 
Haloo, jest tutaj ktoś? Straszne pustki:-)
My korzystając z pięknej pogody i faktu nierodzenia byłyśmy na spacerku w parku z nadzieją na zebranie kasztanów:happy:, niestety zebrałyśmy tylko troszkę, a swoją drogą dziwne, że w mieście będąc u teściowej znaleźliśmy więcej niż dzisiaj u nas na wsi....
Mam pytanie do mam, kupowałyście coś starszemu dziecku w prezencie od nowo narodzonego dzidziusia?? Ja myślę, że powinnam coś kupić Emilce i zastanawiam się nad lalką Anabel albo Agatką ale powiem szczerze, że do najtańszych one nie należą a z kasą kruchą, czy któraś z Was ma jakieś "doświadczenia" z tymi lalkami??
Zdrówka życzę wszystkim "smarkatkom"- oby szybko przeszło, bo jak to mówią katar to nie choroba ale męczy bardzo. P1100567.jpgP1100572.jpgP1100575.jpgP1100577.jpg

A to zdjęcia z naszego dzisiejszego spacerku, niestety tylko tyle zdjęć nadaje się do obejrzenia ( na reszcie jest tylko Emilka i mój brzuchol, widocznie mąż stwierdził, że nie chce już mojej twarzy na zdjęciach;-):-D:laugh2:)
 
reklama
Patlysia, fajnie że rodzinne zbieranie kasztanów owocne:tak::-), ja nie dałabym rady:no:, bo przy każdym schyleniu zgaga się odzywa:crazy:. Co do prezentu od maluszka to jak wyszłam z Julem ze szpitala to kupiłam mega czekoladę dla Olka a Olek SAM wybrał grzechotkę dla młodszego brata - tak symbolicznie było. A i jak goście będą do małej przychodzili żeby o Emilce również pamiętali;-):tak:.
 
Do góry