reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

antuanet nie z blokiem wszystko w porządku, no prawie oprócz tego, że w garażu jak leje deszcz cieknie po ścianach:wściekła/y: z administracji chodzą codziennie do wykonawcy z tym, wada w budowie:wściekła/y:, a genialny wykonawca nie bardzo wie jak to naprawić, ale jeszcze jest czas na wszelkie reklamacje itp, a mi chodziło o moich fachowców z łazienki, krzywo mi położyli mozaikę i to jest tak sp..., że patrzeć na to nie mogę, niby tego nie widać gołym okiem, ale wk... mnie to. Ps. moi wzięłi kasę po robocie, żadnych zaliczek itp nie było

dobraz zmykam do przedszkola
 
reklama
Zasiadam na chwilkę z kawusią :-):-)
Teściowa już odwieziona do szpitala, na łóżko czekałyśmy 1,5 godz. i ja już wyszłam żeby po Maję się przez Kraśnicką przebić do przedszkola a ona nadal na łóżko czekała :crazy::crazy::crazy::crazy: a te pielęgniarki tylko chodzą w przód i w tył :crazy::crazy:
I jednak do babci pojedziemy jutro, dzisiaj musi sobie dać radę sama, jeszcze przed wieczorem zamierzamy teściową odwiedzić razem z Mają :tak::tak:
Madzienka zobaczysz ze będziesz zadowolona z tej dentystki, jest super :tak::tak:
Maltanka, Karlita udanych przedstawień przedszkolnych :tak::tak:
Maltanka bo to zwykle po czasie zauważasz pewne szczegóły :crazy::crazy: a swoją drogą to jak oni ten garaż zrobili że woda cieknie po ścianach :szok::szok:
Madziarka jesteś usprawiedliwiona :-D:-D;-);-) i szybkiego zagospodarowania ogródka :tak::tak:
Justyna no to nieźle musiał ci ten chłopak nerwa ruszyć, zresztą mi by też ruszył :crazy::crazy:
Antuanet robotniki pierwsza klasa :crazy::crazy: super że z Wikusią lepiej :tak::tak::tak:
 
Atali, Elizka wszystkiego Naj naj naj dla chłopaków z okazji urodzin :-)

po przedstawieniu bomba już na samym początku ściskało mnie w gardle :-D:-D:-D:tak::tak::tak: ehhhh niezłe przeżycie :-) jestem przedumna z Gabi :-)

dopiero wróciłam z Norbem do domu narobiłam kilometrów ;-) na piechotę z Tatar wróciłam zahaczając o starówkę i zakupy w plazie (cienie do powiek sobie kupiłam :tak:) polowałam na jakąś bluzkę ale nic nie ma :sorry2:

lecę sprzątać bo okazało się ze wieczorem mamy gości :sorry2:
 
Witam:tak:
dziś nietypowo wcześnie zaglądam...mąż zabrał Natalkę na plac zabaw a ja się lenię:-prano pojechałam z mamą do banku (lody w Macu zaliczyłam też;-)) i wystarczyło mi wychodzenia na dwór..ależ skwar:szok:no ale dla dzieciaków to praktycznie raj:-Dnocka dzisiaj lepsza...bo poszła spać o 21 i spała do 4.30....przyszła do nas...mąż ją odprowadził, poczekał,aż zaśnie i spała do 8,kiedy obudziło ją kichanie:baffled:rano jeszcze trochę kichała...potem jej przeszło:baffled:dałam więc profilaktycznie Cebion i wapno i mam nadzieję,że to wystarczy;-)
poza tym dziś cały dzień Natalka powtarza każemu,ze ma talent:szok:nie wiem wprawdzie jaki...chyba do psucia i robienia bałaganu:-D
a to jeszcze noworodek Natalka...czyli reakcja na złożenie wózka dla Stasia:-Dno i pare ze spacerów:tak:

maj 2012 002.jpgmaj 2012 003.jpgmaj 2012 004.jpgmaj 2012 009.jpgmaj 2012 010.jpgmaj 2012 013.jpgmaj 2012 014.jpgmaj 2012 016.jpgmaj 2012 017.jpg
Atali Mega Buziak dla Szymusia z Okazji 1.Urodzinek!!!!!!!!!!!!!!!

Elza Wszystkiego Najlepszego dla Czarujacego z Okazji 3.Urodzin!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

my dziś po baseniku, sami pojechalismy, na koniec jazdy Kola stwierdził, ze w mamusiowym lanosie świeci mu słoneczko w oczka, a w tatusiowej vektrze nie:-( :-:)-(
:rofl2:
Julka na szkarlatynę i przez 10 dni ma byc w domu, bez wychodzenia na spacery:baffled: jak tu wysiedziec tyle czasu w domu przy takiej pięknej pogodzie?:no: do tego kupilismy w sobote Juli rower i teraz ciagle prosi o wyjscie... no i w sobote mielismy jechac na piknik przedszkolny... sorki dziewczynki, ale w mojej sytuacju brzydka pogoda jest mi na rekę:sorry2:
:szok:o matko,ale Was dopadło:no:zdrówka:tak:
Zawożę dzisiaj teściową do szpitala i chyba już dzisiaj pojedziemy do babci :baffled::baffled: tak więc proszę was dziewczyny trzymajcie kciuki żeby wszystko było w porządku i żeby teściową wypuścili w sobotę :tak::tak:Misia widzę że u was z nockami też nie najlepiej, oby tylko Natalce nie weszło to chodzenie w nawyk tak jak mojej Mai wołanie "mama" :-D:-D:-DAha i jeszcze wczoraj odwiedziłam mój stary bank bo jeszcze tam z nimi nie skończyłam :crazy::crazy: niby wszystko tak łatwo i szybko miało być a tu ciągle jeszcze coś nie tak :crazy::crazy:
kciuki zaciśnięte:tak:mam nadzieję,że szybko Natalkę oduczymy nocnych wycieczek;-)a z bankami tak jest...łatwo się do nich dostać,ale wyrwać z ich szponów to masakra:no:
ps. mi Hubert powiedział jak wiozłam go rano do przedszkola: "ty nie tu tata siedzi, to jego samochód":-D:szok:
:rofl2:kolejny :rofl2:
Wczoraj to mi Natalcia pomagała. Justysia poszła spać w południe na 3,5 godziny :szok:, no i ja się położyłam wtedy. To Natalka do mnie podchodziła co chwilę i pytała "Jak się czujesz mamusiu?" Ale milutko, że tak dziecko się troszczy :tak:. Dziś już lepiej troszkę :-)
ależ słodko:tak:
Witam sie i ja troche jeszcze gardło drapie P juz tez lepiej dzieciaki naszczescie sie uchowały w zdrowiu.......ja jednak przyjechalam z mama w poniedzialek ale przedz wyjazdem obskoczylysmy Olimp.....towarzyszył nam rowniez M najpierw zasnal i polowe zakupow spal a pozniej doradzal mi w jakiej sukience ladnie wygladam:-)dzisiaj do mnie z P przyjezdzaja juz sie doczekac nie moge...
korzystaj,korzystaj z pogody:tak:dobrze,że lepiej się już czujesz:tak:no
właśnie chalatek jak usg,chłopiec czy dziewczynka?
Poszlam wczoraj do apteki po leki i mialam kupic wit.C jak zawsze w syropie, ale Pani zasugerowała, ze moze spróbowac w tabletkach, bo po pierwsze tańsza(3,5zł) a po drugie smaczna i od wczoraj Jula domaga sie "cukierka":-D, wiec jakby cos to polecam:tak:
a jak się nazywa i od jakiego wieku?:sorry2:bo my wciąż na Cebionie ale coraz mniej chętnie Natalka chce pić, więc może spróbuje tych cukierków;-)
Daję znać że żyję, ale dopiero od dzisiaj, w sobotę, najpierw nam się Ola rozchorowała, wstała zdrowiutka, jak zawsze a za godzinę poszedł zielony katar, w niedzielę mieliśmy iść wszyscy na komunię, ale że złapała coś to nie poszła, jeszcze jakby tego było mało, wieczorem potknęła się na schodku i przejechała policzkiem po betonie, krwi było tyle że twarzy nie było widać, dopiero jak ją wycierałam to zobaczyłam że to leci z buzi, rozcięła sobie zębem od środka na 1cm, poszliśmy do nas na pogotowie, ale lekarz powiedział że nie wymaga szycia a na policzku ładnie się zagoi że nawet blizny nie będzie, chciał mi coś dać na uspokojenie, bo blada jak ściana byłam i cała się trzęsłam, ale nie chciałam, dopiero mi przeszło jak Ola poszła spać. W niedzielę mama poweidziała że się zajmie Olą żebyśmy poszli na komunię, w poniedziałek poszłam z nią do lekarza, mówił że ją zaatakowało bo niedawno miała antybiotyki i jest osłabiona, i nie sposób ją uchronić, musi sama walczyć, dostała deflegmin, mucofluid, immuno-trofinę i rutinacea junior, mam tylko nadzieję że na uszy się nie rzuci bo znowu trzeba by było antybiotyk. A po południu jak Paweł wrócił z pracy mnie nagle wzięło, też tak szybko, katar, kaszel, gorąćzka, to i ja poszłam do lekarza, ale nic mi nie dał tylko kazał leżeć i czekać, jak za dwa dni nie będzie poprawy wrócić po antybiotyk, więc telefon do mojej mamy czy przyjedzie we wtorek rano posiedzieć z Olą, mówi że tak tylko ona też lekko przeziębiona, no ale teściowa nie mogła, bo też wybierała się do Piask ale z koleżanką coś tu załatwiać, jeszcze chciała na kawkę wstąpić, ale że akurat jechały busem razem tutaj, to moja mama jej powiedziała że my jesteśmy chore i nie bardzo teraz z wizytami. Mama przywiozła nam jedzonka, ugotowała krupniczek i po południu pojechała do domu a ja z Olą spać, potem Paweł wrócił a ja dalej gniłam w łóżku, już nawet do łazienki nie miałam siły się podnieść.
:szok:widzę,że dopadło Was tak jak i nas wcześniej:no:wszyscy po kolei chorzy:crazy:trzymam kciuki za szybką poprawę zdrowia i obys unikneła antybiotyku:tak:
marz napewno się nakręcam (niedługo psycha mi wysiądzie od tego zamartwiania się na zapas:baffled:), ale to przez to, że a to wszędzi piszą, ze co 2-3 godz. dziecko powinno jeść, w nocy max co 4 godz., jeszcze w poradni laktacyjnej jak dzwoniła, to babka kładła nacisk na nocne karmienie, że jest najważniejsze, że dzięki nocnym karmieniom dziecko najwięcej na wadze przybywa itd. Więc jak tu sie nie nakręcać, chociaż wiem, że już macie po dziurki w nosie mojego biadolenia ciągle:zawstydzona/y:
no co ty?od tego jesteśmy;-)a próbowałaś ją łaskotać pod żuchwą,by odruchowo ssała?ja tak na początku robiła Natalce praktycznie przez całe karmienia:sorry2:

Miałam sie brać za jakieś porządki i prasowanie się do mnie uśmiecha, ale jeszcze sobie posiedzę i sie nacieszę, że udało mi się jakoś uśpić Olka z małą raz na ramieniu, raz przy cycku, potem czawka ją złapała, myślałam że Olek wkoncu nie uśnie, ale się udało:tak: Nie chcę zapeszać narazie, ale Olek jak Ł nie ma to grzeczniejszy trochę..
no widzisz jak świetnie sobie sama poradziłaś:-)

Witajcie,
ja nie zaglądam bo nie mam jak i kiedy... biegamy, robimy ogród tzn jak na razie go rozkopujemy :-D... ja gotuję piorę... ;-) czyli ciągle coś się dzieje... dom pełen ludzi więc na serio jest co robić...
wybaczcie wiec za moją nieobecność...
Czujemy się dobrze, dzieciaki się trzymają
dobrze,że zdrowie Wam dopisuje...tylko nie przemęcz się w tym ogrodzie:tak:
Matko jak się wkur..łam:angry::angry:, Michał spał a jakiś debil staną pod oknem i piłował motor:angry::angry:, oczywiście M zbudzony, spał może z godzinę, i teraz się wścieka, nosz szlak mnie trafia:angry::angry:
no jak ja to uwielbiam:angry::angry:

Wiki jakby zdrowsza, mniej już kaszle. Kuba w przedszkolu a ja jakaś pozbawiona energii dzisiaj:baffled: W pracy nudy, ale odsiedziałam 4h. Fachowców wybierali moi rodzice, zaczęli robić i jak byli w piątek tak do dzisiaj ich nie ma:wściekła/y: Mam nadzieję że do sierpnia zrobią klatkę. Na obiad zrobiłam lasagne z naleśników i teraz odpoczywam,niedługo wybierzemy się na spacerek z malutką.Miłego popołudnia.
ech,robotnicy:no:a zaliczki jakieś dostali?bo jak nie to szukaj innych a tych olej:sorry2:
antuanet nie z blokiem wszystko w porządku, no prawie oprócz tego, że w garażu jak leje deszcz cieknie po ścianach:wściekła/y: z administracji chodzą codziennie do wykonawcy z tym, wada w budowie:wściekła/y:, a genialny wykonawca nie bardzo wie jak to naprawić, ale jeszcze jest czas na wszelkie reklamacje
piszcie reklamacje,róbice zdjęcia i dokumentację...bo ja dziękuję za taką wadę w budowie:szok:
Teściowa już odwieziona do szpitala, na łóżko czekałyśmy 1,5 godz. i ja już wyszłam żeby po Maję się przez Kraśnicką przebić do przedszkola a ona nadal na łóżko czekała :crazy::crazy::crazy::crazy: a te pielęgniarki tylko chodzą w przód i w tył :crazy::crazy:I jednak do babci pojedziemy jutro, dzisiaj musi sobie dać radę sama, jeszcze przed wieczorem zamierzamy teściową odwiedzić razem z Mają :tak:
pewnie odwiedzcie ją....pewnie się tam stresuje...przyda się jej wsparcie:tak:ech,nasza służba zdrowia:angry:
karlita super,że przedstawienie udane...wrażenia pewnie niesamowite:tak:czekamy na fotki:tak:udanego spotkania z gośćmi:tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam,tak na szybko....ladna pogoda wiec ja plewie warzywka i tymianek nasienny...ale juz niedlugo tyrzeba bedzie sie udasc na wieksze arealy....ehhhhhh

Gosia na antybiotyku,bo oczywiscie zeszlotygodniowe przeziebienie w zatoki poszlo....ehhhhh.....na szczescie Karola zdrowa i szaleje na podworzu.....czasem to sama siebie prtzechodzi normalnie ,tak rozrabia......

Anaconda,tesciowa na Krasnickich lezy? Moja tam miala robione te przepychanie zyl.....a na sale to czekala od 12 do 19....niezle co? Trzymam kciuki zeby bylo ok i zeby szybko wyszla ze szpitala:)
Misia,niezla ta natalka twoja,no ale najwazniejsze ze ma talent-a jaki to sie odkryje niedlugo napewno:)
Zdjecia super
Aneta,kurcze wy chorzy wiec zdrowka posylam,dobrze ze mama ci pomogla troche
Karlita,fajnie ze przedstawienie sie udalo......
Solenizantom zycze sto latek!!!!!

Ps,sorki ze sie do wszystkich nie odnioslam,ale przeczytalam tylko ta strone....brak czasu
:blink::sorry2:
 
Hej dziewczynki, wrócilismy z działki własnie, dziś znowu prasowanie mnie czeka, nie wiem kiedy z tego wyjdę:sorry2:

Szymuś dziękuje cioteczkom i równiez buziaki rozsyła:-)



Karlita, co Ty na Tatarach robiłaś i dlaczego nic o tym nie wiedziałam?????:-p

Justyna, widze, ze ostatnio masz nerwy na włosku... ja mam podobnie, wkurza mnie wszystkoco mi dzieci budzi.....

anaconda, ze służbą zdrowia to już chyba mnie nic nie zdziwi...:crazy:

maltanka, a stare mieszkanie to wynajmowałaś? bo chyba moja siostra będzie szukac;)

zmykam dziewczynki, Szymusia musze położyć, nie wiem, czy mi się uda zajrzec, bo to prasowanie, sprzątanie i jeszcz pizza i piwko (karmi ofkors;) z mężem, a może i lody mnie czekają;)
 
hej dziewczyny...kolejny dzień dobiega końca... kurcze jak ten czas szybko leci....byłam z czarkiem na spcerze...postanowił dzisiaj pójść do sklepu kupić sobie prezent bo dostał od babci kasę...tak więc poszliśmy do sklepu wybrał sobie walkie-talkie ze spidermanem i tyle było spaceru trzeba było wracać do domu...

madzienka, anaconda, justynka jeszcze nie zapisałam Czarka do hematologa... jutro mam to zrobić... ale ponoć nie czeka się długo do 3 dni...chciałabym z nim pójść w przyszłym tygodniu...
anaconda nie wiem jak się leczy małopłytkowość...pewnie jakoś farmakologicznie... zobaczymy
trzymam kciuki z szybkie wyjście teściowej ze szpitala żebyś mogła szybko wrócić do siebie...
emilka chora jesteś????? zdróweczka podsyłam
marzenka dzięki za życzenia....
ale masz superowego synka, który doradza mamusi w jakiej sukience jej ładnie...
powedem niestety nie jest ostatnio przebyta infekcja...bo za każdym razem kiedy robiliśmy badania krwi w różnych miesiącach to poziom tych płytek jest poniżej normy...
anetka zdróweczka podsyłam....
mirosia to nie nakręcaj się...widzisz z każdym dniem jest coraz lepiej i tak będzie zobaczysz...
madziara nie przemęczaj się ....
justynka no nieststy na takich debili nie ma mocnych...
super że specerek w towarzystwie ciotek udany...
karlita super że przedstawienie udane...mamusie zazwyczaj się wzruszają....pochwal się prezentem..
misia no przecież Natalka ma talent... a kto recytuje wierszyki????? ciekawe czy będzie chciała oddać wózek Stasiowi

wszystkim ciotkom serdecznie dziękujemy za życzenia....buziaki
 
Witam i ja. U nas nosek troszke przytkany ale nic więcej.

anaconda współczuje przepraw z bankiem.

Emilka zdrówka dla Ciebie!

Atali Eliza Wszystkiego Najlepszego dla chłopaków!!!

marz miłego odpoczynku u mamy :-)

sienio zdrówka dla Julci!!!

Anetka o mamo! ale macie! Zdrówka dla Ciebie i Olenki!!!

mirosia dzielna mamuśka z Ciebie!:tak:

Madziara dobrze,ze u Was wszystko ok.

Justyna super,ze spacerek sie udal:-)

Antuanet współczuje "fachowców". Dobrze,ze u Was z chorobami spokój:tak:

karlita super, ze juz po! Czekamy na fotki!!!

misia super ze nocka lepsza! A fotki ekstra!!!

anet zdrówka dla Gosi!

chalatek i jak po USG???

Eliza walkie-talkie ze spidermene???? JEJU!!!!!!!!! Gdzie to bylo????

Widziałyście nową reklame ciasteczek Oreo??? ja dzisiaj widziałam w Tv,ale mnie przytkało i za serducho scisneło:-)
 
reklama
Do góry