reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

reklama
a moi byli na basenie, a ja u fryzjera:tak:
H mi jeszcze łazi, chyba go zapach lasagni na kolację znęcił, bo zjadł jeszcze sporo:eek:

sundey
i jak Maksiowi się podoba;-)
aneta82 rurki bardzo ładnie schowane:tak:
madziara super, że Julo się przemógł i wypił syrop:tak:
madzienka a no dzisiaj, dzisiaj byłam u fryzjera
justyna:szok: co to za baba
karlita aaaa jaki tygrysek śliczny...oj my ze nie mamyto się coś opóźniliśmy z tym dniem babci i dziadka i nic jeszcze
fogia trzymaj się już nie długo
gon1a to cię córa zaskoczyła u dentysty
 
Jejku jak mnie coś rozłożyło, bolą mnie wszystkie mięśnie, kręgosłup i gardło drapie:no:. Wzięłam apap, rutinoscorbin i wypiłam mleko z odrobiną miodu i masła. Mam nadzieję że nie zarażę dziecka:no:
 
dziewczynki jutro jedziemy z Norbertem do szpitala na Chodzki bo wydaje mi się jakiś żółto czerwony ... nie wiem czy nie ma nasilonej żółtaczki - a pytałam się tej wrednej baby czy na pewno mozemy wyjść w sobotę!! wypisali nas jak Norb miał górna granicę normy .... podejrzewam ze gdyby w sobote była ordynatorka noworodków to by nas nie wypisali ....

dzisiaj przy kąpieli doszliśmy z E do wniosku że nie ma na co czekać i z rana jedziemy niech zbadają Małego.
 
Karlitko trzymamy mocno kciuki żeby wszystko było ok z Nobercikiem....:tak::tak:

Maltanka pokaż co masz na głowie...
Jaką robiłaś lasagne???

Sunday buziak dla Maksia za obchodzone dziś 2,5 roczku...:tak:

Zdróweczka dla wszystkich chorowitków...
Justyna broń się....
 
Hej,
Kluseczek zasnął:tak:i mam nadzieję, że na dłużej;-)a ja korzystam i się melduję;-)mała draniara wczoraj w nocy poszła spać o 22.30. wstała około 2-3 (nie pamiętam dokładnie:dry:) a potem znowu się obudziła o 7...i szalała do 15.15:szok::szok:nie chciała wstać:no:zbudziliśmy ją dopiero o 17,żeby na kontrolę zdążyć i w ten sposób byliśmy tuż przed zamknięciem:dry:ale zdążyliśmy:tak:gardziołko nadal z nieżytem:-(ale nie na antybiotyk:tak::-)nadal mamy brać to samo poza syropkiem na kaszel:tak:i taki stan podobno się utrzyma dopóki nie wyjdą w końcu górne jedynki:blink::dry::sorry2:(spuchnięte są bardzo od 2 tygodni ale wyleźć nie chcą:wściekła/y:).


Musisz załozyć że będziesz pracowała na zana i wtedy będzie po drodze:-):-):-):-)


Misia my zamawialiśmy na allegro, i jestem bardzo z nich zadowolona...mają swojego kreatora, więc samemu robi się kalendarz i nawet swoje daty można zaznaczyć, ale termin realizacji troch.e za długi żeby zdążyć na piątek:-D:-D:-D
jak chcesz to wyślę namiary...

maltanka trzymam kciuki za pracę na Zana:tak::tak:;-);-)
poproszę o te namiary:tak::tak::tak:

W
Dzieki za slowa otuchy- a z ta umowa na stale tutaj to dalej niz bylo bo jak kolejna poszla na zwolnienie pozniej w czerwcu urodzi pojdzie na maciezynski i wychow(przy pierwszym byla chyba 1.5roku) to bede miala na zastepstwo dalej :-( i znowu nici z planow....
trzymam kciuki, by się jednak udało:tak::tak::tak:



hej dziewczynki, ano jestem jeszcze :-(

u mnie tak sobie. Nocka ze skurczami ale nie za mocne i nieregularne wiec ... :crazy:

oprócz tego spuchłam okropnie, jak wczoraj wieczorem zobaczyłam swoje stopy to aż się poryczałam, kostek nie było widać, miałam tylko dwa klocki wielkości łydek.

mam coraz bardziej dosyć, dobrze że to wizyta już jutro i ten piątek coraz bliżej.

w planach mam dziś pranie, prasowanie, jutro gotowanie obiadu na kilka dni i porządki. Chcę tych moich panów jak najlepiej przygotować do mojej nieobecności.

Co do wózka to macie rację, tani nie jest, ale powiem wam, że zbieraliśmy na niego kasę kilka miesięcy. Wpadł mi w oko już kilka miesięcy temu, no i chciałam żeby to była maksymalna opcja czyli gondola, spacerówa i fotelik. Trafiło się, że u tego sprzedającego jest bardzo dużo dodatkowych akcesoriów więc porównując ceny w tradycyjnych sklepach bądź internetowych to była naprawdę okazja.

trzymaj się kochana:tak::tak:już niewiele zostało:tak::tak::tak:i zapomnisz o wszystkich dolegliwościach;-)

Madziara dzieki, jeszcze trzeba otwory wywiercic i pomalowac i bedzie cacy

super już wygląda:tak:

Właśnie pije smecte, mam nadzieję, że pomoże. A w razie co pojadę na dyżur. Tyle że tam też nie lubię jeździć.

Jakiś rok temu Natalka bardzo wymiotowała cały dzień. Zadzwoniłam na dyżur na Chodźki to mi lekarka powiedziała, że dziecko głodne pewnie i mam nakarmić :wściekła/y:. Że dzieci niby tak mają że czasami wymiotują. Durma baba. Wieczorem to już jechałam na zakaźny na Biernackiego bo Natalka żółcią już wymiotował, nie przyjmowała wody. Tydzień byliśmy na kroplówkach. Bo do tego doszła w nocy gorączka i okropna biegunka. Co my w tedy przeżyliśmy :szok:. Jeszcze ja już z drugą w ciąży byłam, nie mogłam na noc zostawać bo to zakaźny, tylko M kazali, a on do pracy codziennie. Ale na szczęście przeszło. Okazało się że był to ostry nieżyt żołądkowy.

A teraz to każdej biegunki się boję. Tym bardziej że już dwie są i pewnie jedna drugą zaraża.

Ale nie jest najgorzej. Natalka gania po mieszkaniu i wymyśla. Dobrze że ta gorączka nie przeszkadza :tak:.

Miałam iść na zakupy ale M zasnął :wściekła/y:, zresztą zawsze jak muszę wyjść...

ojej, współczuję przeżyć:no:
zdrówka dla Natalki:tak:oby szybko jej przeszło i nie było to nic groźnego:tak:

słuchajcie jakis wirus panuje żołądkowy!!!!
pamiętacie co wam pisałam ze Gabi ma problem z brzuszkiem tak mi powiedzieli ... żebym chyba ze szpitala nie wyszła ... Gabi przez kilka dni wymiotowala, nic nie jadła ... wczoraj mąż mi sie przyznał ... na szczęście i moja babcia i chrzestna Gabi postawiły ja na nogi ... jak mi mąz o tym powiedział to aż sie poryczalam jak głupia ....
misia współczuję szaleństw nocnych ale moze sie szybko unormuje u nas z dnia na dzień Gabi zaczęła przesypiać noce :-) i to by było na tyle bo wlasnie gabi wstała ... to się naspała 40 min ;-)

dobrze, że Cię nie martwili :tak:choć wiadomo, że chciałabyś wiedzieć, ze coś się dzieje:tak:najważniejsze, że Gabi postawili na nogi:tak::tak::-):-):-)
mam nadzieję, że niebawem Natalka weźmie przykład z Gabi:tak::tak:;-);-)

jeszcze takie jedno małe pytanie jakie prezenty robicie dla dziadków w tym roku ???? szczerze mam pustkę w głowie :-) i szukam inspiracji ;)

my myślimy nad kalendarzami ze zdjęciami Natalki:sorry2:

wlaśnie zrobilam listę rzeczy które musze kupić w aptece ... juz mnie portfel boli .... :-:)wściekła/y:

oj, znam to:no::no::wściekła/y::wściekła/y:

u mnie nadal kiepsko

nogi jak banie i bolą okropnie, nawet chodzić za bardzo nie mogę. W dodatku głowa mnie boli, że wymiękam. Dobrze, że jutro ta wizyta.

czekam na wieści po wizycie:tak::tak:

dziewczynki jutro jedziemy z Norbertem do szpitala na Chodzki bo wydaje mi się jakiś żółto czerwony ... nie wiem czy nie ma nasilonej żółtaczki - a pytałam się tej wrednej baby czy na pewno mozemy wyjść w sobotę!! wypisali nas jak Norb miał górna granicę normy .... podejrzewam ze gdyby w sobote była ordynatorka noworodków to by nas nie wypisali ....

dzisiaj przy kąpieli doszliśmy z E do wniosku że nie ma na co czekać i z rana jedziemy niech zbadają Małego.


:szok::szok::szok::szok:ojej:szok::szok::-:)-(
trzymam kciuki, by to była rodzicielska nadwrażliwość:tak:i żeby Norbert był zdrowy:tak:
oczywiście czekam na wiadomości z badań:tak::tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień Dobry
Czyżbym była pierwsza:confused:. Miałam kiepską noc. Michał od 2 wisiał na cycu:no: o 6 wstałam bo już nie mogłam zasnąć. Moi panowie jeszcze śpią:-). Może jeszcze zdążę ogarnąć łazienkę zanim wstaną. Pranie prawie dobiega końca i serniczek już się piecze. Mam już 37,8 gorączki:szok::no:

Karlita daj znać jak już będziecie po wizycie
 
Do góry