reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

elahar - o tu;-):tak:

Byliśmy wczoraj na Zagłęboczem, jak wracaliśmy, nad nami utworzyła się wielka czarna chmura, zaczęła wirować i na naszych oczach utworzyła się trąba powietrzna... kilkadziesiąt metrów przed nami zawaliła drzewo na ulicę, w powietrzu fruwały liście i gałęzie... ale mieliśmy przeżycie - czy ktoś z was jeszcze to widział?

A tutaj właśnie o tej trąbie...

Witam jeszcze raz!
Ja wczoraj przejeżdżałam przez Nałęczów, cały zasypany gałęziami. Czegoś takiego dawno nie widziałam. Pewnie tez przeszła niezła burza..:szok:
 
reklama
Chciałam coś więcej napisać o sobie. Rodziłam dziecko w szpitalu na Jaczewskiego. Trakt porodowy wspominam dobrze ale później oddział poporodowy niestety nie. A to z powodu "opieki" po porodzie. Ja miałam cesarskie cięcie więc po porodzie ciężko było się ruszyć. Pielęgniarki raz mi tylko pomogły przystawić dziecko do karmienia a później musiałam męczyć się sama. Jak któraś dziewczyna prosiła o środek przeciwbólowy to długo musiała czekać aż się ktoś pojawi. W ogóle pielęgniarki były nieuprzejme i bardzo nieprzystępne...:-(
Chyba trafiłam na kiepski okres chociaż jak rozmawiam z innymi mamami, które tam leżały to też były niezadowolone:-(
 
Witam,

Cieszę się, że znalazłam wątek z Lublina. Ja też tu mieszkam a urodziłam córeczkę 11 kwietnia. Czy ktoś może mi polecić dobrego pediatrę? Bardzo mi zależy, bo Ola jest wczesniakiem i do tego po porodzie miała różne komplikacje.
A może ktoś z Was wie co zrobić jak dziecko robi bardzo luźne kupki, całe ze śluzu, kolor normalnie żółty, na wadze przybiera, ale często męczy się z gazami i z tym robieniem kupki tak, że się wybudza ze snu. Na razie jestem na diecie bez nabiału, ale każdy lekarz mówi co innego, a w ogóle to uważają, że to reakcja po lekach, które brała (chociaż nie bierze ich już od miesiąca). :crazy: no i co z tym zrobić?
 
Witam,

Cieszę się, że znalazłam wątek z Lublina. Ja też tu mieszkam a urodziłam córeczkę 11 kwietnia. Czy ktoś może mi polecić dobrego pediatrę? Bardzo mi zależy, bo Ola jest wczesniakiem i do tego po porodzie miała różne komplikacje.
A może ktoś z Was wie co zrobić jak dziecko robi bardzo luźne kupki, całe ze śluzu, kolor normalnie żółty, na wadze przybiera, ale często męczy się z gazami i z tym robieniem kupki tak, że się wybudza ze snu. Na razie jestem na diecie bez nabiału, ale każdy lekarz mówi co innego, a w ogóle to uważają, że to reakcja po lekach, które brała (chociaż nie bierze ich już od miesiąca). :crazy: no i co z tym zrobić?

Icecoffee ja tez szukam dobrego pediatrę w Lublinie, bo z mojego nie jestem zadowolona. Zajrzyj na ten drugi wątek z Lublina. Tam jest więcej dziewczyn.:tak:
 
Witam,

znalazłam już drugi wątek z Lublina! napiszę to samo, co na poprzednim: Ja też mieszkam w Lublinie a córeczkę urodziłam 11 kwietnia. Czy ktoś może mi polecić dobrego pediatrę? Bardzo mi zależy, bo Ola jest wczesniakiem i do tego po porodzie miała różne komplikacje.
A może ktoś z Was wie co zrobić jak dziecko robi bardzo luźne kupki, całe ze śluzu, kolor normalnie żółty, na wadze przybiera, ale często męczy się z gazami i z tym robieniem kupki tak, że się wybudza ze snu. Na razie jestem na diecie bez nabiału, ale każdy lekarz mówi co innego, a w ogóle to uważają, że to reakcja po lekach, które brała (chociaż nie bierze ich już od miesiąca). :crazy: no i co z tym zrobić?


A jesli chodzi o wspomnienia z porodu, to akurat bylismy na Wielkanoc u rodziców w Białej Podlaskiej i tam odeszły mi wody, więc rodziłam w szpitalu w Białej. Poniewaz Ola była 2 tygodnie na intensywnej terapii, to ja też należałam się tam 2 tygodnie i mam takie obserwacje: pielęgniarki na położnictwie były bardzo fajne i pomocne, leki przeciwbólowe można było dostać bez problemu. Nie wiem czy pomagały przy dzieciach tym mamom, co same nie mogły sobie poradzić, ale ja mam tylko dobre wspomnienia. Moja połozna też była bardzo fajna a wcale jej wczesniej nie znałam. Jesli chodzi o lekarzy to małao miałam z nimi do czynienia, ale moja lekarka prowadząca z Lublina powiedziała mi, że po odejściu wód płodowych na Jaczewskiego poród wywołuje sie od razu (oksytocyną) a ja tam dowiedziala się od ordynatora, że jak nie urodzę po dobie to wtedy zaczną podawać mi oksytocynę. Ola urodziła się dokładnie po dobie, ale niestety zdążyła dostać infekcji bakteryjnej, prawdopodobnie dlatego, że tak długo była bez wód. Ogólnie słyszałam nienajlepsze opinie o ordynatorze położnictwa, więc chyba nie polecam. Na szczęście mają tam dobry oddział neonatologii i na intensywnej terapii uratowali moją córeczkę. Lekarze z tego oddziału sa naprawdę świetni a ordynator, dr Raid Haiadr jest naprawdę - i jako lekarz i jako człowiek - bardzo dobry.
No i to tyle co do wspomnień. Aktualnie zajmuje mnie problem kupek Oli :/
 
icecoffee - przede wszystkim dużo zdrowia życzę twojej córeczce. Kupka ze śluzem i gazy mogą wynikać z uczulenia na cokolwiek (nie tylko na nabiał), może to być też zwykła kolka albo też tak jak piszesz reakcja na lek - jeśli miała podawane doustnie - mogły zniszczyć florę bakteryjną układu pokarmowego.
Na razie obserwuj córeczkę, jeśli masz wątpliwości - idź do lekarza.I tu nie pomogę bo niestety w Lublinie nie znam żadnego pediatry - jestem z Bychawy.
Trzymaj się;-):tak:
 
o !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
już myslałam że wątek lubelski się nie rozwinie
juz tyle razy był rozpoczynany
fajnie że jest nas coraz więcej !!!!!!!!!!
 
Dzięki za odpowiedź Dita, no własnie mam teraz jeszcze poczekać z tą dietą bez nabiału i zobaczymy. A jak nie to będę szukać dalej, eh.
 
reklama
Dita to mieliście "niezłe";-) przeżycia. U nas w Chełmie też znajomi widzieli tą trąbę. A ja w tym czasie smacznie spałam razem z moim syniem. :sorry2:Aż wstyd się przyznać, że nic nie jest mnie w stanie obudzić. Nawet trąba powietrzna!:sorry2:
elahar ja też miałam cesarkę na Jaczewskiego tylko, że w styczniu. Moim zdaniem położne od dzieci są różne. Niektóre były naprawdę fantastyczne, dzięki jednej z nich w ogóle "ruszyliśmy" z karmieniem. Poświęciła wiele czasu i energii aby mi pomóc, zresztą tak samo było wobec innych dziewczyn. Inna - pani Krysia zaglądała do nas co pół godziny, nawet w nocy, podchodziło do każdego łóżka i sprawdzała czy wszystko jest OK. I tak być powinno zawsze! :-D Ale były też koszmarne baby. Jedna z nich kazała mi kąpać dziecko dobę po cc. :no:Wariatka. :wściekła/y:Natomiast położne zajmujące się Mamami były fatalne. Przyniesiono mi Filipa parę godzin po zabiegu, położono obok mnie i zostałam z dzieckiem sama. Po pewnym czasie mały zaczął popłakiwać, a ja wiadomo ani ręką ani nogą nie ruszę, brzuch boli, w lewej ręce kroplówka, a prawa obejmuje dziecko. Więc koleżanka z łóżka obok zaczęła dzwonić dzwonkiem ale do tych od nas. Położna owszem przyleciała ale objechała nas, że niepotrzebnie do niej dzwonimy. Na szczęście nie pozwoliłyśmy sobą pomiatać i od samego początku traktowałyśmy ostro chamskie odzywki. Ze środkami przeciwbólowymi to ja problemu nie miałam, nawet same pytały czy podać przy wieczornym obchodzie. A jak Ci się podobał pokój odwiedzin? Żenada prawda? :no:
icecoffe mój Filip też miał w pierwszych tygodniach swojego życia paskudne kupki, takie wodniste ze śluzem. Jeden z lekarzy stwierdził, że to uczulenie (mimo, że nie było innych objawów) i jadłam tylko drób, ziemniaki, marchew, pieczywo pszenne, masło roślinne, kaszę no i herbatę piłam. Nie miałam prawa dodać nawet pietruszki do zupy. Natomiast inny pediatra stwierdził, że to tylko tzw. kupki przejściowe po smółce i aby się nie przejmować. I weź tu człowieku bądź mądry. :angry:Zanim poszłam do trzeciego lekarza, syniowi przeszło. Jeżeli chodzi o lekarza to podobno taką sławą słynie dr. Luty z Lublina właśnie. Słyszałam o nim dużo dobrego, sama też miałam z nim kontakt i muszę stwierdzić, że to żaden fenomen. Z tego co się orientuję to prawie każdemu mówi to samo. A innych lekarzy lubelskich nie znam. W Chełmie polecałabym dr. Krupową (pediatra i alergolog) super babka, a poza tym prawdziwy lekarz z powołania. Dużo zdrówka dla Twojej Córci!
BASIAJ niech się rozwija i rozwija! Inne regiony pogaduchy sobie urządzają, spotkania, a my co gorsi? :-):-):tak::tak:;-)

 
Do góry