U mnie tak nie było. Bo pierwsza dawka była w drugim dniu cyklu . A że po szczepieniu , długo nie miałam okresu to zrzucilam to na powikłania po szczepieniu.
Jak poszłam do ginekolog to powiedziałam o szczepionce i ze chyba przekwitam hahaha teorie o wczesnym przekwitaniu ktos mi zasugerowal hahaha . Na pytanie czy moge byc w ciązy powiedziałam, że nie ma takiej możliwości. A Tu 5 tydzien.
Zatkało mnie.
Wcześniej leczona bylam w klinice nieplodonosci , mialam dwie insyminacje , laparoskopie na droznos .... ach wiele tego bylo . Ostatni rok juz odpuscilam .
Jak poszłam do ginekolog to powiedziałam o szczepionce i ze chyba przekwitam hahaha teorie o wczesnym przekwitaniu ktos mi zasugerowal hahaha . Na pytanie czy moge byc w ciązy powiedziałam, że nie ma takiej możliwości. A Tu 5 tydzien.
Zatkało mnie.
Wcześniej leczona bylam w klinice nieplodonosci , mialam dwie insyminacje , laparoskopie na droznos .... ach wiele tego bylo . Ostatni rok juz odpuscilam .