reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

Cześć Dziewczyny :-D
Głowy do góry :tak: Będzie dobrze, bo musi być :tak:
Ja od poprzedniego poniedziałku byłam w szpitalu. W czwartek urodziłam córcię - Hanusię - 4150g i 59cm, więc niezła kobitka już z niej :tak: W najbliższym czasie napiszę Wam więcej.
Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki :tak:


Ogromne GRATULACJE!!! I czekamy na więcej relacji:))
 
reklama
cześć dziewczyny .Długo mnie tu nie było ale jakoś nie mogłam znaleźć tego wątku poza tym u mnie nie za dobrze.3 weryfikacje ok beta ponad 60 na ostatniej 29 maja miałam mieć pierwsze usg i w piątek kolejna weryfikacja była i beta 1,8 a wczoraj dostałam już na całego krwawienie., dziś tak bolało , że na kilku prochach jestem. Ale nic to właśnie umówiłam się z profesorem na poniedziałek na wizytę w Białymstoku i będę dalej próbować .
 
Labo75, śledziłam Twoje losy na wątku o in vitro i wiedziałam, że tak się stało... strasznie mi przykro kochana... Ale wiesz co? Ja się niedawno dowiedziałam, że moi bliscy znajomi mają dziecko tą metodą i leczyli się właśnie w Białymstoku, ale nie wiem dokładnie gdzie. A Ty w jakiej klinice się leczysz, jeśli można wiedzieć? Pytam, bo rozważam na poważnie tę opcję. W moim mieście jest kilka klinik, rozważam dwie - novum i invicta. W tej ostatniej od maja do sierpnia lub września jest teraz program "in vitro do skutku". Naprawdę poważnie o tym myślę, bo choroba mi nawróciła i bardzo cierpię. Nie mogę dłużej czekać, bo to strata czasu. A dziecko moich znajomych cudowne!:-) Im się udało za pierwszym razem, potem mieli jeszcze jedno metodą naturalną, próbowali też trzeci raz, bo mieli mrozaczki, ale się nie udało.
 
daian. teraz wybrałam Artemidę bo jest o połowę taniej niż w innych no i tam pracuje profesor Szamatowicz , który jest prekursorem in vitro w Polsce.Stymulację robią w Artemidzie a punkcję , hodowlę i transfer na akademii medycznej.Poza tym przez całą stymulację jest się pod kontrolą codziennie lub co drugi dzień robią badania sprawdzają jak organizm reaguje na dawki leków przez co mogą szybciej zareagować.Pierwszą próbę IVF robiłam w Inviccie w Gdańsku i tam stymulacja polega na tym , że dają leki do domu i po 8 dniach dopiero sprawdzają jak się sprawa ma jak robili mi punkcję jajników to była kobieta , która miała pobraną tylko 1 komórkę i nie wiadomo czy była ok czy się zapłodniła a gdyby robili kontrolę to może udałoby się wyhodować więcej.Co prawda nie mogę narzekać bo sam zabieg się udał tylko martwi mnie ilość dobrych zarodków bo na 8 pobranych komórek tylko 2 nadawały się do podania .Może więc przemyśl sprawę bo w in viccie zapłacisz conajmniej 12 tyś a w artemidzie 6-7 i w razie co będzie na kolejną próbę no chyba , że pieniądze nie grają roli .

a co do in vitro do skutku.hmmmmmmmmm.Powiem tak , że to nie jest do końca uczciwe bo w tych folderach nie piszą nic o dodatkowych kosztach a są to za każdą próbą koszty leków ok 2500 - 3000 , ponad to jeśli decydujesz się na dodatkowe opcje , które zwiększają prawdopodobieństwo udanej próby to trzeba liczyć jakieś 1700 zł za każdym razem bo koszt programu to 9600 zł czyli tyle co 2 próby bo jedna kosztuje 4800 oczywiście bez dodatkowych kosztów. Napiszę Ci ile ja zaplaciłam mniej więcej : główna kwota 4800 , nacięcie otoczki zarodka - 500 , mikroiniekcja plemnika do komórki - 500 , hodowla do blastocysty - 300 , znieczulenie ogólne - 350 , dodatkowo wizyty ok 600 zł , i leki jakieś 2500-3000 zł , a darmowe wizyty zaczynają się dopieru od 1 dnia stymulacji i są tak naprawdę 3 , reszta przed jakieś 4-5 wizyt jest płatna po ok 120 zl każda . To są koszty w Gdańsku nie wiem jak u Ciebie bo mogą się różnić np. w Warszawie w In viccie jest drożej.Poczytaj może o innych ośrodkach w noovum o ile mnie pamięć nie myli też jest podobnie , tylko inaczej rozłożyli koszty ale w sumie wychodzi podobna kwota co w in viccie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hm, bardzo Ci dziękuję labo75 za tyle ważnych informacji. Powiem Ci, że na razie to wszystko dla mnie jest dość skomplikowane. I te określenia - transfer, mikroinjekcja - kosmos jakiś... :errr: :-DNie mam pojęcia, którą klinikę wybrać, na pewno poradzę się mojej lekarki, jak będę na wizycie. Jestem też zapisana do innej, ale ona na pewno mi zaleci novum, bo tam pracuje. A co myślisz o takich mniejszym klinikach, takich miejscowych, mniej znanych. Jest taka jedna koło mojego miejsca zamieszkania, ale nie wiem... Kurczę, poważna decyzja mnie czeka. Dodam, że mieszkam koło Warszawy, więc raczej nie ma sensu jeździć do innych miast. I jeszcze jedno - czy proponowali Ci diagnostykę genetyczną preimplantacyjną?
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za pomoc, zwłaszcza teraz w tych trudnych dla Ciebie chwilach. Bardzo to doceniam i jestem wdzięczna :tak:
 
Ostatnia edycja:
daian. Każdemu proponują ale ja wolę nie wiedzieć bo nie umiałąbym zdecydować żeby wyrzuć którąś z moich kruszynek,poza tym zachodząc normalnie w ciążę też nie wiesz jak to będzie.Co do małych klinik to trudno mi powiedzieć ja mieszkam w Malborku a jadę do Białegostoku bo tam są specjaliści z najdłuższym stażem .Proponuję też żebyś poczytała sobie na necie o tym wszystkim bo lekarze mało mówią i jeśli nie zapytasz to sami z siebie nie są rozmowni.W razie co zawsze możesz zapytać mnie z chęcią wyjaśnię co trzeba . Mi też pomogła kobietka w takiej samej sytuacji więc łańcuszek niech się rozwija.
 
reklama
Ciekawa jestem kiedy u nas Ci beznadziejni politycy wpadną na to, żeby dofinansować in-vitro??? Chyba nigdy, bo żyjemy w kraju, który jest 100 lat za murzynami, porażka...
 
Do góry