Jestem witam , ale niestety nie wiem co u Was bo nie udaje mi sie Was nadrobić Brakuje mi czasu na wszystko - a jak bedzie trójka to juz w ogóle będzie kosmos.
Weekendy miałam ostatnio wyjazdowe , a w tygodniu doba ma dla mnie z mało godzin.
Nie gniewajcie sie na mnie dziewczyny proszę - teraz jak bede pracowała na kompie więcej to postaram sie zaglądać co jakiś czas.
W czwartek o godz. 9:00 mam wizyte u gina i będziemy sie umawiać na USG przezierności :-) Kurcze wkraczam powoli w II trymestr.
Brzuszek rośnie - koleżanka poratowała mnie ubraniami ciążowymi które ona szczuplutka nosiła pod koniec ciąży - dla mnie bedą za chwilę w sam raz :-)
No i teraz powiem tylko krótką rewelację odnośnie płci. Byliśmy w poprzedni weekend u znajomych w Tarnowie i nasz znajomy powiedział że będziemy mieli trzeciego syna . Ja pytam po czym stwierdzasz - a on nie wiem tak po prostu. Zapytałam koleżankę o co kaman??? A ona mówi że wskazywał płeć wszystkim znajomym i w rodzinie i sie jeszcze nigdy nie pomylił. Także zobaczymy czy tym razem bedzie jego pierwszy raz czy ja rzeczywiście noszę trzeciego synka. Coraz częściej odnoszę wrażenie że chyba jednak to on ma rację, bo w planowaniu popełniłam jednak jeden błąd który może zaważyć.
I na cmentarzu spotkałam dawno nie widzianą kuzynkę (ma dwóch synów) i patrzę a ona z wielkim brzuszkiem . Mówię wow gratuluję i witam w klubie bo ja tez jestem w ciązy. A ona tez pogratulowała i z uśmiechem na twarzy mówi - i życzę Wam tym razem córeczki. Ja na to to rozumiem że u Was bedzie córeczka??? A ona z uśmiechem TAK :-) Kurcze uradowałam sie jakbym to o sobie sie dowiedziała że córka i tylko do męża powiedziałam - kurde ale mają szczeście. A mąż do mnie = my też je będziemy mieli zobaczysz. Mój mąż twierdzi że robił córke i musi być córka, lecz ja takiego entuzjazmu nie czuje.
Truskafffka a u Ciebie dziecię się ujawniło czy jeszcze nie?
Zmykam robić kolację i kłaść dzieci bo planujemy dziś iść do kina
Do miłego
Piranha kochana doczytałam o wizycie - super wiadomość i bardzo się cieszę że Krzyś rozwija sie prawidłowo. Utrzyj nosa tym wszystkim co tak gadają i wmawiają Krzysiowi choroby. SUPER WIEŚCI
Apropo byłam z moją siostrą i jej bliźniaczkami u logopedy bo mają ponad 4 lata i niewyraźną mowe i w poczekalni była babcia z wnuczkiem 3,5 roku. Ten jej wnuczek autentycznie nie mówi nic. Ma jakiś opór . Ich rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
To co pójdziesz teraz do Pani Anitki i porozmawiacie???
eeeeee ee eee eee
Dlaczego nie?
eeee eee eeeeeee eeee
Chcesz pić??
ee (i kiwa głową że nie)
Normalnie pierwszy raz widziałam taki przypadek
Ta kobieta powiedziała ze on nie mówi kompletnie nic - oni próbują na różne sposoby i nic.
Weekendy miałam ostatnio wyjazdowe , a w tygodniu doba ma dla mnie z mało godzin.
Nie gniewajcie sie na mnie dziewczyny proszę - teraz jak bede pracowała na kompie więcej to postaram sie zaglądać co jakiś czas.
W czwartek o godz. 9:00 mam wizyte u gina i będziemy sie umawiać na USG przezierności :-) Kurcze wkraczam powoli w II trymestr.
Brzuszek rośnie - koleżanka poratowała mnie ubraniami ciążowymi które ona szczuplutka nosiła pod koniec ciąży - dla mnie bedą za chwilę w sam raz :-)
No i teraz powiem tylko krótką rewelację odnośnie płci. Byliśmy w poprzedni weekend u znajomych w Tarnowie i nasz znajomy powiedział że będziemy mieli trzeciego syna . Ja pytam po czym stwierdzasz - a on nie wiem tak po prostu. Zapytałam koleżankę o co kaman??? A ona mówi że wskazywał płeć wszystkim znajomym i w rodzinie i sie jeszcze nigdy nie pomylił. Także zobaczymy czy tym razem bedzie jego pierwszy raz czy ja rzeczywiście noszę trzeciego synka. Coraz częściej odnoszę wrażenie że chyba jednak to on ma rację, bo w planowaniu popełniłam jednak jeden błąd który może zaważyć.
I na cmentarzu spotkałam dawno nie widzianą kuzynkę (ma dwóch synów) i patrzę a ona z wielkim brzuszkiem . Mówię wow gratuluję i witam w klubie bo ja tez jestem w ciązy. A ona tez pogratulowała i z uśmiechem na twarzy mówi - i życzę Wam tym razem córeczki. Ja na to to rozumiem że u Was bedzie córeczka??? A ona z uśmiechem TAK :-) Kurcze uradowałam sie jakbym to o sobie sie dowiedziała że córka i tylko do męża powiedziałam - kurde ale mają szczeście. A mąż do mnie = my też je będziemy mieli zobaczysz. Mój mąż twierdzi że robił córke i musi być córka, lecz ja takiego entuzjazmu nie czuje.
Truskafffka a u Ciebie dziecię się ujawniło czy jeszcze nie?
Zmykam robić kolację i kłaść dzieci bo planujemy dziś iść do kina
Do miłego
Piranha kochana doczytałam o wizycie - super wiadomość i bardzo się cieszę że Krzyś rozwija sie prawidłowo. Utrzyj nosa tym wszystkim co tak gadają i wmawiają Krzysiowi choroby. SUPER WIEŚCI
Apropo byłam z moją siostrą i jej bliźniaczkami u logopedy bo mają ponad 4 lata i niewyraźną mowe i w poczekalni była babcia z wnuczkiem 3,5 roku. Ten jej wnuczek autentycznie nie mówi nic. Ma jakiś opór . Ich rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
To co pójdziesz teraz do Pani Anitki i porozmawiacie???
eeeeee ee eee eee
Dlaczego nie?
eeee eee eeeeeee eeee
Chcesz pić??
ee (i kiwa głową że nie)
Normalnie pierwszy raz widziałam taki przypadek
Ta kobieta powiedziała ze on nie mówi kompletnie nic - oni próbują na różne sposoby i nic.
Ostatnia edycja: