Jagienko, jeszcze kilka tygodni i wypiekniejesz
...
Mam nadzieję :-( wiecie,nie zrozumcie mnie źle,będę brała te tabletki ile będzie trzeba,wiem że to dla dobra dzidziusia tylko te skutki uboczne nadszarpnęły i tak moje mierne już poczucie własnej atrakcyjności...
Ja autem nie jezdze. Prawko mam ale nigdy sama nie jezdzialm, a po miescie wcale :/ Ale ja nie zdawalam prawka w szcz tylko w jeleniej Gorze i nigdy nie czulam kierownicy...
Wiem ze ciężko się przełamać,sama tak miałam,prawko zdałam cztery lata temu a dopiero od nieco ponad roku mam autko i sobie śmigam
początki były mega trudne,nabawiłam się prawie depresji,histeryzowałam,nie mogłam,jeść,spać ani funkcjonować normalnie...serio
teraz chce mi się z tego śmiać że za każdym razem kiedy wsiadałam do samochodu, miałam najczarniejsze myśli,trzeba po prostu nabrać pewności siebie i wyczuć auto,wszystko inne przyjdzie samo w miarę zdobywania doświadczenia
Jednak niestety,każdy kto jeździ w Polsce wie że zasada ograniczonego zaufania w stosunku do reszty użytkowników drogi (nie wyłączając pieszych) to podstawa, No i te dziurawe drogi
W moim przypadku sprawdziło się powiedzenie "potrzeba matką wynalazku",zostałam z chłopcami sama i jako mobilnej mamie jest mi o niebo łatwiej
Wierzę że i Ty kiedyś wsiądziesz,ale nic na siłę,po prostu przyjdzie dzień kiedy się wkurzysz że masz prawko a nie jeździsz,a jak zaczniesz to się przekonasz że nie taki diabeł straszny
Ja nadal sie martwie, bo macio nadal goraczkuje...po 16tej dostal znowu powyzej 39st...kurcze, juz chce aby antybiotyk zadzialal...ale pwenie ze 2-3 dni mina.
Milego wieczora...
Moja lekarka mówi że trzeba doby żeby antybiotyk zadziałał,także główka do góry
i dużo zdróweczka dla Maciusia!!
Ja właśnie pożegnałam gości i kurcze...albo się starzeję albo to przez ciążę ale strasznie mnie zmęczyli