reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Gratuluję 😍
Czyli że te metody przed owulacją nie działają jednak? Bo myślałam że może za krótki odstęp zachowałam albo źle obliczyłam moment owulacji.
To chyba od faceta zależy, niektórzy maja z 90 % plemnikow 1 plci 😉 no i ostatecznie to też komórka jajowa decyduje którego wpuści a dobijają się do niej setki 💚
Drugi Syn był z odstępu 3dniowego :) Teraz z odstępu wychodziły dwukrotnie pozytywne testy a kolejnego dnia @ i trochę Nas to wszystko przybiło więc zupełnie odpuściliśmy tą "zabawę" Chciałam po prostu zajść i utrzymać ciążę, w grudniu poszliśmy na całość i starania trwały od końca @ codziennie albo i 2 razy dziennie ;) Czyli wg zagranicznych maniaczek "dziewczynkowo" ;)
Lekarze u których teraz bywam na kontroli USG twierdzą, że Mąż sam sobie winny bo to od Niego zależy płeć (mąż uparł się na córkę i nie ukrywał rozczarowania). Moja Ginka prowadząca jest zdania, że nie ma żadnej opcji planowania płci i to zwykła ruletka :)
Dla mnie to była fajna zabawa, do czasu.
Za to czytając fora zagraniczne za głowę się łapię bo są ludzie, którzy desperacko pragną konkretnej płci, walczą różnymi metodami i kończą z 7 córkami czy synkami, nie potrafiąc zaakceptować tego faktu :/ Są nawet tacy, którzy usuwają niechcianą płeć :( I to już jest chore i niebezpieczne. Żal mi i tych niechcianych i trj wymarzonej bo nie wiem, co tacy ludzie mają w głowach ale tam o miłość już na pewno nie chodzi.
Dlatego jednego jestem pewna. Nigdy nie rozpoczęłabym starań, gdybym nastawiona była na jedną płeć. My od początku chcieliśmy po prostu dziecka :) A przy tej trzeciej ciąży to w ogóle zwariowałam ze szczęścia :D Aż się boję, jak bardzo będzie rozpieszczony Nasz Synek :D
I nie poczułam ani odrobiny rozczarowania płcią, za to ludzie i ich reakcje rozczarowują bardzo! Zdarzają się tacy, którzy nawet teraz życzą pomyłki. Rynce opadają ;)
 
reklama
Tak :D Nareszcie uslyszyłam, że wszystko w porządku :D 453g (21t4d) zdrowego Synka <3

Co do starań to już kilka razy tu pisałam o Naszej Trójce ;) Każdy "powstał" inaczej a ostatni to taka 100% dziewczynka, dla mojego męża np do tej pory hahaha Bo nawet ciąża zupełnie inna od poprzednich, wszelkie mity miteczki wskazują na córę ;)

@Elenaa na kiedy termin przypomnij?
u mnnie 37+4 obecnie. Moich szogunków rodziłam w 39+2 i 39+6. Więc myślę, że i tym razem tak będzie jakoś w 39 tc. Poza tym znów szykuje coś ponad 4 kg wiec będę chciała urodzić do terminu (nawet prognoza mojej ginekolog to 4,5 kg ale mam nadzieje ze mylna). Bo każdy kolejny tydzień to 400 gram więcej.
Gratuluję 😍
Czyli że te metody przed owulacją nie działają jednak? Bo myślałam że może za krótki odstęp zachowałam albo źle obliczyłam moment owulacji.
To chyba od faceta zależy, niektórzy maja z 90 % plemnikow 1 plci 😉 no i ostatecznie to też komórka jajowa decyduje którego wpuści a dobijają się do niej setki 💚
mój mąż jak spłodził syna i córkę to wiem, że ma pewnie po równo tych plemników :p ale widocznie takie plany były nam pisane, aby było 2 chłopców i 1 dziewczynka :p ale jestem ciekawa jak to będzie mając dwoje dzieci tej samej płci. Czy będę jakoś faworyzowała któregoś z synów czy tak jak w przypadku syna i córki, nie faworuzyje, kocham równomiernie mocno, choć wiadomo że czasem jedno bardziej gra na nerwach a drugie mniej :p i na odwrót :D
 
Drugi Syn był z odstępu 3dniowego :) Teraz z odstępu wychodziły dwukrotnie pozytywne testy a kolejnego dnia @ i trochę Nas to wszystko przybiło więc zupełnie odpuściliśmy tą "zabawę" Chciałam po prostu zajść i utrzymać ciążę, w grudniu poszliśmy na całość i starania trwały od końca @ codziennie albo i 2 razy dziennie ;) Czyli wg zagranicznych maniaczek "dziewczynkowo" ;)
Lekarze u których teraz bywam na kontroli USG twierdzą, że Mąż sam sobie winny bo to od Niego zależy płeć (mąż uparł się na córkę i nie ukrywał rozczarowania). Moja Ginka prowadząca jest zdania, że nie ma żadnej opcji planowania płci i to zwykła ruletka :)
Dla mnie to była fajna zabawa, do czasu.
Za to czytając fora zagraniczne za głowę się łapię bo są ludzie, którzy desperacko pragną konkretnej płci, walczą różnymi metodami i kończą z 7 córkami czy synkami, nie potrafiąc zaakceptować tego faktu :/ Są nawet tacy, którzy usuwają niechcianą płeć :( I to już jest chore i niebezpieczne. Żal mi i tych niechcianych i trj wymarzonej bo nie wiem, co tacy ludzie mają w głowach ale tam o miłość już na pewno nie chodzi.
Dlatego jednego jestem pewna. Nigdy nie rozpoczęłabym starań, gdybym nastawiona była na jedną płeć. My od początku chcieliśmy po prostu dziecka :) A przy tej trzeciej ciąży to w ogóle zwariowałam ze szczęścia :D Aż się boję, jak bardzo będzie rozpieszczony Nasz Synek :D
I nie poczułam ani odrobiny rozczarowania płcią, za to ludzie i ich reakcje rozczarowują bardzo! Zdarzają się tacy, którzy nawet teraz życzą pomyłki. Rynce opadają ;)
Masakra. Lepiej nie czytać tych wszystkich for i dyskusji po potem samemu można się nieźle nakrecic i przestać się cieszyć swoim szczęściem w brzuszku. Ja jak czytalam o tych wszystkich dziewczynach które płakały że mają synów bo marzyły o córce to sama zaczęłam myśleć, że dziewczynki to jakiś towar luksusowy.. Jednak gdy wejrzę w głąb siebie to tak naprawdę aż tak mi nigdy nie zależało, może dlatego że mam kochanego grzecznego synka więc i na drugiego baardzo sie cieszę. Zwłaszcza że synek bardzo chciał braciszka, mam nadzieje że po urodzeniu nadal będzie miał takie nastawienie ☺
 
Drugi Syn był z odstępu 3dniowego :) Teraz z odstępu wychodziły dwukrotnie pozytywne testy a kolejnego dnia @ i trochę Nas to wszystko przybiło więc zupełnie odpuściliśmy tą "zabawę" Chciałam po prostu zajść i utrzymać ciążę, w grudniu poszliśmy na całość i starania trwały od końca @ codziennie albo i 2 razy dziennie ;) Czyli wg zagranicznych maniaczek "dziewczynkowo" ;)
Lekarze u których teraz bywam na kontroli USG twierdzą, że Mąż sam sobie winny bo to od Niego zależy płeć (mąż uparł się na córkę i nie ukrywał rozczarowania). Moja Ginka prowadząca jest zdania, że nie ma żadnej opcji planowania płci i to zwykła ruletka :)
Dla mnie to była fajna zabawa, do czasu.
Za to czytając fora zagraniczne za głowę się łapię bo są ludzie, którzy desperacko pragną konkretnej płci, walczą różnymi metodami i kończą z 7 córkami czy synkami, nie potrafiąc zaakceptować tego faktu :/ Są nawet tacy, którzy usuwają niechcianą płeć :( I to już jest chore i niebezpieczne. Żal mi i tych niechcianych i trj wymarzonej bo nie wiem, co tacy ludzie mają w głowach ale tam o miłość już na pewno nie chodzi.
Dlatego jednego jestem pewna. Nigdy nie rozpoczęłabym starań, gdybym nastawiona była na jedną płeć. My od początku chcieliśmy po prostu dziecka :) A przy tej trzeciej ciąży to w ogóle zwariowałam ze szczęścia :D Aż się boję, jak bardzo będzie rozpieszczony Nasz Synek :D
I nie poczułam ani odrobiny rozczarowania płcią, za to ludzie i ich reakcje rozczarowują bardzo! Zdarzają się tacy, którzy nawet teraz życzą pomyłki. Rynce opadają ;)
gratulacje zatem! ❤ jakie macie propozycje imion?
 
Masakra. Lepiej nie czytać tych wszystkich for i dyskusji po potem samemu można się nieźle nakrecic i przestać się cieszyć swoim szczęściem w brzuszku. Ja jak czytalam o tych wszystkich dziewczynach które płakały że mają synów bo marzyły o córce to sama zaczęłam myśleć, że dziewczynki to jakiś towar luksusowy.. Jednak gdy wejrzę w głąb siebie to tak naprawdę aż tak mi nigdy nie zależało, może dlatego że mam kochanego grzecznego synka więc i na drugiego baardzo sie cieszę. Zwłaszcza że synek bardzo chciał braciszka, mam nadzieje że po urodzeniu nadal będzie miał takie nastawienie ☺
No ja też potrafiłam się nakrecić tekstami kobiet w internecie jakoby dziewczynka to towar luksusowy lepszy od chlopca, właśnie takie pragnienia innych osob moze wplywac mylnie na nasze pragnienia (w sensie wszyscy mają mambe, mam i ja). Nie wiem skąd im się to bierze. A przecież mam syna i córke i nie widzę różnicy. Ostatnio przed snem mówię do syna ze pewnie za 15 lat się wyprowadzi na studia i mamie będzie smutno wtedy. A on zaczął płakać bo mówi ze mu przykro że mi będzie przykro. Az i ja sie wzruszylam jego reakcją. Jest bardzo wrażliwym i bystrym chlopcem. Mysle ze i syn może być super wsparciem w przyszłości i można z dorosłym synem mieć super kontakt zależy wszystko od wychowania.
W tym roku dwie moje koleżanki mając parke bylo w trzeciej ciazy i obie chcialy miec córki no i mają :p tylko ja się wyłamałam i ma być chlopiec. I ich ogormną radosc z tego powodu odbieralam że jednak te córki chyba lepsze a przecież wiem ze tak nie jest :-)
 
Ostatnia edycja:
u mnnie 37+4 obecnie. Moich szogunków rodziłam w 39+2 i 39+6. Więc myślę, że i tym razem tak będzie jakoś w 39 tc. Poza tym znów szykuje coś ponad 4 kg wiec będę chciała urodzić do terminu (nawet prognoza mojej ginekolog to 4,5 kg ale mam nadzieje ze mylna). Bo każdy kolejny tydzień to 400 gram więcej.

mój mąż jak spłodził syna i córkę to wiem, że ma pewnie po równo tych plemników :p ale widocznie takie plany były nam pisane, aby było 2 chłopców i 1 dziewczynka :p ale jestem ciekawa jak to będzie mając dwoje dzieci tej samej płci. Czy będę jakoś faworyzowała któregoś z synów czy tak jak w przypadku syna i córki, nie faworuzyje, kocham równomiernie mocno, choć wiadomo że czasem jedno bardziej gra na nerwach a drugie mniej :p i na odwrót :D
Już Ci mogę odpowiedzieć ;) W ciąży z drugim wyłam, że nie będę potrafiła pokochać tego dziecka tak bardzo jak Pierworodnego ;)
Jakie było moje zdziwienie, gdy położyli Go na mój brzuch <3 100% tej samej miłości i nie byłabym w stanie pokochać, któregoś bardziej :)

Ale Wam dobrze! To jeszcze jakieś 2 tygodnie :D

Masakra. Lepiej nie czytać tych wszystkich for i dyskusji po potem samemu można się nieźle nakrecic i przestać się cieszyć swoim szczęściem w brzuszku. Ja jak czytalam o tych wszystkich dziewczynach które płakały że mają synów bo marzyły o córce to sama zaczęłam myśleć, że dziewczynki to jakiś towar luksusowy.. Jednak gdy wejrzę w głąb siebie to tak naprawdę aż tak mi nigdy nie zależało, może dlatego że mam kochanego grzecznego synka więc i na drugiego baardzo sie cieszę. Zwłaszcza że synek bardzo chciał braciszka, mam nadzieje że po urodzeniu nadal będzie miał takie nastawienie ☺
Coś w tym jest bo mi na córce zależało przy drugim podejściu, teraz na dziecku. Ale gdy wszyscy zaczęli mi "współczuć" Trzeciego Syna to miałam lekki kryzys bo chyba o to chodziło, żebym się poczuła gorsza. Teraz nie mogę doczekać się września, żeby zobaczyć tą moją "życiową porażkę" :D
 
reklama
No ja też potrafiłam się nakrecić tekstami kobiet w internecie jakoby dziewczynka to towar luksusowy lepszy od chlopca
Ciekawe, ja tego w ogóle tak nie odczułam :) chciałam w trzeciej i czwartej ciąży chłopca, więcej, na prawdę ciężko mi było z myślą o dziewczynce! Mamy mieć trzy dziewczynki i jednego chłopca, a na prawdę marzyłam o chłopcach w każdej ilości :) Także ja tego luksusowego towaru mam do syta ❤️ Najważniejsze jest to, że natura tak jakoś działa, że kocha się te dzieciaki od pierwszego wejrzenia, każde kolejne równie mocno. Co do planowania: można próbować, czemu nie, ale z nastawieniem, ze szanse są tylko trochę większe niż 50%, jeśli w ogóle są większe. Na naszym forum nie ma nas tak dużo, nie widać tego tak wyraźnie. Na grupie bdm na fb są tysiące użytkowniczek i tam na prawdę widać, że tyle samo osób jest zadowolonych, co rozczarowanych.
 
Do góry