Wiem, że 1 dzień to mało..liczyłam na cud
, ty piszesz o 8 miesiącach ja miałam z dwa lata "staran z odstepem" ok 2 -3dni..przeglądałam moje notatki, plus w czasie laktacji liczyłam, że wpadniemy
, bo też się zdarzało, A wtedy to wiadomo...że nie wiadomo kiedy ovu wróci..
A już dłużej nie chciałam czekać że względu na mój wiek
No i tak jak pisałam od 2014 były te odstępy z różnymi przerwami.
A ostatnio to już wogole bardzo się zblizalismy
Mąż robil przed synkiem badania nasienia, były całkiem wporzadku, jeden z parametrów nieco gorszy ..A ostatnio to nie wiem ,może ta lukrecja i zakwaszanie jednak zmniejszyły żywotność plemników ..
Choć przy ostatnich staraniach, mocno się zakwaszalsm.. I jednak synek przetrwał
Juz się pogodzilam, tak miało być, widzę, że te starania to tak różnie wychodzą, Po prostu na nas nie było metody
Napewno jest radość na usg jak widać że bryka i tak rączkami buzię zakrywa A lekarka mówi, że wszystko wporzadku..jest radość, że możemy mieć zdrowe dziecko i spokojna ciąża