reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

No i po wizycie u Ginki wiem tyle,że ogólnie jest w każdym cyklu 20% szans na ciążę u zdrowej pary a jak jeszcze zaczniemy planować to namieszamy więc boboseksy każdego dnia płodnego i przestać wierzyć, że mamy wpływ na płeć dziecka .. Także tego.. Chyba miała dzisiaj słabszy dzień ;)
Teraz to faktycznie zaczynam wątpić czu w ogóle się szybko uda...
 
reklama
IMG_6484.JPGIMG_6486.JPGIMG_6485.JPGdzisiaj mialam prenatalne, pomiary sa w normie, dzidzius sliczny i duzy ;)
 
No i po wizycie u Ginki wiem tyle,że ogólnie jest w każdym cyklu 20% szans na ciążę u zdrowej pary a jak jeszcze zaczniemy planować to namieszamy więc boboseksy każdego dnia płodnego i przestać wierzyć, że mamy wpływ na płeć dziecka .. Także tego.. Chyba miała dzisiaj słabszy dzień ;)
Teraz to faktycznie zaczynam wątpić czu w ogóle się szybko uda...

Trzymam kciuki [emoji8] ja mam wizyte na początku października. Zobaczymy jak się mają moje jajniki i co powiedzą wyniki badań z krwi.
 
Megi dziękuję :* A Wy kiedy startujecie? W lutym?

Mam nadzieje, że do końca tego roku uspokoję wszytkie hormony (na dzień dzisiejszy planowanie ciąży jest wykluczone) i skończymy generalny remont. Po nowym roku chciałbym zrobić wszytkie badania „dla planujących ciąże”, chce mieć czarno na białym, że np nie siedzi we mnie jakiś wirus. I myślę, że dopiero od kwietnia przyszłego roku. Także jeszcze sobie poczekam :/ ale dzielnie Wam kibicuje i zaciskam mocno kciuki [emoji8]
 
Zobacz załącznik 1023467Zobacz załącznik 1023468Zobacz załącznik 1023469dzisiaj mialam prenatalne, pomiary sa w normie, dzidzius sliczny i duzy ;)
Wielkie gratulacje!!! Marzenia się spełniają widze sypnij nam różem
U nas po owulacji, siedze jak na szpilkach i odliczam dni do testowania ;) Jakoś od 28-go mogę sprawdzic czy się udało czy zaczynamy nowy cykl... aż do grudnia chiński kalendarz pokazuje mi córkę wiec to mój czas (z synami się sprawdziło).Oboje urodzili sie na jesień to jest szansa ze może starania w inna porę roku niż zima zaowocują córeczką. Kto tam wie ;) w każdym razie teraz robimy wszystko na odwrót niż z chłopakami.
 
A tak z innej beczki - jeżeli uda mi się zajść w ciąże to zakończy się ona cesarka. To będzie trzecie cesarskie cięcie i trochę się boje. Gin dał zielone światło i nawet zezwolił na bliźniaki - stad zastrzyk przy dwóch dużych pęcherzykach ;) ale ja mam obawy. Miała któraś z was babeczki trzy cesarki lub więcej? Jak je zniosłyście?
Taki mój strach trochę na zapas :p
 
reklama
Do góry