Cześć dziewczyny!
Kiraa trzymam mocno kciuki za owocne dziewczynkowe starania O+12 - tyś moja nadzieja i motywacja :-). Wykres ci mocno do góry skoczył - ładny skok. Ciekawa jestem ile dziewczyn spróbowało tutaj na forum O+12? Na pewno ty,
ewelin...ciekawa jestem bardzo jak by wyglądały statystyki tutaj u nas, gdyby znacznie więcej dziewczyn zdecydowało się na tą metodą.
W weekend zerknęłam na szybko na in-gender.com, i jak dobrze zapamiętałam, to chyba największy procent dziewczyn, którym udało się zaplanować dziewczynki korzystało właśnie z O+12 (chyba ponad 70%?).
Ale też bardzo ciekawy artykuł wkleiła
Kiraa - 80% par które stosowały odpowiednią dietę i ostatni stosunek był na 3-4 dni przed owu, miały dziewczynki. To bardzo dużo. Czyli uogólniając jakbyśmy stosowały się do diety i zadbały dokładnie o taki odstęp od owu na 10 z nas, 8miu dziewczynom by się udało. Jakby nie było - widać, że dieta ma bardzo duży wpływ na zwiększenie prawdopodobieństwa urodzenia dziecka danej płci. Też o tym
Piranha pisała parę postów wcześniej...niesamowite to wszystko jest :-)
Kiraa jeszcze zapomniałam - pytałaś się o naukę angielskiego. Mój prawie 4 latek (nasi synkowie są z tego samego rocznika i miesiąca - luty 2010?) łapie słówka oglądając bajki po angielsku. Może jakieś ciekawe bajki mu ściągniesz?
Dorcia niech cię nie męczą zbytnio mdłości. Jakie badania dzisiaj robiłaś? Uśmiałam się z tej kobiety z fretką
. Mój syncio jest młodszy od twojej córy - ma niespełna 4 lata. Dziś idziemy rano do przedszkola, mijamy plac budowy, podekscytowany opowiada co widzi, jakie maszyny, co tam się dzieje na tym placu, a potem skwitował "mamusiu chciałbym zostać BUDOWLĄ" :-). Oczywiście chodziło o "pana budowniczego"
Zakręcona mam nadzieje, że tacie twojego narzeczonego/męża(? :-)) nic nie jest, zrobią badania i niech szybko wypuszczą