vviedźma
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 31 Lipiec 2013
- Postów
- 135
Nuśka jestem prawie pewna że owulacja nie doszła do skutku,skok był zaledwie o 0,1 i temp utrzymuje sie nadal na tym żałosnym poziomie. Rozumiem że z pęcherzyka zrobi się torbiel,która się wchłonie,i w następnym cyklu wszystko wróci do normy? Bo nie wiem jak to wygląda.
O Oli czytałam. Słusznie postąpiłaś! Ja też nie dam sobie niczego wmówić co nie ma miejsca. Kto będzie walczył o nasze dzieci,jak nie my sami!
Nasza logopedka przedszkolna stara się załatwić termin po znajomości,nie wiem na kiedy się uda. Babka jest super. Bardzo chce nam pomóc. Może dlatego że identyczną historie miała ze swoim synkiem... Też nie zdawała sobie sprawy z ogromu problemu do jednego momentu.. Opowiedziała nam że kiedyś stała w kolejce,i 'rozmawiała' z synkiem (3l,8m),jakaś pani zagadała że super że Mały taki młody,i już dwujęzyczny! ale on wcale nie był dwujęzyczny,tylko tak niewyraźnie mówił po polsku,jakby był z innej planety. I to była dla niej tak piorunująca,miażdżąca opinia że wtedy uświadomiła sobie skale problemu:-(.
O Oli czytałam. Słusznie postąpiłaś! Ja też nie dam sobie niczego wmówić co nie ma miejsca. Kto będzie walczył o nasze dzieci,jak nie my sami!
Nasza logopedka przedszkolna stara się załatwić termin po znajomości,nie wiem na kiedy się uda. Babka jest super. Bardzo chce nam pomóc. Może dlatego że identyczną historie miała ze swoim synkiem... Też nie zdawała sobie sprawy z ogromu problemu do jednego momentu.. Opowiedziała nam że kiedyś stała w kolejce,i 'rozmawiała' z synkiem (3l,8m),jakaś pani zagadała że super że Mały taki młody,i już dwujęzyczny! ale on wcale nie był dwujęzyczny,tylko tak niewyraźnie mówił po polsku,jakby był z innej planety. I to była dla niej tak piorunująca,miażdżąca opinia że wtedy uświadomiła sobie skale problemu:-(.