Ana tak dla mnie ta decyzja tez jest trudna, ale tez nie patrze na pieniadze juz czy prace-bo tak bym sie nie zdecydowala nigdy, teraz szale przewazylo to ze sprzedalismy dom i musimy sie z niego wyprowadzic,zabierajac wszystko co uzbieralam tu przez 22lata, łacznie ze strychem na ktorym jest tyyylle rzeczy ze szok,w ciazy nie pomoge w noszeniu, dźwiganiu. No i wizja niestety jak na razie tylko taka ze pujdziemy mieszkac na jeden pokoik do ciotki taki 4x4,ktory jest przejsciowy i w dzien dla kazdego ( taki salonik ) i trzeba tam zmiescic nasze meble,dokumenty,ubrania,lozko synka,a gdzie tu miejsce na dzidziusia? 
nie moge zwalic sie komus na glowe jeszcze z malym dzieckiem,bo byloby juz naprawde ciasno, na dodatek moja mama wraca zza granicy i tez pujdzie z nami na ten jeden pokoj..koszmar. Wiem ze chce aby od marca zaczela sie budowa- o ile zima na to pozwoli,jesli nie to nie zdarzymy z budowa przed 3-5 lipca, a nawet jak do czerwca wystawia mury to nie wiadomo za ile w srodku bedzie to skonczone, a wiadomo trzeba tam sprzatac po budowie, przenosic, meblowac, a z dzieckiem maluskim na rece to mogloby byc trudne. Ja nie mam tu nikogo kto by mogl sie zajac dzieckiem przez kilka godzin zebym ja byla na budowie.Nikt mi nigdy przy dziecku nie pomogl. Najbardziej przeraza mnie juz tez roznica wieku, ale co zrobic? Nie wiem wydaje mi sie to rozsadna decyzja jak na teraz. Jeszcze nie wiadomo jak bede sie czuc w ciazy, tamta ciaze cala przerzygalam i tak u kogos w domu bede dniami i nocami lazienke okupowac? a jeszcze niech sie zwali tej ciotki chłop i niech zacznie chlac to juz bede miec prawdziwy armegedon-nie widze dziecka w tych warunkach. Jesli bym zaczela starania w lipcu wtedy roznica wieku miedzy dzieciakami bedzie 6,5r... ma ktos taka roznice u dzieciakow?
nie moge zwalic sie komus na glowe jeszcze z malym dzieckiem,bo byloby juz naprawde ciasno, na dodatek moja mama wraca zza granicy i tez pujdzie z nami na ten jeden pokoj..koszmar. Wiem ze chce aby od marca zaczela sie budowa- o ile zima na to pozwoli,jesli nie to nie zdarzymy z budowa przed 3-5 lipca, a nawet jak do czerwca wystawia mury to nie wiadomo za ile w srodku bedzie to skonczone, a wiadomo trzeba tam sprzatac po budowie, przenosic, meblowac, a z dzieckiem maluskim na rece to mogloby byc trudne. Ja nie mam tu nikogo kto by mogl sie zajac dzieckiem przez kilka godzin zebym ja byla na budowie.Nikt mi nigdy przy dziecku nie pomogl. Najbardziej przeraza mnie juz tez roznica wieku, ale co zrobic? Nie wiem wydaje mi sie to rozsadna decyzja jak na teraz. Jeszcze nie wiadomo jak bede sie czuc w ciazy, tamta ciaze cala przerzygalam i tak u kogos w domu bede dniami i nocami lazienke okupowac? a jeszcze niech sie zwali tej ciotki chłop i niech zacznie chlac to juz bede miec prawdziwy armegedon-nie widze dziecka w tych warunkach. Jesli bym zaczela starania w lipcu wtedy roznica wieku miedzy dzieciakami bedzie 6,5r... ma ktos taka roznice u dzieciakow? 
dziewczynkowy czy chlopczykowy a wiec 
