reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

cocinella Vitex, Chasteberry Fruit, Niepokalanek i Castagnus to jedno i to samo - pod kazda z tych nazwy kryje sie - zioło niepokalanka :) Zastanawiam sie od jakegos czasu tylko czemu Vitex albo Chasteberry Fruit - maja w skladzie 400mg, a castagnus -45mg....Ale tak czytam i czytam te ulotki z tych leków i byc moze jest tak - ze to 400mg to jest suche zioło, a znów Castagnus ma - extract, wyciąg 45mg... tam na ulotce jest proporcja podana tego wyciagu, extractu, a na tych 400mg jest tylko napisane 400mg- nie ma wyciagu, ani extractu. Byc moze to jest jedna i ta sama dawka- nie wiem.
 
reklama
Macy ciężko nie myśleć ;) ale staram się nie planować, nie wyprzedzać wydarzeń - chociaż właśnie trudno oderwać się myślami od tego tematu, szczególnie jak zbliża się czas prania ubranek, pakowania torby, zbierania wszystkich dokumentów i oczywiście zaczynają się już pytania od znajomych osób "no to kiedy, chyba już, patrząc na brzuch" :) Dziś w kalendarzu zaznaczyłam swój termin, odliczam :)...Napisz jeszcze kilka słów jak się czujecie, czy problemy z piersią (to było zapalenie?) już przeszły, jak nocki wyglądają...?

Maran :) też pamiętam dokładnie i ten mały stres i szczęście kiedy zaczeliśmy starania, i te przeszkody wszystkie (plamienia, antybiotyki..) które zaraz się pojawiły przy pierwszych próbach. Czas zasuwa! ...Mimo że dziewczyny dają czadu, czuję po twoich postach dużo pozytywnej energii, super! Co u nas - zdrowi już jesteśmy, przed Świętami złapało mnie jakieś grypopodobne paskudztwo, temp skoczyła do prawie 39 stopni, mocno się wystraszyłam - grypa w ciąży, ale przeleżałam plackiem 2 dni w łóżku i domowoymi sposobami wyleczyłam się, na Święta już byłam zdrowa. Chłopcy u mnie również szaleją, wszyscy chyba dostajemy już "kręćka" od siedzenia w domu - zazdroszczę wam 18tu stopni, u nas ranki zimne, w południe robi się trochę cieplej ( co oznacza góra 10 stopni :)), do tego czasem popada. Czekamy na słońce i wyższą temp by spędzić więcej czasu na dworze i by chłopcy spożytkowali swoje niekończące się! pokłady energii na hulajnogach i rowerach.

Coccinella masz racje łapiemy się wszystkiego, kalendarzy, potem wszelkich objawów, które mogłyby zdradzić płeć dzieciątka - ale wychodzi na to, że i tak i tak nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć :) Jak przygotowania do starań?

Zakręciu co u was dobrego, jak Igorek się ma?
 
cocinella u mnie też chiński się nie sprawdził - mój 2 synek powinien być według wszystkich wróżb i kalendarzy chińskich dziewczynką - ja już w te czary i horoskopy nie wierzę :tak:

małe liski mój 1 poród był wywoływany po 40 tc, przy 2 lekarz planował cesarkę następnego dnia po tym jak zjawiłam się w szpitalu ale mały zadecydował że urodzi się jednak wcześniej - to był 38tc
Dziękuję że pytasz - póki co staram się nie narzekać na dietę bo widzę jak spada po niej waga:-) z czego bardzo się cieszę. Jadam 3x dziennie tylko wtedy jak muszę brać magnez więc nie wiem czy to dobrze - czas pokaże. W Święta troszkę sobie podjadłam ciast ale nie smakowały mi one tak jak przed dietą. Małe liski a Ty wróciłaś do swoich dawnych nawyków żywieniowych i smakuje Ci to co przed dietą Ci smakowało?

iweet szalej kochana z tymi różowymi sukieneczkami do oporu

Airfix ja mam wrażenie że mam cały czas nos zatkany i strasznie mi w buzi zasycha (najgorzej jest po nocy) - tez tak jest u Ciebie? Mam wrażenie że to za sprawą suplementów
Wyczytałam też gdzieś że jak się bierze wit.C to nie można jeść ogórków bo mają w składzie coś co zabija tą witaminę.

maran twarda sztuka z Ciebie - ja nie wiem czy bym tyle czasu utrzymała ciążę w tajemnicy

macy ja też bym z przyjemnością zobaczyła Twojego syneczka - małe dzieci są takie słodziutkie

Kate co u Ciebie?

U nas dziś zz oknem nareszcie pojawiło się słońce:-)
 
Cześć dziewczyny :-)

Po Świętach coś nie mogę wrócić do normalności ;-) takie lenistwo mnie opanowało, że ciężko w pracy wysiedzieć, a jeszcze przydałoby się coś popracować ;-)

Macy - cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze :-) czekam z niecierpliwością na zdjęcie Synusia!

Małe liski - spokojnie Kochana! Wszystko będzie dobrze :-) już nie mogę się doczekać zdjęć Malutkiej po tej stronie brzucha :-) cieszę się, że już jesteś zdrowa.

Cocinella - u mnie też kalendarz chiński się nie sprawdził. No to lada moment zaczynasz :-) a miałaś na mnie poczekać? ;-) u mnie @ przyjdzie dopiero w przyszłym tygodniu, więc będę miała w stosunku do Ciebie małe przesunięcie czasowe. A kiedy z reguły masz owulację? W jakim celu bierze się te zioła o których pisałaś?

Aljul - ja miałam podobnie z ciastem w Święta - zupełnie inny smak ;-) i w zasadzie jadlam tylko sernik. Kiedy zaczynasz starania? Chyba poczekam na Ciebie, bo ostatnie moje próby okazują się fiaskiem :-( chyba się zbyt zakwaszam, albo nie trafiam z terminem. Sama nie wiem?

Airfix - jak tam zdrowie Twoje i synka? Jak budowa?

Matik - śliczne zdjęcie Oliwki :-*

Maran - cieszę się, że tak dobrze znosisz ciążę :-) ale jesteś niezła sztuka, jeśli chodzi o trzymanie ciąży w tajemnicy ;-) zazdroszczę słonecznej pogody - u nas pochmurno i deszczowo - spać się chce ;-)

Gorgusia - piękne zdjęcia :-) a chłopcy jakie słodziaki!
 
Małe liski, no wiem, że nie da się wcale nie myśleć. Ale myśl pozytywnie. Ja na sali porodowej zawsze myślę - jutro o tej porze będę miała dziecko przy sobie. :-D Poród nie może trwać wiecznie. Teraz się tylko balam, że zrobią mi CC. Czujemy się dobrze - ja po porodzie od razu smigalam jak nowka. Nie byłam nacięta, nie miałam nawet otarcia. Problem z piersią minął. Możliwe, że to zapalenie, bo temp doszła do 39.5. Kapusta pomogła i częste przystawianie. Młody jest kochany, ale daje mi w kość. Dzisiaj chodzę na rzędach. Potrafi wisieć na cycku ciągle, a jak nie to krzyczy. Ale i tak warto...
 
macy a jak jest z tym temperamentem u dzieci? Mój 1 synek już w brzuchu rządził - jak ułożyłam się spać nie na tej stronie co trzeba to dotąd kopał aż się przekręciłam na drugi bok - po urodzeniu dawał nam do wiwatu, młodszy w brzuchu jak był to bałam się czy wszystko jest w porządku bo mało się ruszał i jak się urodził był mega grzeczny - sprawdza się to że kolejne dzieci coraz mniej się odczuwa - chociaż u Ciebie coś kojarzę że to bardziej córcia w kość dawała - dobrze pamiętam?

Katriina
mam zamiar zacząć starania pod koniec maja/ początek czerwca :szok: bo coś koło tego wypadnie mi owu. Ja się sobie dziwię bo ja byłam strasznym łasuchem a teraz daję radę a po kawałku czekolady mdli mnie.
Twój M bierze lukrecję? Stosuje się do diety?
 
Airfix -faktycznie, możliwe,że to jest to samo. Myślałam, że vitex jest znacznie mocniejszy :-) ja teraz biorę drugie opakowanie castangusa i raczej nie przeiwduje przerwy po 90 dniach ..

małe liski - wydaje mi się, że więcej już zrobić nie mogę. Dieta jest bardzo rygorystyczna, najgorsze są te 3-4 h bez śniadania, ąz mnie mdli. Czuję wyraźny spadek cukru, jestem słaba i ospała, ale staram się co drugi dzień 50 min cardio zaliczyć, na minusie 3 kg, witamina C chyba bardzo mnie zakwasiła :-D przed staraniami na saune mamy zamiar się wybrac. Mój M. też ładnie dietę trzyma, bierze lukrecję, mało śpi ( hah ale to przypadkowo akurat, jest bardzo zaproacowany a to ponoć też powoduje spadek testosteronu :tak: ) Musi być dobrze... znalazłam swoje stare wyniki cukru na czczo i mial;am 80 ( norma 70-150 ) wiec mysle, że ok..

aljul - mi sie chinski przy synku sprawdzil, chociaz nie wiem na co niby mam patrzec, na moj wiek czy chinki :-D
a co do ciąży moj synek byl w brzuszku bardzo spokojny i juz na zewnatrz też :-)

Katriina dostalam @ jakoś 2 dni wcześniej, zadziałamy w 14 dc cyklu czyli za jakieś 12 dni :-) aczkolwiek nie pokładam nadziei w pierwszym cyklu, nastawiam się na dłuższą walkę szczególnie przez to zakwaszanie itp...
 
Aljul Karina :) mnie latwo jest trzymać ciaze w tajemnicy bo nie mam bezpośredniego kontaktu z rodzina tylko telefoniczny ;) no a dopoki brzucha nie widac to i dzieciom nie mowie bo jak tylko powiem im to juz wszyscy beds wiedziec w szkole, przedszkolu i wszedzie bo one beda bez przerwy o tym gadac i zyc mi nie dadza ;) 1 maja na tydzien przylatuje moj brat z dziewczyna wiec wowczas oni sie dowiedza bo brzuch juz troszke urosl a i alkoholu nie bede pic wiec będą pytać ;)
U nas dzis znowu super pogoda i M wzial dziewczynki na plac zabaw ja robie spaghetti jak wroca zjemy i moze nad morze pojedziemy bo pogoda ma byc taka do niedzieli wiec trzeba korzystac bo pozniej znowu sie rozpada i bedzie wialo...
Mnóstwo slonca Wam wysylam :)
 
Aljul, pierwszy syn bardzo żywy w brzuchu. Jako noworodek anioł, potem był wszędzie. Takie żywe srebro. Córka raczej spokojna. Jako noworodek diabeł wcielony. :-D Ma charakterek, ale jest raczej spokojna. Fifi w brzuszku grzeczny, prawie go nie czułam. I jak jest przy cycku, to jest anioł. No ale nie samym cyckiem człowiek żyje! On nawet nie da się do chusty włożyc.
 
reklama
macy to u mnie jest tak samo starszy teraz jest spokojniejszy ale jako maluszek nieźle dawał w kość, a młodszy jako noworodek spokojny ale teraz zaczyna się rozkręcać i tylko wysokości go interesują - ludzie na placu zabaw nie mogą wyjść z podziwu - jaki on jest sprytny :tak:- a ja nie mogę mu dotrzymać tempa:-) - faktem jest to że jest z pewnością bardzo samodzielny jak na swój wiek ale wiadomo że chce przez to zaimponować starszemu bratu;-)
 
Do góry