Piranhiu super wiadomość. Jak dzieci, co więcej u was słychać?
Ilaczek myślami jestem cały czas z tobą - i 20 stycznia również, będziemy tu wszystkie czekały na wieści od ciebie. Bez względu na płeć twojego maleństwa, możesz liczyć na nasze wirtualne wsparcie
Vivienka wyglądacie rewelacyjnie - ja myślałam że mam brzuch - piłeczkę, ale mój zdecydowanie mniej kształtny
od twojego. Jak fajnie że się odezwałas - rób to częściej
. A jeśli chodzi o chorowanie córci - zobaczysz, przejdzie ten trudny okres uodorniania, będzie później o wiele lepiej, odpoczniecie od chorób. Mój starszy synek kiedy rozpoczął po raz pierwszy karierę przedszkolną chorował non stop, 2 razy w miesiącu łapał bakteryjne paskudztwo. Mały Maksio od razu łapał choróbsko od brata, chyba ze względu na alergie przechodził każdą infekcje Alka jeszcze gorzej, tak więc przez rok mieliśmy szpital w domu. Maksio uopornił się wtedy na zarazki i jak w tym roku rozpoczął po raz pierwszy przedszkole, prawie w ogóle nie choruje. Podobnie jak Alek.
Ula wyniki zapowiadają się dziewczynkowo
Mój m. brał licorice root i gdybym miała powiedzieć co u nas - moim zdaniem - poskutkowało to przede wszystkim dieta i lukrecja. Nie sprawdzaliśmy nigdy jakości nasienia, ale zawsze miałam "wrażenie" że m. ma mega silne plemniki
w ciąże z chłopcami zachodziłam w pierwszym cyklu starań, w rodzinie m. mega przewaga chłopców. mój m., teścio, dziadek - kipieli w młodości testorenom
, kłótliwi, zadziorni...
Dziewczyny nie straszcie mnie tutaj
moi mają i motorki w pupie i mocne charaktery, kłócą się i biją non stop - bijatyki są i na żarty i na serio i przyprawiają mnie codziennie o stan przedzawałowy