elmo to naprawde dużo zrobiłaś. ja myślę ze na 100% siedzi u Ciebie chłopaczek.
Ja chyba trochę mniej zrobiłam. Ale napewno zmieniłam dietę, może calkowicie nie ale zmienilam. Jadłam codzinie po dwa serki wiejskie, pilam kefiry, nie codziennie bo czasami mi sie cofało na ich widok ale piłam. Piłam jogurty naturalne i owocowe. Piłam suplementy, ph ogólnie miałam 4,5 Starania z odstępem do 5,6 dni to zalecenia z tej książki Chazel Philip Chesterman, wziełam je pod uwage bo dwóch chłopców mam dzień sprzed owulacją. Przed sylk a po równiez sylk i lactovaginal na noc. Po staraniachch takich 36 h po pozytywnym to użyłam Lacibios femina plus w żelu (ma ono ph 3,5 ) a potem od razu limonka siup, dwa razy po 10 minutach sprawdzałam, ph było ok 6 ale nie wiem czy to było ph śluzu czy spery bo nie mogłam wyłapać juz śluzu.A potem na noc tampon, (ja mieszałam cytryne z woda zwykłą aby miała ona ph 3). Suplementy pilam ale calcium to 1000 mg z allegro przyszło mi wlaśnie tydzie przed szczęśliwą owulacją. wcześniej piłam cytrynian wapnia z Biotter OsteoDiag, magnez, witamine B-complex i folik oraz lacibiosFemina w kapsułkach. Piłam tez czasami sami sok żurawinowy. Słowo czasami mnie wkurza bo powinnam codziennie ale cóż czas pokaże. Aha i miałam w sypialni lampę solną:-), a staranka w O+12 były na stojaco aby sperma sływała w dół i tylko co silniejsze zostały(ale to juz taka moja filozofia). dwa dni po OWu ph bylo 4,5 wiec chyba spoko.mam nadzieję że sie opłacało to wszystko ale tak samo jak ty marzę o mojej córci. wiem że to moja ostatnia ciąża i chcę się nią cieszyć i będę (jak patrze na moich synków to mi teraz łzy nachodzą do oczu że ich mam,to właśnie jedna z płaczek, i z chłopca tez bede sie cieszyć ale córcia byłaby spełnieniem marzeń ). Wiem tez że inni jak się dowiedzą to będą spekulować czy będzie córcia i będa gderać i kąsliwie cos dogadywac.
Przepraszam rozpisałam się ale u mnie jeszcze nikt nie wie nawet rodzice więc nie mam się komu wygadać. Zresztą tylko wy wiecie co wyprawiamy aby było dziecko wymarzonej płci inni by się pukali w głowe i mówili aby zdrowe. Oczywiście że tak ale kto powiedziła ze nie wolno marzyć i robić coś w kierunku aby się to spełniło.