reklama
maggie2205
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2012
- Postów
- 1 696
Elle nie działamy póki co bez zabezpieczenia, priorytetem jakoś dla mnie jest ten wyjazd w lipcu, poprzedni rok był dla nas ciężki, moje poronienie, mąż stracił pracę. Obiecaliśmy sobie że pojedziemy na wakacje bo jest nam to potrzebne. A ja po prostu gdybym teraz zaszła to raczej ze strachu nigdzie bym się nie ruszyła. Ale wakacje już blisko i wtedy mam nadzieję podziałamy 
Dobrej nocy mykam do spania
Dobrej nocy mykam do spania
Elmo2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2013
- Postów
- 1 369
Hej babeczki. Witam was z rana. Chciałabym powiedzieć z kawusią ale moge tylko pomarzyć :-( no ale co tam, poswiece sie ;-)
Robi sie gorąco
Tyle było przygotowan forumowych a teraz jak nic posypią sie II a potem bedzie stres w oczekiwaniu na to wazne usg, oj beda nerwy nie dziewczyny? :-)
Maggie mysle ze owulka byla ale jeszcze najblizsze dni obserwuj.
Dziewczyny Kamea tak jak mowi Sofi marzyła o córce ale nie zdarzyla przylozyc sie do planowania bo juz byla w ciazy.
Onemoretime plan masz dobry, pilnuj ph i bedzie dobrze
Antosia Elle i dla wszystkich &&&&&&&&&&&&&
Krystianmartin co tam u Ciebie z rana?
Wreszcie zapowiada sie sloneczny dzien.
Zuza juz ok, nie kaszle, tylko sporadycznie.
Milego dnia!
Robi sie gorąco
Tyle było przygotowan forumowych a teraz jak nic posypią sie II a potem bedzie stres w oczekiwaniu na to wazne usg, oj beda nerwy nie dziewczyny? :-)Maggie mysle ze owulka byla ale jeszcze najblizsze dni obserwuj.
Dziewczyny Kamea tak jak mowi Sofi marzyła o córce ale nie zdarzyla przylozyc sie do planowania bo juz byla w ciazy.
Onemoretime plan masz dobry, pilnuj ph i bedzie dobrze
Antosia Elle i dla wszystkich &&&&&&&&&&&&&
Krystianmartin co tam u Ciebie z rana?
Wreszcie zapowiada sie sloneczny dzien.
Zuza juz ok, nie kaszle, tylko sporadycznie.
Milego dnia!
krystianmartin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2013
- Postów
- 1 211
Hej
Elmo U mnie ok. Zaraz jadę Krystianka do szkoły zawieźć, i... prasowanko. Wykresik na razie nieźle. Piję zioło. Zobaczymy. Odliczam już dni do wyjazdu. Dzisiaj M przyjeżdża... A co u Ciebie? Jak samopoczucie? Lecę. Na razie
Elmo U mnie ok. Zaraz jadę Krystianka do szkoły zawieźć, i... prasowanko. Wykresik na razie nieźle. Piję zioło. Zobaczymy. Odliczam już dni do wyjazdu. Dzisiaj M przyjeżdża... A co u Ciebie? Jak samopoczucie? Lecę. Na razie
Elmo2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2013
- Postów
- 1 369
Jak bedziesz miala chwile to wstaw nowy wykres. No to bedziesz meza cwiczyc przed wakacjami od dzis ;-) U mnie nic sie wielkiego nie dzieje. Jakies tam drobne zmiany ale nic mi specjalnie nie dokucza. Zawalona jestem pracą do 15 a po pracy jeszcze siedze w papierach męża :-( Czekam na weekend.
krystianmartin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2013
- Postów
- 1 211
Elmo już jest nowy wykresik, ja dopiero na początku cyklu.
Dla mnie to poczatek owulacji
Mialam juz 5 @ po porodzie. Mam niska prolaktyne a jak sie karmi jest ona wysoka, u mnie na tyle ze bez tabletek ( dufaston itd) mielismy wieksza szanse na zajscie. To byl juz 2 cykl ctaran wiec myslalam ze znow sie skonczy w klinice plodnosci i tabletaki. A szybko bo tak szczerze mloda juz nie jestem i nie chce za pozno rodzic dzieci. Im pozniej tym ciezej.
ewelin00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2006
- Postów
- 567
Cześc dziewczyny.Widze że się szykujecie. Trzymam mocno kciuki za czerwcowe i lipcowe starania.
Matik bo nie wiem czy doczytałam, Twoje starania były cztery dni przed i O+12-tak? Trochę jestem opóźniona z postami.
Verita teraz dopiero będzie czekanie, czy się udało dzieciatko o którym marzymy, czy dzidzia zdrowa? a tyle trzeba czekać.
elle ja tez tak miałam z testami owu, testowa nigdy nie była tak samo ciemna dlatego jak u mnie pokazała się druga kreska troche jasniejsza od drugiej to już czekałam na ból owulacyjny a potem odliczyłam 12 godzin. Nie wiem jak inaczej mozna to O+12 wyłapać. Mam nadzieje ze ja ten moment wyłapałam. A ph twoje bardzo ładne.
Antosia czekam na dwie kreski u Ciebie i małą fasolinke.:-)
Piranha przykro mi ze mały nie został przyjęty.
Przepraszam jak kogoś ominęłam.
elmo życzę zdrówka dla Cibie i córci ja tez zakatarzona. A jak w ogóle sie czujesz? Ja casły czas rozmyslam czy udała mi sie ta córeczka, nawet nie wiedziałam ze tak będę się denerwować. Teraz ciągle kalkuluję czy zrobiłam wszystko, czy to wystarczyło aby była malutka. Ogólnie chodzę i płaczę i sama nie wiem o co mi chodzi. elmo opisz swoje starania bo chyba ich nie opisywałaś a jestem bardzo ciekawa.
Matik bo nie wiem czy doczytałam, Twoje starania były cztery dni przed i O+12-tak? Trochę jestem opóźniona z postami.
Verita teraz dopiero będzie czekanie, czy się udało dzieciatko o którym marzymy, czy dzidzia zdrowa? a tyle trzeba czekać.
elle ja tez tak miałam z testami owu, testowa nigdy nie była tak samo ciemna dlatego jak u mnie pokazała się druga kreska troche jasniejsza od drugiej to już czekałam na ból owulacyjny a potem odliczyłam 12 godzin. Nie wiem jak inaczej mozna to O+12 wyłapać. Mam nadzieje ze ja ten moment wyłapałam. A ph twoje bardzo ładne.
Antosia czekam na dwie kreski u Ciebie i małą fasolinke.:-)
Piranha przykro mi ze mały nie został przyjęty.
Przepraszam jak kogoś ominęłam.
elmo życzę zdrówka dla Cibie i córci ja tez zakatarzona. A jak w ogóle sie czujesz? Ja casły czas rozmyslam czy udała mi sie ta córeczka, nawet nie wiedziałam ze tak będę się denerwować. Teraz ciągle kalkuluję czy zrobiłam wszystko, czy to wystarczyło aby była malutka. Ogólnie chodzę i płaczę i sama nie wiem o co mi chodzi. elmo opisz swoje starania bo chyba ich nie opisywałaś a jestem bardzo ciekawa.
Elmo2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2013
- Postów
- 1 369
Hej Ewelin a wiesz ze wlasnie myslalam o Tobie? Kurde to moze jakis początkowy objaw ciąży z tymi płaczkami bo też mam :-( Wczoraj przyjechalam z pracy i sie rozplakalam na wejsciu bo mi się jedynka nie chciała w aucie wbic 
Powiem Ci ze ja tez rozmyslam, mam troche załamke ze sie nie uda. Wiem ze to strasznie głupie i dziewczyny które sie juz dlugo staraja skopią mi tu zaraz tyłek ale pewnie gdybym sie dluzej starała to bardziej doceniłabym ciaze i płec zeszłaby na drugi plan. Jednak tak nie jest. W pierwszym momencie pomyslalam ze kropka juz jest i juz ja kocham i wogóle. Ale mijaja dni a ja coraz wiecej mysle o tym czy sie udało, czy bede miec wymarzonego synka. Takze tak jak Ty mam płaczki. Ewelin ja zrobiłam wszystko, od dosyc restrykcyjnej diety przez pełne 3 miesiace przygotowan plus cykl staraniowy, suplementy ja i moj M w zalecanych dawkach przez ten sam czas, wszelkie wspomagacze sluzu plodnego. Obserwacje prowadzilam wiec moment owulacji uchwycalam dokladnie, starania byly 20 godz po pozytywnym tescie owulacyjnym, owulacja 4-6 godz pozniej potwierdzona mega silnym bolem owulacyjnym. Jestem pewna ze to byl ten moment. Wzmacnianie plemnikow przez sexy co 3-4 dni i złoty strzał po 3 dniach przerwy o 12 w południe a więc rano. Nie będe sie rozpisywac w szczegoly bo nie wiem jaki bedzie efekt ale zadbałam o wszystko łącznie z tym że mój M zjadł wysoko węglowodanowe sniadanie, siedział z lodem na jajkach w powietrzu rozpylałam odpowiednie olejki pozycja od tyłu, księzyc w pełni w znaku meskim... no i oczywiscie soda na palec przed akcją i 20 minut po i pozniej w regularnych odstepach w celu utrzymania wysokiego ph az do O+24. Ewelin jak tak sobie wszystko wymienie to sobie mysle ze musi sie udać. Ale wystarczy że włączylam rano kompa i na dzien dobry pokazal mi sie jakis filmik o tym jak dochodzi do zaplodnienia, nie wiem skad sie wzial ale oczywiscie obejrzalam go. Jak zobaczylam te miliony plemnikow ktore startuja do biegu to od razu w płacz ze napewno u mnie dobiegł żeński :---(
Choć nawet jeśli to nie bede mogla sobie niczego zarzucic bo zastosowałam sie do wszystkiego. Pamietacie te akcje z kefirem To i tak jest pikuś do wszystkich moich 4 miesiecznych wariactw.
Wiesz ja jestem naprawde pozytywnie nastawiona do ciąży, ciesze sie, chce drugiego dziecka i mam ogromne wyrzuty sumienia ze takie mysli przewijaja mi sie przez glowe, boje sie ze los mnie ukarze i cos pojdzie nie tak. Normalnie rozterki jak u wariatki. Zazdroszcze, bardzo zazdroszcze tym którym plec jest obojetna. Mam kilka tygodni aby sie przygotować ze moze to byc córeczka i jestem pewna ze sie w niej zakocham jednak swoje napewno odpłaczę.
A tak poza tym ciekawe co u Mamykubulki i Czarnej. Odezwijcie sie babeczki.
Powiem Ci ze ja tez rozmyslam, mam troche załamke ze sie nie uda. Wiem ze to strasznie głupie i dziewczyny które sie juz dlugo staraja skopią mi tu zaraz tyłek ale pewnie gdybym sie dluzej starała to bardziej doceniłabym ciaze i płec zeszłaby na drugi plan. Jednak tak nie jest. W pierwszym momencie pomyslalam ze kropka juz jest i juz ja kocham i wogóle. Ale mijaja dni a ja coraz wiecej mysle o tym czy sie udało, czy bede miec wymarzonego synka. Takze tak jak Ty mam płaczki. Ewelin ja zrobiłam wszystko, od dosyc restrykcyjnej diety przez pełne 3 miesiace przygotowan plus cykl staraniowy, suplementy ja i moj M w zalecanych dawkach przez ten sam czas, wszelkie wspomagacze sluzu plodnego. Obserwacje prowadzilam wiec moment owulacji uchwycalam dokladnie, starania byly 20 godz po pozytywnym tescie owulacyjnym, owulacja 4-6 godz pozniej potwierdzona mega silnym bolem owulacyjnym. Jestem pewna ze to byl ten moment. Wzmacnianie plemnikow przez sexy co 3-4 dni i złoty strzał po 3 dniach przerwy o 12 w południe a więc rano. Nie będe sie rozpisywac w szczegoly bo nie wiem jaki bedzie efekt ale zadbałam o wszystko łącznie z tym że mój M zjadł wysoko węglowodanowe sniadanie, siedział z lodem na jajkach w powietrzu rozpylałam odpowiednie olejki pozycja od tyłu, księzyc w pełni w znaku meskim... no i oczywiscie soda na palec przed akcją i 20 minut po i pozniej w regularnych odstepach w celu utrzymania wysokiego ph az do O+24. Ewelin jak tak sobie wszystko wymienie to sobie mysle ze musi sie udać. Ale wystarczy że włączylam rano kompa i na dzien dobry pokazal mi sie jakis filmik o tym jak dochodzi do zaplodnienia, nie wiem skad sie wzial ale oczywiscie obejrzalam go. Jak zobaczylam te miliony plemnikow ktore startuja do biegu to od razu w płacz ze napewno u mnie dobiegł żeński :---(Choć nawet jeśli to nie bede mogla sobie niczego zarzucic bo zastosowałam sie do wszystkiego. Pamietacie te akcje z kefirem
To i tak jest pikuś do wszystkich moich 4 miesiecznych wariactw.Wiesz ja jestem naprawde pozytywnie nastawiona do ciąży, ciesze sie, chce drugiego dziecka i mam ogromne wyrzuty sumienia ze takie mysli przewijaja mi sie przez glowe, boje sie ze los mnie ukarze i cos pojdzie nie tak. Normalnie rozterki jak u wariatki. Zazdroszcze, bardzo zazdroszcze tym którym plec jest obojetna. Mam kilka tygodni aby sie przygotować ze moze to byc córeczka i jestem pewna ze sie w niej zakocham jednak swoje napewno odpłaczę.
A tak poza tym ciekawe co u Mamykubulki i Czarnej. Odezwijcie sie babeczki.
Ostatnia edycja:
reklama
