reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Piranha: testowałam w sb - czysto jak łza - nawet cienia cienia cienia nie było - więc złudzeń nie miałam i czekałam na @, ale teraz to schize już mam - chyba do gina po dupka pójdę, bo normalnie zaczynam mieć czarne myśli nad tym czemu nie mam @ skoro w ciąży nie jestem :confused2:człowiek chce zacząć nowy cykl, a tu niekończąca się historia poprzedniego...

co do Krzysia - Miśka też układa pociągi w rządku jeden za drugim. Wiesz co - twoja rodzina po prostu doszukuje się na siłę - każde dziecko jest inne - nie ma schematów, chyba, że w książkach - tak mi mówiła logopeda, jak poszłam z Misią, że mało mówi...
 
reklama
witam wszystkich
anecia gratulacje :) taralas sie o konkretna plec ?:)
tasha u nas szczepionki na te pneumokoki itp sa darmowe ale ja nie chce na to szczepic;/
ja dzis bylam z nadia u logopedy lekarka mowi ze wszystko ok z jej mowa tylko mowi ze przez to jej sie trudniej mowi bo ma dwa jezyki na raz;/ jedyne co to ma za duzy jezyk i bedzie musiala miec cwiczenia dlatego tak nie wyraznie mowi :)
pirahna super krzysiu bardzo madry z niego chlopak !!!!:)
a tu pokaze jak sie colin caly czas smieje :)
58804_293617650739603_895909491_n.jpg
427855_236965709765540_342733819_n.jpg
 
Ostatnia edycja:
Magda fajnie, ze tak szybko doszło, jestem mile
zaskoczona
Pirhania bardzo zdolny jest Krzysiu!!
Daria sliczne dzieci !
Tasha troche pracuje, koleżnka na kawce miałam i tak mi dzien zleciał, A Alan ok, duży, ciagle głodny i juz czayna chodzic,
sam w kojcu stoi, a co do szczepien to ja zgadzam sie z Macy i agagsm.
JAK mi włosy wypadały to kupiłam szmpon z Vichy i byłam zadowolona i wtaminy Merz Special Dreazet, wydaje mi sie, ze mi pomogły. Kiedy wracasz do pracy?
 
Magda, więc jednak antybiotyk za bardzo nie pomógł. Młody też, jak się przeprowadziliśmy, miał kaszel prawie dwa miesiące. Myślałam, że ma jakieś zapalenie, ale osłuchowo był czysty, więc się tak kulaliśmy. Teraz na takie sprawy kaszlowe daję dzieciom syrop z babki plus pneumolan i dość szybko przechodzi. Mam nadzieję, że się z tego wykulacie. Ładne imię. :tak:
Daria, ale masz ładne dzieci. Tylko się rozmnażać. ;-)
Pirnaha, czy Twoja rodzina ma jakieś doświadczenie z ZA? Co na zachowanie Krzysia mówi Twój mąż? Jeśli ma Ciebie to uspokoić, to moje dzieci też ustawiają zabawki w rządki. Młody jak był młodszy miał na tym punkcie fioła.
 
dzięki dziewczyny!!!!!!! to dzięki wam dowiedziałam się wszystkiego o planowaniu płci. od was czerpałam inspiracje:tak: to że chyba się udało to fajnie, a co bedzie starania według testów odbyły sie w dniu owulacji, dokładnie 36 godz po pozytywnym teście owulacyjnym.
 
dziewczyny - ja to najchętniej bym się wstrzymała do grudnia z tymi szczepieniami...czyli tę 3w1 szczepić a pneumokoki nie? tak myślicie???

Kate - Alanek taki fajny pulpecik, buźka się sama uśmiecha na jego widok:-); a do pracy wracam w 2 połowie stycznia...

Pirania - no to nieźle:-D, ale M w piżamie nie poszedł do ślubu?:-D:-D
 
reklama
Macy czy pomógł, to już sama nie wiem. Nie wiem, co by wtedy było, gdybyśmy nie dostali tego antybiotyku. Wtedy wyszło im coś w oskrzelach. Obawiam się, że jednak ten antybiotyk był potrzebny. Na kilka dni była zdecydowana poprawa, później znowu ten sam scenariusz. Nie wiem. One tu zawsze dostają Amoxycylinę. I zawsze na 7 dni. Może ten antybiotyk jest taki badziewny? Powiem Ci, że jak słyszę kaszel u nich, to aż mnie to paraliżuje. Teraz, po tym nawrocie nie było już tak bardzo źle, ale jednak coś w nich siedzi. Pytanie, co? Przyczyny nie znajdę tak na już, ale martwi mnie tu podejście lekarzy, którzy osłu****ą im klatki, mówią, że czyste i wysyłają do domu. A to, że dziecko nie śpi kilka nocy z rzędu, to mało ważne. Odkąd mają astmę zdiagnozowaną, to każą mi tylko zwiększać dawkę inhalatorów, ale ja ciągle im mówię, że to nie pomaga. Oni dalej swoje. Czekać. No ok. Ale ile i na co? Rzęzi w nich jak nie wiem. Nosy zapchane, brak apetytu. No i kaszel. Mokry i wstrętny. Ja się boję, że ta zalegająca wydzielina w końcu narobi czegoś bardzo złego w organizmie. Przecież nie można tak nic kompletnie nie robić, bo jak się to ma oczyścić? Z drugiej strony, jak znaleźć przyczynę? Robale wykluczam, bo analizując sposób w jaki testy robiłam, nie mogłam nie trafić na bestie. Alergia? Astma? Ok. Ale jeśli tak, to co z leczeniem? Inhalatory nic nie dają. Ja wysiadam. Czekam, że może w końcu jutro będzie lepiej, ale nie jest. Każdy dzień to samo. No i serce mi się kroi z tej bezsilności:-( No to Ci po marudziłam:sorry:


Mama
dziękuję za kciuki:-)

Kate
:***:happy:
 
Do góry