Hej dziewczyny!
U mnie po spotkaniu z menadżerem ok. Było milutko. Strasznie się martwi o mnie i już narzeka, że mu bardzo brakuje mnie,a co dopiero, jak na macierzyński pójdę. Miło mi było słyszeć takie słowa. Obgadaliśmy kilka ważnych kwestii i byłam zaskoczona, że jeśli zechcę jeszcze wrócić przed porodem, to mogę sobie wybrać godziny pracy i to,na ile chcę przychodzić. W sumie to pomyślałam, że po urodzinach Nelci postaram się wrócić na pół etatu do Świąt. Odpocznę trochę od domu zanim pójdę na 9 miesięcy macierzyńskiego. A że to pół etatu, to może lekarze wyrażą zgodę. Mam nadzieję.
Truskafffka strasznie się cieszę, że Rybcia ma się dobrze
Najważniejsze, że zdrowiutka. NT idealne, fotki cudne. I faktycznie dobra ta babeczka, skoro tyle o nubach wiedziała. Trzymaj się jej;-) Co do płci, to wiadomo....różnie jeszcze może być, ale miejmy nadzieje, że nub już nie podskoczy
Z tymi jajnikami, to niby jest tak, że jak z prawego, to chłopiec, jak z lewego to dziewczynka. Nie wiem ile w tym prawdy, bo pewnie jest to teoria z cyklu, że mdłości są na dziewczynkę, ale....no właśnie....moje córki są obie z lewego jajnika, a teraz synek z prawego, więc niby by się zgadzało
Gratuluje Ci serdecznie tak udanej wizyty!
Nullka betka piękna! Czy już się czujesz spokojniejsza? Dobrze by było, bo stres dziecku nie służy
A z tymi mdłościami, to różnie bywa. Moja mama wymiotowała całe 9 miesięcy w trzech ciążach i ma dzieci różnej płci. Zresztą mi wszystko wychodziło na dziewczynkę, a podobno mam chłopca, więc....sama oceń;-):-)
Tasha ja już oczywiście trzymam kciuki za Biedroneczkę! Zobaczysz, że będzie ok. Koniecznie daj znać, co i jak w wolnej chwili
A rośnie pięknie.
Kinga jeny, to się namęczyłaś...A jak synek i mąż? Zdrowi? No strasznie Ci współczuję. Uważaj na siebie. Pij dużo i odpoczywaj.
Marzycielko dziękuję kochana za kciuki
Co do tego myślenia, to nawet nie próbuj nie myśleć, bo się nie da i tylko będziesz się dołować, że nie umiesz przestać myśleć. Fakt, że ja w pierwszą ciążę zaszłam po 3 latach starań, kiedy absolutnie już byłam skupiona na czymś innym...Ale na Twoim etapie, to jeszcze chyba za wcześnie, aby zacząć żyć czymś innym. Staraj się za to myśleć bardzo pozytywnie. Że się uda, że jeszcze tylko tyle i tyle czasu, kombinuj z dietką, ale nie dołuj się. Ok?
Czarodziejko super, że Maciuś zadowolony. To najważniejsze. Ehhhh kochana, a dopiero, co się tak martwiłaś. Super, że już się wszystko wyjaśniło:-)
Kociatka spokojnie jeszcze zdążysz z 3 dzieckiem. Wiesz, przy pierwszej ciąży, to faktycznie okolice 40 są niebezpieczne, ale nie przy 3 dziecku. Uszy do góry! Toż Ty młoda babeczka jeszcze jesteś
Mama to widzę,że mamy nową zależność: im chłop mniej gadatliwy, tym bardziej ruchliwy......hahahaha....aż mężowi powiedziałam, a on tylko buraka strzelił i stwierdził, że w czymś musi musi się wykazywać
To mnie rozbawiłaś. Dzięki Ci za to. Siedzę i się śmieję do kompa,a mąż robi wielkie oczy i pyta, czy dobrze się czuję
Kciuki oczywiście trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&
Czarna fajnie, że jesteś! Powiem Ci, że ja raz miałam owulkę w 9dc. także bądź czujna
A mąż to chyba zadowolony, że taki wykorzystywany?
Trzymam kciuki kochana. Oby to był ten cykl!
Andzia trzymaj się słońce. Jakoś się wszystko poukłada. Nie zazdroszczę sytuacji w domu i z nauczycielami w szkole...Ehhh...aż się włos na głowie jeży. Dasz radę. Zobaczysz
Uważaj na siebie.
Uciekam do kuchni, a Wam życzę miłego wieczorku i pozdrawiam!