G
gość 574
Gość
witaj się i ja!
ale się sprasowałam wczoraj - chyba ze 3h walczyłam z żelazkiem, ale stos prania był niebotycznej wielkości - aż mnie zaczął na koniec kręgosłup pobolewać...
Moja córa pokasłuje i katar z nosa leci - choć walczymy dzielnie i kurka musi do poniedziałku być zdrowa, bo jak w pierwszy dzień przedszkola ma być chora? eh Całe wakacje kataru nie miała - moczyła się godzinami w zimnym morzu i nic - teraz jak czas przedszkola, to przeziębiona i też nie wiem skąd to diabelstwo, a najgorsze, że mi też już z nosa zaczyna katar lecieć i w gardle drapie:-(
Jagienka: wszystkiego najlepszego dla córci!
mama: również przesyłam moc życzeń dla twojej pociechy! a tobie solidnej wypłaty życzę dziś
patrysia: dasz radę - te ostatnie dni/tygodnie to się ciągną, bo chciałoby się już, ale jeszcze trochę wytrzymasz i z Dominisiem pójdziesz w 1 dzień szkoły
nullka: jak u ciebie? u mnie owulka zbliża się jak żółw - wczoraj tak mnie brzuch bolał, byłam pewna, że rano na teście owu będą dwie krechy, a tu zawód - niewielka zmiana od wczoraj - patrząc na tempo przyrastania tego LH to jeszcze ze 2-4 dni zanim dwie krechy zobaczę, jeśli zobaczę. Wczoraj dałam spokój m., żeby się zregenerował heheh, ale dziś już mu nie podaruję... normalnie ciężko jak tak owulka jest koło 20dc. bo się dłuży jak ni wiem...
daria: przyłączam się do mówiących, ze to cisza przed burzą
axarai: jeszcze chwilka i będzie Adusia - super wieści
dziś już piątek na na na
ale się sprasowałam wczoraj - chyba ze 3h walczyłam z żelazkiem, ale stos prania był niebotycznej wielkości - aż mnie zaczął na koniec kręgosłup pobolewać...
Moja córa pokasłuje i katar z nosa leci - choć walczymy dzielnie i kurka musi do poniedziałku być zdrowa, bo jak w pierwszy dzień przedszkola ma być chora? eh Całe wakacje kataru nie miała - moczyła się godzinami w zimnym morzu i nic - teraz jak czas przedszkola, to przeziębiona i też nie wiem skąd to diabelstwo, a najgorsze, że mi też już z nosa zaczyna katar lecieć i w gardle drapie:-(
Jagienka: wszystkiego najlepszego dla córci!
mama: również przesyłam moc życzeń dla twojej pociechy! a tobie solidnej wypłaty życzę dziś
patrysia: dasz radę - te ostatnie dni/tygodnie to się ciągną, bo chciałoby się już, ale jeszcze trochę wytrzymasz i z Dominisiem pójdziesz w 1 dzień szkoły
nullka: jak u ciebie? u mnie owulka zbliża się jak żółw - wczoraj tak mnie brzuch bolał, byłam pewna, że rano na teście owu będą dwie krechy, a tu zawód - niewielka zmiana od wczoraj - patrząc na tempo przyrastania tego LH to jeszcze ze 2-4 dni zanim dwie krechy zobaczę, jeśli zobaczę. Wczoraj dałam spokój m., żeby się zregenerował heheh, ale dziś już mu nie podaruję... normalnie ciężko jak tak owulka jest koło 20dc. bo się dłuży jak ni wiem...
daria: przyłączam się do mówiących, ze to cisza przed burzą
axarai: jeszcze chwilka i będzie Adusia - super wieści
dziś już piątek na na na