Dziewczyny, dopiero teraz mam chwilę by Wam odpisać, jesteście kochane, że o mnie pamiętacie, cały wór buziaków dla Was! Myślałam, że Was nie dogonię, co odpisałam na kilka postów to pojawiało się dwa razy tyle kolejnych i tak bez końca
, super, że nasze forum tak kwitnie! W międzyczasie jak pisałam to synuś zrobił mi taki bajzel w pokoju, że słabo mi na samą myśl, wygląda to autentycznie jakby bomba wybuchła, wszędzie klocki, zabawki, książeczki i sto innych rzeczy rozsypanych we wszystkich możliwych miejscach, sprzątanie zajmie mi chyba godzinę ;-)
Andziak, kochana, rozumiem Ciebie doskonale i szanuję, że potrafisz wprost mówić o swoich uczuciach (żal o którym piszesz nie ma nic wspólnego z tym, że będziesz kochała tego synka nad życie i my to doskonale wiemy i rozumiemy) ...to co czujesz jest normalne. Oczywiście gratuluję zdrowego synusia, pochwal się fotką z USG
Dobrze, że skończyła się ta niepewność bo na pewno szarpała w jakiś sposób Twój spokój, życzę Ci z całego serca by smutki szybko odeszły precz, zapewne był jakiś wyższy powód tego, że los zdecydował za Ciebie i pewnie pisane jest Ci coś pięknego w życiu, coś co ujawni się dopiero z perspektywy czasu. Super, że z szyjką wszystko w porządku i oby tak już zostało do końca ciąży! ...a ludzie są okropni, jak można powiedzieć kobiecie w ciąży "szkoda, że chłopiec" :-(
Daria, moja Kaja to taka ani mocno ruchliwa ani leniwa :-), ruchy od jakiegoś czasu są dla mnie bolesne jak mała wciska mi głowę gdzieś tam na dole i naciska na nerwy. O dziwo do czwartku wcale mi się nie dłuży a czas leci nawet zbyt szybko, chciałabym mieć więcej czasu by psychicznie się przygotować (choć ja raczej z tych co wolą mieć coś szybko za sobą :-)) a tu czasu już nie ma. Na mnie Krzysiu też wskakiwał i całą ciążę zdarzało mi się go dźwigać a on do chudzinek nie należy ;-), na szczęście ciąży to nie zaszkodziło a szyjka na ostatniej wizycie była długa i zamknięta.
kate, fajnie, że do nas zajrzałaś i super, że Alanek już zdrowy! Ucałuj go ode mnie!
patrysiak, mnie często łapały dołki w tej ciąży, najwięcej było ich w pierwszym trymestrze a później zaczęły się wycofywać. Teraz cieszę się ogromnie, że Krzysiu będzie miał rodzeństwo (zwłaszcza po tym jak widziałam wczoraj jak syn siostry bawił się wspaniale ze swoją o 2,5 roku młodszą siostrą). Rozumiem Ciebie doskonale, ja często czuję, że się wypalam, chciałabym odetchnąć od tej rutyny, zrobić coś tylko dla siebie (niestety od rana do wieczora jestem sama z Krzysiem i nie mam żadnej pomocy) ale wiem, że muszę zacisnąć zęby i jeszcze poczekać na to, pocieszam się faktem, że kiedyś będzie mi znów dane nabrać przysłowiowy oddech w płuca :-)
Kosmo, mam dokładnie tak samo, z jednej strony chciałabym mieć to już za sobą a z drugiej boję się koszmarnie - samej cesarki i pobytu w szpitalu, czy córka będzie zdrowa (Krzysiu zachłysnął się wodami i dostał tylko 8 punktów z tego powodu), czy pępek dobrze się zagoi (2 tygodnie po porodzie trafiłam z Krzysiem na 2 tygodnie do szpitala gdyż miał już początek sepsy - bakterie z pępka dostały się już do krwi i było groźnie), tego czy sobie poradzę z dwójką, jak zareaguje Krzysiu (i jak ja poradzę sobie bez niego :-), będę strasznie tęsknić) i w ogóle tych wszystkich zmian w moim życiu.
Aneczka, dzięki kochana! Foteczka córci na pewno pojawi się na BB w przyszłym tygodniu
Mama, ja jutro z samego rana lecę na badanie krwi (by móc jeszcze tego samego dnia odebrać wyniki) ale jak wrócę to bardzo bym chciała zobaczyć śliczny skok na Twoim wykresiku
Tak właśnie zerknęłam na Twój wykresik i w poniedziałek będzie już 15 dpo, może lepiej zatestuj wcześniej żeby nie zaszkodzić dzidzi odstawieniem lutki? ...np. w sobotę, to będzie 13 dpo, do piątku brałabym luteinę. A ta sosna jest po prostu boska, chyba tez taką zakupię już po szpitalu do ogródka :-)
Tasha, ale się biedna namęczysz z tym spojeniem :-(, tym bardziej, że do finishu jeszcze 10-12 tygodni. Na razie zniosłam ze strychu 3 torby i zastanawiam się, w którą się wciskać i czy za tą największą mnie nie pogonią w szpitalu.
Wagą się nie przejmuj kochana, przy karmieniu piersią kilogramy lecą na łeb na szyję.
samana, ja w obu ciążach nie miałam mleka do końca ciąży ...w każdym razie nic nie wypływało, dopiero w 3 dobie nadszedł taki nawał, że myślałam, że mi (.)(.) pękną :-), przy schylaniu się dosłownie strumienie leciały.
Czarodziejko, taki kurs to super sprawa, moja siostra sama nauczyła się robić boskie makijaże, malowała mnie i wiele dziewczyn do ślubu, też bym chciała tak umieć.
Kasiu, a czytałaś to co Ci napisałam o wypowiedzi Twojej gin i tym wyniku progesteronu 5 dni przed @?
Noemi, na in-gender dopiero przy pH wyższym jak 5 radzą korekty. Preparaty typu Lacibos Femina potrafią podwyższyć pH więc trzeba to koniecznie sprawdzić. Super, że Sylk Ci służy, jest przynajmniej bezpieczny dla plemników. Z tych 2 preparatów wzięłabym Replens, Rephresh jest dość gęsty i może utrudniać plemnikom przebicie się do szyjki macicy.
natusia, wygląda na to, że owulka się przesunęła, tak jakoś miałam przeczucie, że przy drugim podejściu się uda gdyż tempka ładnie zjechała w dół więc estrogeny były zapewne wyższe :-) Ciuszki sobie schną, jeszcze muszę poprać tetry :-)
Kinga, dzięki, że pytasz, u mnie dziś czas ucieka jak szalony a tu jeszcze tyle rzeczy do zrobienia ...z posprzątaniem pokoju i spakowaniem torby na czele
Truskafffko, jeszcze niespakowana ale do 24-tej mam jeszcze czas, chciałabym dotrzymać danego Wam słowa
merylin, dziękuję Ci kochana, strasznie miłe to co napisałaś, wielki buziak dla Ciebie!
Mama Kubulki, te tablice należy potraktować z przymrużeniem oka, mój Krzysiu miał być dziewczynką według nich ;-)
Marzycielko, przepiekny spadek na wykresie, faktycznie szkoda, że nie masz testów. Spadek tempki przed owulką nie zawsze jest widoczny (choć najczęściej tak, u mnie był bardzo malutki) a tempka może rosnąć od 3 dni przed owu do 3 dni po owulce, podobno progesteron zaczyna być produkowany jeszcze przed pęknięciem pęcherzyka a to kiedy tempka podskoczy w górę zależy od czułości ośrodka termoregulacji w mózgu na poziom progesteronu. Jeśli pH jest niskie to ja bym dziś zadziałała a jutro zakup sobie koniecznie test owu