Dopiero teraz mam chwilkę.
Ewcik, dzięki kochana! Ano złożyło się kilka stresujących sytuacji (wpakowałam się w wysyłkę na eBay do Rosji i muszę pozałatwiać jakieś dziwne papiery ;-), przyszło nieciekawe pismo ze skarbówki, mama mi docinała dziwnymi uwagami, na ścianie wyskakuje grzyb i nie wiadomo dlaczego, być może pękła rura i czeka mnie rozkuwanie całej ściany i długo by jeszcze wymieniać) i tak ziarnko do ziarnka jedna po drugiej mnie wykończyły ...wiem jednak, że ludzie miewają sto razy gorsze problemy i chętnie by się ze mną zamienili na takie błahostki, może po prostu zmęczenie i hormony ciążowe dodały oliwy do ognia ;-)
marti_ka, tłumaczyłam coś dla jednej osoby to przy okazji Tobie co nieco z tego zamieszczę na BB :-) Otóż dziewczyna o nicku phoenix na in-gender starała się o 4 dziecko, mając już 3 córki pragnęła strasznie chłopca ...no i udało się, pisze, że się popłakała strasznie ze szczęścia na USG. Pisze, że jej pH śluzu cały czas wynosi naturalnie 5 i poniżej i nie jest w stanie podbić go dietą oraz suplementami ...no i stąd te 3 córki. Jedynie aplikacja sody (dotyka się sody wilgotnym palcem i aplikuje do środka, nie należy dotykać szyjki macicy) podnosiła jej pH do ponad 9, pH spermy jej M też wynosiło dzięki diecie i suplementom ponad 9. Sodę aplikowała 3 razy dziennie na tydzień przed staraniami, w okolicy owulki nawet co kilka godzin a potem znów 3 razy dziennie (najlepiej przestać dopiero dzień po owulacji). Używała też irygacji z białek jaj o pH 9. Po staraniach przez 3 godziny trzymała biodra i nogi w górze. Przyjmowała dużo potasu w diecie a sól dodawała niemal do wszystkiego, podobnie jej M. Dietę z M stosowała wcześniej przez 2 cykle, jadła dużo smażonych fast foodów, steków, wołowiny, pomidorów, ziemniaków, salami, bananów, rodzynek, nie jadła nabiału, unikała potraw z dużą ilością wapnia i magnezu. Jej M wypił pół godziny do godziny przed staraniami Red Bulla. Łykała tabletki z wyciągiem z zielonej herbaty, witaminę E 250iu dziennie, kapsułki z olejem ryb 1000 mg dziennie, kwas foliowy 800 mcg dziennie, cynk, potas 198 mg, wypijała dziennie 1-2 napoje z wody z sokiem z cytryny, jej M łykał cynk, kwas foliowy, olej z ryb, witaminę E i potas. Zachowali abstynencję 4 dni (wtedy jest podobno najwięcej plemników w spermie). Co do jonów to często trzymała laptopa na kolanach. Miała niewiele śluzu EWCM.
Beatko, boskie zdjęcie a Hanusia sama słodycz, śliczniutka!
Marzycielko, u mnie takie blade kreski testowe były na kilka długich dni przed owulką więc może jeszcze nic straconego? A mierzyłaś wcześniej tempki w swoich cyklach by móc np. jutro rano sprawdzić czy temperatura jest na niższym czy już wyższym poziomie?
Kinga, zaglądaj do nas częściej! Śliczna fotka w avatarku! No i oczywiście trzymam kciuki! :-)