reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Pirania moje bąki drzemały do 3 lat..a Zuza nawet dłużej-kładłam ich zawsze po 13 i spali po 3 godziny..
więc myślę,że Krzyś też potrzebuje pospac tylko może ząbki albo cos innego nie pozwala Mu się wyciszyc i zasnąć..
choć w sumie każde dziecko jest inne i może On już sie przestawia na dzień bez drzemki..
 
reklama
Mama05, to co piszesz brzmi jak raj na ziemi :-D, oj jak ja bym chciała by moje dzieci tak spały. Mój to zawsze był ciężki w uśpieniu a jak już zaśnie to ma bardzo czujny sen i często się przebudza.
 
mama uwielbiam jak tak piszesz bo pomimo ze to sa tylko dobre slowa a nie gwaranca to i tak bardzo milo jest mi wtedy na sercu:tak: zreszta to dotyczy wszystkich dziewczyn podtrzymujacych na duchu:tak: milo jest czuc nadzieje :tak:

piranha moj synek przestal spac latem czyli nie mial jeszcze 2 latek:szok: jednak wtedy moja przyjaciolka uspakajala ze jak przyjdzie zimna to znowu mlody bedzie senny w ciagu dnia i znowu pojawia sie drzemki. a gdziez tam! tak jak nie spal to nie spi. oczywiscie jak jedziemy samochodem to prawie zawsze zasnie, ale w domu nie. aha i przychodzi u niego faza kryzysowa tak ok 17-18 i wtedy to by chetnie pospal ale oczywiscie na to mu nie pozwalalmy bo tedy urzedowalby do rana. i tak mamy problem bo chodzi spac teraz o 22-23:szok: i tez ludze sie ze to jakas faza przejsciowa i w koncu zacznie zasypiac jak normalne dziecko o 20, ale jakos za dlugo to trwa zeby mialo byc przejsciowe:baffled: a Twoj synek o ktorej chodzi spac?
 
Kosmo, widzę, że nasi synkowie mają podobne charakterki :-D Mój też zasypia koło 22 ale do tej pory miał jedną popołudniowa drzemkę. Tylko coś ostatnio coraz trudniej mi go było uśpić i coraz później popołudniu przysypiał a dziś to w ogóle spanie ma głęboko w ...pampersie :-D Tak więc kto wie czy i mój nie rezygnuje właśnie z drzemki i czeka mnie przejściowy okres marudzenia ze zmęczenia połączonego z brakiem snu (tak było właśnie jak rezygnował z 2 drzemki w ciągu dnia).
 
Pirania hahaha-raj na ziemi mówisz;)) no tak miałam :)
i wtedy były 3 h tylko dla mnie-oczywiście w tym czasie robiłam obiad i inne porzadki ,ale cudnie było jak spali razem w tym samym czasie;)
ja od poczatku uczyłam dzieci zasypiania samemu w łóżeczku i jak przychodził czas drzemki to zawsze jedzonko,wyciszenie,ukochanie i do łóżeczka..przykryłam,pocałowałam i wychodziłam..po 10 min wracałam i każde w swoim pokoju spało:)) ależ to był piękny widok ;)


a co do spania to współczuje Wam babeczki ,że tak póxno chodza spać..czasem jest tak ,że to ja juz padam o 22..
nasze chodza spać o ...19.30...przed 19 są kapani i kolacja-potem bajka ,po dobranocce siusiu,zęby myją i spać-idziemy do góry-cały "obrzadek " wieczorny-Tom z Domisiem ja z Zuzą ...wychodzimy ..oglądamy wiadomości-jak jest sport idę na górę i ..śpią :) przykrywam,całuję i myślę -kolejny dzień do przodu:))))

potem mamy wieczór dla siebie i próbujemy się rozmnażać tylko cos nie wychodzi o 2 lat..

a dzieci wstaja koło 7- Zuza jest tak nauczona ,że jak się obudzi i słyszy ,że jest cicho-czyli śpimy to podnosi sobie rolety i bawi się cicho w swoim pokoju..Domi budzi się przez 8..

Kosmo oczywiście,że bede Cię wspierać bo szczerzę życzę Wam córek ;)
wiadomo ,że Kto rośnie to rośnie ,ale póki co jest nadzieja ,że to wymarzona córka więc nieustannie za Was &&&&&&&&&&&!!
 
Ostatnia edycja:
mama wow, wow, wow!!! takie usypianie i spanie to marzenie! z moim synkiem nie te numery:) wpradzie byl jeden momet, jak moj synek mial pare miesiecy ze zanosilam go do swojego lozeczka, opowiadalam bajke i zasypial. ale to trwalo bardzo krotko, potem chyba zeby zburzyly ta idylle;-) u nas nic sie nie sprwdzilo, ile to ja sposobow nie wyprobowalam to tylko ja wiem. moim zdaniem to od dziecka zalezy a nie od rodzicow, tak to sobie tlumacze;-)
 
Kosmo -na pewno ważne jest też to ,że moje dzieci tak mają od małego-tak ich uczyłam i Oni nie znają innego "scenariusza" wieczornego..
może tez mi było łatwiej bo żadne kolek nie miało..nie wiem-udało się i to najważniejsze..i tak uczyłam od pierwszych dni zycia-karmienie,trzymanie do odbicia i do łóżeczka..
ja nawet jak piersią karmiłam to wstawałam do dzieci -nie było spania z nami w łóżku i karmienia "przez sen" bo ja miałam faze na odbicie-bałam się ,żeby się dziecku nie ulało i się nie zakrztusiło-musiałam słyszeć ,że się odbiło i wtedy odkładałam.
mimo ,że korciłooooo ,żeby pobujać to tego nie robiłam..za to w dzień jak był czas czuwania nadrabiałam z pieszczotami:))
 
zniklam na chwile ale juz jestem:cool2:
trzeba bylo dzieciem i mezem sie zajac ;-)
co ja to mialam aha
mama milo ze pytasz ale synus nie byl chory
tylko nie chcial nam spac:baffled: prawdopodobnie przez zeby:confused:
bo juz jest lepiej choc to nie jest szczyt marzen ale juz jakis postep jest:tak:
 
reklama
Paula -no tak...o spanie mi chodziło-czy lepiej ..
to Krzyś Piranii chorował-pomyliło mi sie
c007.gif
c007.gif
:))

Kinga cześć i dzięki :) ja za Twoje działania tez trzymam&& ;)


jadę po spożywkę bo miałam własnie telefon-jedziemy jutro na 18 do znajomych ( mają 3 synków-6,4 i 3 lata;)))) ),będa jeszcze jedni znajomi z 2 dzieci (6 i 4 lata-parka) i ile damy rade tyle przy dzieciach posiedzimy.tak więc zakupy trza zrobic wiec jadę-a paaada u nas i nieee chce mi się ,ale...
a025.gif
sie przyda i
e030.gif
i jeszcze
g035.gif
i słodkości więc jadę..
 
Do góry