reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

asiuniak85, pytaj kiedy chcesz i o co chcesz, cieszę się jeśli mogę w czymś pomóc :-) Przed owulacją trzeba zakwaszać (do pH w granicy 4,5-5) gdyż w okolicy owulacji pH rośnie a to sprzyja plemnikom męskim (a żyją one podobno tak samo długo jak plemniki żeńskie) ...no i w sumie nigdy nie wiadomo kiedy ta owulacja wystąpi i czy się nie przesunie w przód więc lepiej być przygotowanym :-D Jeśli ktoś jednak dobrze zna termin owulacji to wydaje mi się, że wystarczy zakwaszanie np. 1-2 dni przed nią. Trzeba też uważać na to czym się zakwasza, np. tabletki typu Feminella Vagi C mogą podobno powybijać wszystkie plemniki, Sylk jest bezpieczny i można go użyć tuż przed samymi starankami. Dużo osób boi się tej metody gdyż utarło się, że w dzień owulacji poczyna się z reguły chłopców ...ale jak się poczyta in-gender to ta metoda jest szalenie skutecznie (dużo o niej wie forumowiczka o nicku Melody). Metoda Shettlesa została obalona, podobno w internecie można znaleźć olbrzymia ilość badań dowodzących, że plemniki X i Y mają taką samą szybkość i żyją tak samo długo (podobno poruszają się inaczej, X tworzą kółka a przepływając w śluzie - zygzaki, Y poruszają się po linii prostej, podobno nie wypływa to na szybkość dotarcia do komórki jajowej ale akurat tego nie bardzo rozumiem). Podobno potas i sód dodają energii plemnikom Y, stąd bardzo wierzę w dietę (która przy okazji wpływa też na odczyn w drogach rodnych).
Ja zakupiłam sobie zestaw pasków na Allegro, zmierzyłam tylko kilka razy i bałam się, że są zepsute (albo nie umiem mierzyć) gdyż kolor w ogóle się nie zmieniał i był żółty (co wskazuje na niskie pH) ...ale potem z ciekawości wsadziłam taki pasek do wody wodociągowej i szybko zabarwił się na kolor fioletowy więc może po prostu naprawdę miałam tak niskie pH w udanym cyklu. Dla mnie te paski były niewygodne gdyż podrażniały, można zakupić na Allegro patyczki do pomiaru ale z tego co pamiętam to były strasznie drogie :-(
U Ciebie przy odsunięciu 2,5 dnia od owulki według mnie szanse na dziewczynkę są bardzo duże gdyż zazwyczaj wtedy pH jest niskie, tak więc trzymam mocno kciuki! :-) U mnie przy staraniach 2 dni przed owulacja nic z tego nie wychodziło przez kilka cykli ....być może zawiniły tu moje problemy hormonalne a być może mąż ma słabe plemniki (kompletnie o siebie nie dba :-().

agulek-79, w tej metodzie zaleca się współżycie w przedziale 8-20 godzin od owulacji więc jak się pomylisz o 4 godziny odliczając te 12 to nie będzie tragedii :-D Oddalanie się od owulacji działa tylko dlatego, że u wielu kobiet na kilka dni przed owulacja jest niskie pH (i rośnie w okolicy owulacji) więc męskie plemniki giną.

Beatko, a ja z kolei czytałam tam o dziewczynach odsuwających się o 2-4 dni od owulacji i strasznie dużo niepowodzeń było. Wspomniano też o badaniach dowodzących iż najlepsze jest odsunięcie 2-3 dni, większe już zwiększa szansę na poczęcie chłopca (nie mogę znaleźć linka do tych badań, były tam podane konkretne liczby, poszukam) ale nie wiem czemu tak jest i jak to wyjaśnić logicznie :-) Też podziwiam te dziewczyny za upór w kolejnych próbach :-), ja będę mieć tylko 2 dzieci więc jeśli tym razem się nie udało (a nie nastawiam się) to nie będzie mi już dane być mamą córeczki. Gdyby mi się udało (a nawet boję się tak myśleć by nie zapeszać) to po części potwierdzi to fakt, że nie liczy się odstęp od owulki (u mnie był bardzo "chłopczykowy") a pH.`

Dido, trzymam mocno kciuki za wtorkową wizytę.

Aneczko, ja też niedawno miałam łagodną jelitówkę (2 dni mdłości ale tylko raz zwymiotowałam, synek też raz wymiotował), teraz podobno grasuje wirus takiej jelitówki jedniodniówki.

Dziś przełożono mi wizytę USG genetycznego z 3 na 2 grudnia, to będzie 11t3d albo 11t4d więc nie liczę na rozpoznanie płci przez lekarza.
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzisiaj przypadkowo natknelam sie ja jedno forum gdzie dziewczyny pisza ze niby przy wrozbie z obraczka na plec dziecka to jak obraczka sie kreci wahadlowo nad brzuchem to dziewczynka, a jak nad reką w kolko to dziewczynka:szok:
to chyba jaks bzdura? dziewczyny ktore znajce juz plec u Was sie chyba nie potwierdzacie tej teorii, co?:sorry: obraczka kreci sie w kolko nad brzuchem, prawda?
 
A ja w ogóle nie wierzę w tego typu wróżby :-) Obrączkę w ruch wprowadzają mikroruchy (niewidoczne często gołym okiem) dłoni (i nic innego bo magii tu żadnej nie ma :-D) i tylko od nich zależy w jaki sposób rozbuja się obrączka ...a od płci to na pewno nie zależy :-D Oczywiście szanuję, jeśli ktoś w to wierzy :-)
 
Cześć Dziewczynki;)
Ja również chora na ta paskudna grypę;// wczoraj tak mnie rozłożyło, że nawet do pracy nie byłam w stanie wstać...No masakra jakaś . Mam tylko nadzieje, że mojego bąbla ominie...

Ale ciekawe rzeczy piszecie z tym PH...hmm a obnizyć je można tylko poprzez zakwaszanie czy dietę również?:)

Kospopolitan, mi się w ciąży nad ręką oraz nad brzuchem kręciło wahadłowo, jak byłam z synkiem w ciąży mojej znajomej w kołko sie kręci nad brzuchem i nad ręką a ma mieć dziewczynkę...ale tez nie wiadomo czy w to wierzyć...

Tak sobie myślę o tym planowaniu i aż się boję jego efektu, boję się rozczarowania jakby się okazało ,że to jednak synek a ja tak się na córcię nastawię... Ale oczywiście najważniejsze to zdrowe dzieciątko;)

Dziewczyny a co pomaga w tych jelitówkach? Coś na mdłości itd;// Bo funkcjonować normalnie nie można przy tym świństwie..;/
 
Dziękuję Ci bardzo Piranha, cieszę się że odnalazłaś nasze forum;)
Chyba dużo w tym jest prawdy, a myślę tak, podając np moją mamę. Ostatnio jak się jej pytałam, to ja byłam poczęta przed okresem a mój brat zaraz po okresie. Więc metoda oddalania się od owulki jak najbardziej by się nie sprawdziła.
Może faktycznie u mnie starczy 2,5dnia, cholerka że ja wtedy nie wiedziałam o tym pH i nie sprawdzałam. No ale trudno. Dzięki temu co piszesz, mam trochę większą wiarę na to że jednak się udało:tak:
 
piranha uwierz mi ja tez nigdy w takie ani zadne inne wrozby nie wierzylam. nawet dla jaj sobie nie robilam bo uwazalam ze to bzdura. jednak jak przypadkowo trafilam na jedno forum na ktorym pisza o tej wrozbie i naprawde dziewczyn to sie sprawdzilo i one sama tez byly w szoku to wtedy zaczelam o tym myslec. nasze dziewczyny tez to robily i tez sie sprawdzilo. malo tego zawsze za kazdym razem ruchy obraczki tez sa takie same (przypadek?) no i od tego czasu sama nie wiem co o tym myslec.
 
Ja też w te wróżby za bardzo nie wierzę.
Kiedyś tak się zdenerwowałam bo jest podobno taki przesąd że nie powinno się dziecka całować we wodzie bo kiedyś utonie. Mnie się właśnie zdarzyło dać buziaczka, bo jak takiemu małego kochanemu bąbelkowi nie dać jak tak słodko się pluska. Choć w takie przesądy nie wierzę to i tak zawsze jakoś miałam to na uwadze i wtedy się przejęłam.
U nas podobno był taki przypadek że facet się utopił w studni a jak był mały to go mama całowała we wodzie.
Ale jakbym miała wierzyć we wszystkie takie przesądy to bym chyba zwariowała, a przecież tyle ich jest szczególnie dla kobiet w ciąży.
 
dzisiaj przypadkowo natknelam sie ja jedno forum gdzie dziewczyny pisza ze niby przy wrozbie z obraczka na plec dziecka to jak obraczka sie kreci wahadlowo nad brzuchem to dziewczynka, a jak nad reką w kolko to dziewczynka:szok:
to chyba jaks bzdura? dziewczyny ktore znajce juz plec u Was sie chyba nie potwierdzacie tej teorii, co?:sorry: obraczka kreci sie w kolko nad brzuchem, prawda?

mi to z obraczka sie sprawdzilo ... :) jeszcze zanim bylam w ciazy mama robila takie wrozby wlasnie ale w szklance z woda .. zawsze sie sprawdzalo ...ale to roznie bywa bo moja siostra powinna miec juz 2 dzieci a nie ma zadnego;/
 
asiuniak chyba wszystkie matki caluja swoje dzieci kapiace sie w wodzie. calowanie to naturalny odruch, rowniez w wodzie wiec nie sadze by ktorakolwiek matka przed tym by sie powstrzymywala. w co jak w co, ale w takie przesady to w ogole nie wierze:no:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry