Jagienka29
Fanka BB :)
Czarodziejko,chyba za wcześnie na chwalenie czosnkowej terapii ale jakby lepiej (tfu!tfu!) 
No proszę,pierwsze słyszę ;-)
Na szczęście trzymam się całkiem nieźle,chyba po prostu musiałam się wyspać
Dziewczyny!! Nullka,Tusia26,mojego męża też nie ma,pracuje za granicą od 2007 roku!! Wyjechał jak Oliś miał roczek,nie liczę tych dni na które przyjeżdża bo to tylko kropla w morzu naszych potrzeb! Także podejmując decyzję o trzecim dziecku miałam świadomość że będę sama bo byłam już dobre 4 lata ale wiecie co? Mnie to nie martwiło wcale,tak jak pisała Aneczka,z każdym kolejnym jest łatwiej,trochę pomogą starszaki i z czasem kobieta się organizuje, nie powiem,czasem jest ciężko ale da radę
A tak poza tym jestem zdania że jak ktoś się waha to zawsze znajdzie jakieś "ale",najlepiej nie szukać ;-)
Mimo waszego niezdecydowania,trzymam kciuki za dziewczynkowe starania bo wiem ile ta moja kluska,chociaż absorbująca-daje mi radości :-)
Czekam na Dawidka i zaraz jadę do mamy a potem od niej do ortopedy,tylko kurcze....nie mogę złożyć wózka
nie wiem czy coś się przyblokowało czy po prostu nie umiem
a chciałam się od niej przejść spacerkiem...
Dodaję fotkę klusi,tak na zachętę tym niezdecydowanym

jagienka ja wlasnie slyszalam ze dziewczynki takie sa na spacerkach
No proszę,pierwsze słyszę ;-)
Jagienko jak tam maly doktor w maseczce? A Ty nie rozlozylas sie? Tez sobie jakis czosnek jedz.
Na szczęście trzymam się całkiem nieźle,chyba po prostu musiałam się wyspać

Dziewczyny!! Nullka,Tusia26,mojego męża też nie ma,pracuje za granicą od 2007 roku!! Wyjechał jak Oliś miał roczek,nie liczę tych dni na które przyjeżdża bo to tylko kropla w morzu naszych potrzeb! Także podejmując decyzję o trzecim dziecku miałam świadomość że będę sama bo byłam już dobre 4 lata ale wiecie co? Mnie to nie martwiło wcale,tak jak pisała Aneczka,z każdym kolejnym jest łatwiej,trochę pomogą starszaki i z czasem kobieta się organizuje, nie powiem,czasem jest ciężko ale da radę

A tak poza tym jestem zdania że jak ktoś się waha to zawsze znajdzie jakieś "ale",najlepiej nie szukać ;-)
Mimo waszego niezdecydowania,trzymam kciuki za dziewczynkowe starania bo wiem ile ta moja kluska,chociaż absorbująca-daje mi radości :-)
Czekam na Dawidka i zaraz jadę do mamy a potem od niej do ortopedy,tylko kurcze....nie mogę złożyć wózka


Dodaję fotkę klusi,tak na zachętę tym niezdecydowanym
Ostatnia edycja: