reklama
AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
Hej!
Monico moja myszka wazyla 375g.Pocieszylas mnie troche z tym ,ze tez u Ciebie ciezko bylo zobaczyc niektore naczynia.
A dzis mam nowy problem. Tosiek w przedszkolu dostal jakis dziwnych wykwitow na skorze(podeszwy stop i dloni) i prawdopodobnie to jakis wirus. Wyslalam meza z nim teraz do lekarza prywatnie bo nasza dr. juz nie przyjmuje. Antos czuje sie swietnie ale ja nie wiem co to i czy to moze byc grozne dla naszej niuni
:-(
Zaraz jade ze starszym na basen ale czekam tez na telefon po wizycie u lekarza
Monico moja myszka wazyla 375g.Pocieszylas mnie troche z tym ,ze tez u Ciebie ciezko bylo zobaczyc niektore naczynia.
A dzis mam nowy problem. Tosiek w przedszkolu dostal jakis dziwnych wykwitow na skorze(podeszwy stop i dloni) i prawdopodobnie to jakis wirus. Wyslalam meza z nim teraz do lekarza prywatnie bo nasza dr. juz nie przyjmuje. Antos czuje sie swietnie ale ja nie wiem co to i czy to moze byc grozne dla naszej niuni

Zaraz jade ze starszym na basen ale czekam tez na telefon po wizycie u lekarza
Jagienka29
Fanka BB :)
Dziewczyny,osobiście jestem zdania że przy tak silnym pragnieniu posiadania chłopca czy dziewczynki często nie da się nastawić po prostu na dziecko
Wydaje nam się że jesteśmy przygotowane,w tym przypadku na synka,ba! nawet same w to wierzymy ale w momencie zmierzenia się z niepowodzeniem (wiem że to słowo jest nie na miejscu bo każde dziecko jest darem) podświadomość bierze górę,gdzieś,głęboko skrywane i tłumione rozczarowanie musi znaleźć ujście...
Ja też byłam teoretycznie przygotowana na synka ale powiem Wam szczerze że nie jestem przekonana czy bym ten fakt tak spokojnie przyjeła gdyby przyszło co do czego
i nie mam na myśli tu już akceptacji dzidziusia po przyjściu na świat bo wiadomo że wystarczy tylko spojrzeć mu w oczka i już człowiek jest ugotowany ;-)
Natan,doskonale Cię rozumiem i doceniam za fakt że potrafisz się przyznać do swoich prawdziwych uczuć na forum,niewiele osób potrafi nazywać rzeczy po imieniu (to nie aluzja do żadnej z Was)
Ja też byłam jeszcze niedawno mamą tylko dwóch chłopców i mimo że kocham nad życie moje talibany to pragnienie posiadania córeczki bardzo mi dokuczało,było mi smutno jak widziałam na ulicy matki z córeczkami i dorosłymi córkami i zazdrościłam im bardzo bo wiedziałam że być może nigdy nie doświadczę bycia mamą dziewczynki....od "zawsze" chciałam mieć troje dzieci,i mam-o tyle że moje marzenie się spełniło i mam upragnioną Laurusię,wiem że byłabym również szczęśliwa mając trzech synków ale wtedy zawsze byłby niedosyt...bo na więcej prób bym się raczej nie zdecydowała...myślę że doskonale rozumiesz co próbuję napisać
Zresztą znam wiele dziewczyn,w tym z forum które przeszły to o czym piszę mimo rezerwy w serduszku
Aneczko,nie martw się na zapas,na pewno nic nie grozi ani Tobie ani Nince,pamiętaj że drugi trymestr jest najbezpieczniejszy
Mnie dzisiaj masakrycznie boli głowa :-( aż mi niedobrze
nawet tabletki nie pomogły...ciężki wieczór i nocka przede mną...do tego niunia śpi jak mysz pod miotłą :-(

Ja też byłam teoretycznie przygotowana na synka ale powiem Wam szczerze że nie jestem przekonana czy bym ten fakt tak spokojnie przyjeła gdyby przyszło co do czego

Natan,doskonale Cię rozumiem i doceniam za fakt że potrafisz się przyznać do swoich prawdziwych uczuć na forum,niewiele osób potrafi nazywać rzeczy po imieniu (to nie aluzja do żadnej z Was)
Ja też byłam jeszcze niedawno mamą tylko dwóch chłopców i mimo że kocham nad życie moje talibany to pragnienie posiadania córeczki bardzo mi dokuczało,było mi smutno jak widziałam na ulicy matki z córeczkami i dorosłymi córkami i zazdrościłam im bardzo bo wiedziałam że być może nigdy nie doświadczę bycia mamą dziewczynki....od "zawsze" chciałam mieć troje dzieci,i mam-o tyle że moje marzenie się spełniło i mam upragnioną Laurusię,wiem że byłabym również szczęśliwa mając trzech synków ale wtedy zawsze byłby niedosyt...bo na więcej prób bym się raczej nie zdecydowała...myślę że doskonale rozumiesz co próbuję napisać

Zresztą znam wiele dziewczyn,w tym z forum które przeszły to o czym piszę mimo rezerwy w serduszku

Aneczko,nie martw się na zapas,na pewno nic nie grozi ani Tobie ani Nince,pamiętaj że drugi trymestr jest najbezpieczniejszy

Mnie dzisiaj masakrycznie boli głowa :-( aż mi niedobrze

T
Tusia.
Gość
Jagienka-święte słowa


podpisuję się pod tym obiema łapkami.

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us



podpisuję się pod tym obiema łapkami.


Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
monico moja w 21tc +3 dni wazyla 375g, nozki miala powyzej normy dluzsze
a glowke mniejsza niz norma
natan ja cie bardzo rozumiem i nie martw sie jak cie ktos nie rozumie
u mnie bylo tak ze moj M nie chcial 3 dziecka
bo bal sie mojej reakcji jak bedzie z tego syn
wiedzial jak bardzo pragne corki
ale po kilku namowach zgodzil sie i dostosowywal sie do moich smiesznych teorii
tzn kiedy mozemy sie przytulac a kiedy nie
a teraz kiedy corka sie udala sam mowi ze jest szczesliwy
i dziekuje mi ze go namowilam mimo ze mala sie jeszcze nie urodzila
wiem ze jak to by byl syn to on tez by sie cieszyl
a ja no coz nie mialabym wyjscia
musialabym go pokochac jak swoje
i wiem ze czesto by to do mnie wracalo ze nie mam corki
wydaje mi sie ze kazdy charakter jest inny
dlatego jest tyle roznych ludzi na swiecie
jedni by sobie dali rade inni nie
i nie ma co takich ludzi odrazu skreslac i potepiac
a glowke mniejsza niz norma
natan ja cie bardzo rozumiem i nie martw sie jak cie ktos nie rozumie
u mnie bylo tak ze moj M nie chcial 3 dziecka
bo bal sie mojej reakcji jak bedzie z tego syn
wiedzial jak bardzo pragne corki
ale po kilku namowach zgodzil sie i dostosowywal sie do moich smiesznych teorii
tzn kiedy mozemy sie przytulac a kiedy nie
a teraz kiedy corka sie udala sam mowi ze jest szczesliwy
i dziekuje mi ze go namowilam mimo ze mala sie jeszcze nie urodzila
wiem ze jak to by byl syn to on tez by sie cieszyl
a ja no coz nie mialabym wyjscia
musialabym go pokochac jak swoje
i wiem ze czesto by to do mnie wracalo ze nie mam corki
wydaje mi sie ze kazdy charakter jest inny
dlatego jest tyle roznych ludzi na swiecie
jedni by sobie dali rade inni nie
i nie ma co takich ludzi odrazu skreslac i potepiac
Czarodziejka
Fanka BB :)
NullKo po to jest to forum zeby wyrazac swoje opinie....nie uwazam zebys kogos obrazila..mam tu na mysli Natan...mam wrazenie ze temat plci i marzenia odnosnie tej plci to trudniejszy temat niz sadzilam. Sama Kiedys chcialam miec corcie ale nie az tak ze do tej pory czuje to pragnienie...moje rozczarowanie zostalo na poziomie usg podczas ktorego sie dowiedzialam ze jednaK chlopiec...potem jakos samo przeszlo...nie mam teraz tak ze widze dziewczynKi i gnie mnie....Uwielbiam takie slodkie panienki..ale moge byc rownie ich ciocia...nie musze byc mamą. Wiem jednak ze sa Kobiety ktore bardzo bardzo o tym marza...
AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
Hej!
Ja tez pewnie jakis zawod bym poczula ale jak juz zaszlam w ciaze to wiedzialam ,ze musze liczyc sie z tym ,ze bedzie synek. Chcialam tylko sprobowac wszystkiego ,zeby zwiekszyc szanse na babeczke. Smiali sie ze mnie jak mowilam o diecie , kalendarzach itp ale ja doszlam do wniosku ,ze lepiej tak niz potem zarzucac sobie ,ze moze zabraklo tego czy tamtego. No a synka przyjelabym z radoscia bo widac tak musialoby byc. Niby teraz wiem ,ze corcia ale kto to wie?
Teraz z innej beczki:
No to mamy wirus coxsackiego
Objawia sie dziwnymi pecherzami na podeszwach stop i dloni a potem w jamie ustnej(tu moga byc bolesne). Moze temu towarzyszyc brak apetytu i goraczka do 39st. Dzownilam do gina i kazal sie nie przejmowac ale oczywiscie na wszelki wypadek mam sie starac nie zarazic 

Ja tez pewnie jakis zawod bym poczula ale jak juz zaszlam w ciaze to wiedzialam ,ze musze liczyc sie z tym ,ze bedzie synek. Chcialam tylko sprobowac wszystkiego ,zeby zwiekszyc szanse na babeczke. Smiali sie ze mnie jak mowilam o diecie , kalendarzach itp ale ja doszlam do wniosku ,ze lepiej tak niz potem zarzucac sobie ,ze moze zabraklo tego czy tamtego. No a synka przyjelabym z radoscia bo widac tak musialoby byc. Niby teraz wiem ,ze corcia ale kto to wie?
Teraz z innej beczki:
No to mamy wirus coxsackiego




Czarodziejka
Fanka BB :)
o jesoooo AneczKo co to za paskudztwo sie przypalealo!!!!!! ktorys z chlopcow zlapal?????

....i jak Gin naKazal...staraj sie nie zarazic!!!!!!
...No a ja dzis mam wieczor bez małża....siedzi chlopak w Tyrce..ale moze zjedzie niebawem...


...No a ja dzis mam wieczor bez małża....siedzi chlopak w Tyrce..ale moze zjedzie niebawem...
reklama
kosmopolitan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2011
- Postów
- 640
witajcie dziewczyny,
mnie sie tez wydaje ze planujac dana plec zawsze potem zostaje rozczarowanie jak sie nie uda, co wcale nie oznacza ze nie kocha sie tego poczetego dziecka. dziecko to dziecko i bez wzgledu na plec kocha sie bezgranicznie
ja od zawsze pranelam coreczki , przy pierwszej ciazy jak sie dowiedzialam ze bedzie chlopak przez 3 dni mialam dola... ale po tygodniu mi przeszlo, a jak sie urodzil to w ogole stracilam dla synusia glowe i nie zamienilabym go nawet na 2 coreczki
teraz planowalam coreczke, zrobilam wszystko co w mojej mocy i zobaczymy co z teo wyjdzie. jak tylko dowiedzialam sie ze jestem w ciazy to zdziwila mnie moje reakcja bo pierwszy raz odeszlo mi parcie na coreczke, jakos wtedy to salo sie bez znaczenia... Nawet wtedy pomyslalam ze nie bede rozczarowana jak bedzie synek... A teraz znowu jakos nachodzi mnie faza czy oby napewno sie udalo wycolowac w coreczke...
Ale ja sie nie przejmuje bo wiem ze pomimo nawet chwilowego rozczarowania potem bede zakochana po uszy i zapomne o rozczarowaniu
nullka u mnie po owulacji na testach owulacyjnych byly ciale 2 kreseczki, tyle ze ta drua jasniejsza. dopiero pare dni przed terminem miesiaczki znowu 2 tluste krechy
trzymam za Ciebie kciukasy i codzienie wchodze poczytac co tam u Ciebei nowego sie dzieje;-)
u mnie 2 dni po owulacji na nowo zaczelo bolec podbrzusze ale przeczytalam ze to nie moze oznaczac wczesnych objawow ciazy bo zagniezdzenie ma miejsce 6-10 dni po owulacji..A jednak u mnie to byly objawy ciazowe
aneczko trzymam za Was kciuki!
mnie sie tez wydaje ze planujac dana plec zawsze potem zostaje rozczarowanie jak sie nie uda, co wcale nie oznacza ze nie kocha sie tego poczetego dziecka. dziecko to dziecko i bez wzgledu na plec kocha sie bezgranicznie

ja od zawsze pranelam coreczki , przy pierwszej ciazy jak sie dowiedzialam ze bedzie chlopak przez 3 dni mialam dola... ale po tygodniu mi przeszlo, a jak sie urodzil to w ogole stracilam dla synusia glowe i nie zamienilabym go nawet na 2 coreczki

teraz planowalam coreczke, zrobilam wszystko co w mojej mocy i zobaczymy co z teo wyjdzie. jak tylko dowiedzialam sie ze jestem w ciazy to zdziwila mnie moje reakcja bo pierwszy raz odeszlo mi parcie na coreczke, jakos wtedy to salo sie bez znaczenia... Nawet wtedy pomyslalam ze nie bede rozczarowana jak bedzie synek... A teraz znowu jakos nachodzi mnie faza czy oby napewno sie udalo wycolowac w coreczke...
Ale ja sie nie przejmuje bo wiem ze pomimo nawet chwilowego rozczarowania potem bede zakochana po uszy i zapomne o rozczarowaniu

nullka u mnie po owulacji na testach owulacyjnych byly ciale 2 kreseczki, tyle ze ta drua jasniejsza. dopiero pare dni przed terminem miesiaczki znowu 2 tluste krechy

trzymam za Ciebie kciukasy i codzienie wchodze poczytac co tam u Ciebei nowego sie dzieje;-)
u mnie 2 dni po owulacji na nowo zaczelo bolec podbrzusze ale przeczytalam ze to nie moze oznaczac wczesnych objawow ciazy bo zagniezdzenie ma miejsce 6-10 dni po owulacji..A jednak u mnie to byly objawy ciazowe

aneczko trzymam za Was kciuki!
Podziel się: