cześć dziewczynki
zaraz poczytam co u Was bo do tylu jestem i wybaczcie, ze nie poodpisuje tym razem.
u Kubusia juz lepiej. 3 dni wysokiej goraczki i okropnej ospy a teraz juz wszystko znika.
Poza tym tak te dni uciekają, ze szok. Przez to siedzenie w domu nawet nie mogę garderoby wymienić chłopcom bo z wszystkiego powyrastali więc...zrobiła mega zakupy na allegro
jak nie bezpośrednią drogą to posrednią. Są takie ciuszki ze najchetniej kupiłabym wszystko 
ide na kawkę i do poczytania
aaaaa dziewczyny ja też nie szczepię na wszystko swoje dzieci i tylko na podstawowe szczepionki ale gdybym się cofnęła w czasie zaszczepiłabym na ospę. Wiem, ze dobrze jak dziecko to przechodzi ale po tym co działo się u Kubusia i co dalej zreszta sie dzieje to nie zawachałabym się ani trochę. A nie wiem czy wiecie, ze jak się ospę przeziębi to są tak ogromne powikłania neurologiczne ze strach po plecach przechodzi
niech się ta ospa konczy
Buzianie
Pyszczku oczywiscie, ze kleik na wodzie można podawać. Jak najbardziej.Buziaki
zaraz poczytam co u Was bo do tylu jestem i wybaczcie, ze nie poodpisuje tym razem.
u Kubusia juz lepiej. 3 dni wysokiej goraczki i okropnej ospy a teraz juz wszystko znika.
Poza tym tak te dni uciekają, ze szok. Przez to siedzenie w domu nawet nie mogę garderoby wymienić chłopcom bo z wszystkiego powyrastali więc...zrobiła mega zakupy na allegro
jak nie bezpośrednią drogą to posrednią. Są takie ciuszki ze najchetniej kupiłabym wszystko ide na kawkę i do poczytania
aaaaa dziewczyny ja też nie szczepię na wszystko swoje dzieci i tylko na podstawowe szczepionki ale gdybym się cofnęła w czasie zaszczepiłabym na ospę. Wiem, ze dobrze jak dziecko to przechodzi ale po tym co działo się u Kubusia i co dalej zreszta sie dzieje to nie zawachałabym się ani trochę. A nie wiem czy wiecie, ze jak się ospę przeziębi to są tak ogromne powikłania neurologiczne ze strach po plecach przechodzi
niech się ta ospa konczyBuzianie
Pyszczku oczywiscie, ze kleik na wodzie można podawać. Jak najbardziej.Buziaki
Ostatnio edytowane przez moderatora:
)
na jedno pojadę w tym tygodniu a na drugie może w przyszłym 
wiec juz byłam wściekła. Potem moj mąż sie pyta co powiedzial lekarz wiec mowie, ze jest wzystko OK nie ma sie czym martwić, ze porów moge miec SN - a ona sie pyta a jak tam z serduszkiem wszystko OK?? 
