Czesc dziewczynki
Aż migłupio tu znowu zagladac i Wam smęcic....bo robie to juz od jakiegos czasu...mam nadzieje ze mi to wybaczycie....i ze po porodzie bede wpadac z samymi radosnymi nowinami
U mnie nocka koszmar....mialam tak bolesne skurcze ze mąz musial mi plecy masowac...bolały mnie w dolnym odcinku.....
Rano mega duzo śluzu z pasemkami krewki...takie delikatne rózowe wiec podejrzewam ze coś z szyjka sie dzieje... (mam nadzieje).
Nad ranem chwila wytchnienia miedzy skurczami i teraz znowu!!!!!
No nie jest mi łatwo ....bo nie przypuszczalam ze mozna miec tak bolesne skurcze przed porodem....ale trzyma mnie przy zyciu mysl ze mój mały szkrabik wynagrodzi mi te trudy!!!!!!
Caluski babeczki i Milego dnia
Jeszcze troszeczkę się pomęczysz i już będziesz miała swojego skarba na zewnątrzZ tego co piszesz to poród już powoli się zaczyna