P
patrysia*
Gość
no to dobrze że trafiliście na innego lekarza i teraz wiecie co jest Sebulkowiteraz ładnie podawać syropek i będzie dobrzebardzo ładnie przybiera synus:-)widzisz mleczko pasuje i się spokojnie najada:-)Paula położna w sumie nic nowego nie wymyśliła ALE byliśmy wczoraj z Sebusiem u innego pediatry, prywatnie, przynajmniej facet konkretny, od razu zauważył że gardło Małego czerwone, dokłądnie go osłuchał, obejrzał z każdej strony, uszy, oczy, słuchał tego charczenia, dokładnie wypytał co i jak mu jest, no i okazało się że ma infekcję nosa i gardła, sapka to nie jest, ani zapalenie płuc na szczęście, bo nie ma gorączki, osłuchowo czysto, ładnie je i śpi. Także dostaliśmy dwa syropy plus maść do pędzlowania noska, do tego zalecone częste oklepywanie plecków żeby wydzielina łatwiej spływała i odsysanie glutków aspiratorem. W razie gorączki mamy czopki oraz receptę na antybiotyk, ale nie wykupiliśmy jeszcze bo na razie mamy te syropki podawać przez 7-10 dni i jesli będzie poprawa to obędzie się bez silniejszych leków. Do szpitala tez nam powiedział pediatra w jakim wypadku jechać, ale nie ma takiej potrzeby i wierzę że nie będzie Z wizyty wyszliśmy zadowoleni, kamien z serca że Sebusiowi nie jest nic powaznego, a tę infekcję myślę że uda nam się w domu pokonać Fakt 60 zł za wizytę, ale dziecko osłuchane i wybadane z każdej strony, nam wszystko wytłumaczono dokładnie, w razie potrzeby w każdej chwili mamy z lekarzem kontakt telefoniczny, nie to co w przychodni gdzie lekarka nawet nie raczyła do gardła zajrzeć i przez cały czas nic się prawie nie odzywała, a poza tym zapisała lek którego nie nalezy podawać tak małym dzieciom, przeczytałam to w ulotce i nie dawałam na szczęście, wczoraj jak powiedziałam temu lekarzowi to zdziwił się że w ogóle taki lek zapisała i powiedział że dobrze że nie dawałam
Także tyle u nas, aha i bardzo wazne dla mnie - Sebuś wazy już 4200 g! :-) Gdy wychodziliśmy ze szpitala ważył 3350, więc jest to dla mnie wyznacznikiem że moje mleko jednak jest dobre, służy mu i przybiera na wadze! :-) Cieszę się jak dziecko..
Miłego dnia wszystkim ! Pozdrowionka
no to super wieści :-)Ja dzisiaj po wizycie u gina wyszłam w lepszym nastroju, bo pomimo tego, że to mój 25 dc owu jeszcze nie było, jest pęcherzyk i ma 18 mm, także wg gina za ok. 3-4 dni powinna być owu. A już byłam pewna, że cykl będzie bezowulacyjny. Prawdopodobnie po poronieniu cykle jeszcze nie wróciły do normy, ale najważniejsze, że pęcherzyk rośnie.
No i dowiedziałam się, że na dziewczynkę jest 48% szansy jak się serdu****e w owulkę.
dziękuje:-)Patrysia86 ale masz świetne zdjecie z brzucholkiem super!!!!!!!!!!!
Ja porobiłam przez 2 dni testy owulacyjne. Jeszcze nic sie nie dzieje ale co tam staranka zaczęte.... hmmm taka jestem ciekawa co to bedzie ;-)
No to serduszkujcie serduszkujcie i oby się udało;-)