reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

D o b r a n o c
3433_metoyou154.gif

 
reklama
Witam Was dziewczynki.
Wpadam odrazu zobaczyc czy jakies wieści ale cisza....
Kochane jak wiecie ja tu cały czas was czytam ,
Dzisiaj miałam byc w Lublinie , ale we wtorek byłam u mojego gina , który zdecydował , że w styczniu wycinamy mięsniaka .
Miałam dylemat niesamowity czy jechac na embolizacje do Lublina czy tutaj u mojego gina robic ten zabieg .
Nie będe wam tu nudzic moimi rozmyśleniami , ale ostatecznie wczoraj z M zdecydowalismy ze jednak zdecyduje sie na zabieg u mojego gina . Znam go przeciez od 7 lat , i juz raz załowałam ze go "zdradziłam " wiec po zrobieniu rachunku tak zdecydowaliśmy.,
Wiem ze tu bede sie czyła bezpiecznie ( w miarę) bo gin wszystkim sie zajmie od zaplanowania do mojego pełnego wyzdrowienia .
Dziewczyny na 28 dni bardzo mnie namawiały na ta wizytę dzisiaj w Lublinie i wiem ze miały racje . Ale znam siebie ....nie lubie tak powaznych spraw załatwiac bez"pleców" bo mam wrażenie ze jestem traktowana niesumiennie i bałabym sie cholernie . a do tego wieczorem wyszło ze nie ma mnie kto zastapic bo szwageirka jedzie z dzieckiem do sadu i uznałam to za kolejny znak.Mam nadzieje , że nie będę żałować swojej decyzji.
Póki co czekam na styczeń , gin ek powiedział że wycinamy dziada i za rok staranka ...tak więc kochane wy będziecie juz w piasku z dzidziami babki stawiac jak ja sie bedę za " robotę" zabierać ....o ile mi nie przejdzie juz całkiem do tego czasu.
To tyle co u mnie ....
i pamietajcie JESTEM TU :):):tak::-):-D
więc mnie nie obgadywać :-p:-p:-p:-p
 
Jestem i jeszcze nie urodziłam :sorry::-D

Postanowiłam na chwilkę wpaść przed sniadaniem jeszcze :)

Paula tak to jest z antybiotykami że należy wybrać całą serię :tak: ale dobrze że przynajmniej pęcherz już nie dokucza, wiem jakie to może byc uciążliwe :dry:
A ja miałam dzisiaj bardzo spokojną noc, tak jak mi wczoraj życzyłaś :-) mało się budziłam i brzuch nie męczył...a dziś z rana od nowa polska ludowa :-D czyli skurcze ...

Anufifi jak dobrze że napisałaś :-) Wiesz, ja wierzę że nic nie dzieję się z przypadku i skoro podjęliście taką decyzję z Mężem, to tak ma właśnie być :tak: Aniu rozumiem Cię, bo gdybym była na Twoim miejscu to też obawiałabym się trochę jechać np. do Krakowa, w nieznane, do nieznanych lekarzy, skoro jeszcze masz u siebie, u swojego gina jedno wyjście, które jest światełkiem w tunelu. Aniu może to i lepiej, tak jak piszesz, leczysz się u niego 7 lat, skoro mówi że jest szansa i nadzieja to trzeba wierzyć. A za rok , heheh kto wie może któraś z nas znowu będzie się z Tobą starać :-D:-D:-D To dobrze że jesteś z nami, że czytasz, jak będziesz miała więcej czasu to napisz co tam u Twoich chłopców :)
Pozdrawiam Cię gorąco i ślę buziaki ;-)

Ja pędzę na śniadanko :) Będę później
 
Pyszczku dziekuje
Moje chłopaki to dwa bieguny ...to jest dziewczyny az niepradopodobne , że dzieci moga byc tak różne ....
Tomek daje tak w kość , że ja o 20 nie daje rady już ....w tym swoim zachowaniu jest przezabawny , ale tak czasami uciazliwy ze dostaje nerwów ...cały czas coś chce i cos mu nie pasuje , nie potrafi sie zając czyms na dłużej ...troche mnie to martwi , ale póki co tłumaczę sobie ze w lato cały czas biegał po polu to teraz jak go zamkneli w domu to wariuje ....na spacery chodzi codziennie , ale zimno i wieje to wiadomo długo nie posiedza ....
Filipek natomiast chyba zmęczony jest czasem juz tym zachowaniem Tomka , bo widze ze coraz częsciej go irytuje ....ale za chwile go całuje i przytula wiec chyba jest wszystko w normie :):)....
Tak więc zajęc przy chłopakach mam tyle ze teraz widzę dobre strony całej sytuacji....


A wy dziewczyny zacznijcie juz rodzic bo ja sie doczekac niemoge :):):)
 
Dziendoberek!
I ja melduje w dwupaku;-)

Pyszczku, dobrze, ze Ty masz choc te skurcze i to bolesne-znaczy cos sie dzieje...U mnie poznym wieczorkiem jak lezalam mialam ze 3 i w nocy kilka ale dopiero jak zaczelam o nich mylsec-chyba je wywolalam, ale nie byly takie silne jak ostatnio :-( i nic mi ze srodka nie wychodzi ja Tobie czy Gosi, zadna galaretka, sluz itd...Ale wczoraj wieczorem mialam za to bardzo silny bol podbrzusia jakby mi sie nadwyrezyl, oraz krocza:szok:, az ciezko bylo mi chodzic, a moje lono jakby rozoulchnione, napuchniete:confused:

Macius nadla zakatarzony, w nocy wedrowal wiec dzis i jutro zostaje ze mna w domu, a ja jestem juz taka zmeczna dyskusjami z nim aby zechcial wytrzec nosa itd i swoim samopocuzciem. Z checiom bym wyszla z domu na spacer a jestem uziemiona...mialam isc do spoldzielni...chyba jutro go zabiore z soba.

Anufifi-ciesze sie, ze masz dobre wiesc:tak::-):-):-)
Obcy zniknie, bedzie miejsce dla fasoleczki:-D:-D:-D, niewazne ze sie opozni w czasie, najwazniejsze aby sie udalo!

Paula, super, ze infekcja przechodzi:tak:, a czy @ przyszla:confused:??? Moze bys zatestowala jeszcze raz???

Gosia-gdzie jestes??? Ach juz wiem! na porodowce bo dzis 5ty!!!:-):-):-)

Agniesiak-czekamy po 11 na wiesci z usg!!!

Kinga, Patrysia, Malenka, Kiki, Agnieszka, Betti, Sylwia, Czarodziejka, Honio i reszta naszej bandy;-)-poz;-)rawiam serdecznie!!!
 
Hej Dziewczynki
Komu kawkę?

Pyszczku- no myslalam o Tobie...i serio sądzilam ze juz jestes na porodówce!!!!!

Anufifi- ciesze sie ze podjelas decyzje o usunieciu mięsniaka...i nie mysl o tym ze my juz bedziemy z dziecmi babki stawiac a ty sie starac...najwaznijesze to osiagnąc cel i spelnic swoje marzenie!!!!!

U nas ogólnie Ok.
Choć Maciuś juz katarku jako tako nie ma ale teraz pokasluje....daje mu syrop...poza tym to czuje sie dobrze bo i szaleje jak zwykle!!!!

Ja natomiast mam bolace gardlo!!!!
Wczoraj wieczorem czulam drapanie a dzis juz mnie boli.....psiukam tantum verde

Royanko- mi czop odszedl w dniu porodu wiec sie nie martw ze ci jeszcze nie odszedl!!!!!
 
Ostatnia edycja:
hej kochaniutkie!!jestem i ja...Kochana Royanko niestety chyba z mojego planu na dzis nici bo juz 9godz minelo 5.11 a ja nadal siedze i czekam i nic sie nie dzieje i mam wrazenie ze przenosze ehh...a ja chce juz miec baby noc tez mialam spokojna...w prawdzie spalam w innym pokoju niz m bo sie poklucilismy i z przytulanek nici... postanowilam ze nie bede nic przyspieszac i szczerze mowiac boje sie troche tych przytulanek czy nie bedzie bolec...postanowilam sobie ze jak do czwartku nastepnego nic sie nie ruszy ide juz sobie do szpitala...ale mam nadzieje ze sie cos ruszy..moj m obstawia ze 7 urodze:-)
Pyszczku dobrze ze sie odezwalas...
Anufifi dobra podjelas decyzje jesli chodzi o ginka..skoro znasz go tyle czasu i masz do niego zaufanie...a widze Twoj Tomus to taki sam jak moja Maja teraz jak siedzi w domu to malpiego rozumu dostaje...
Paula dobrze ze juz lepiej sie czujesz:-)
Czarodziejko witaj jak samopoczucie??
Buziaki dla pozostalych babeczek:-)
http://www.sweetim.com/s.asp?im=gen&lpver=3&ref=10







 
reklama
Do góry