Dziendobry dziewczynki!
Tusiu, jak ciaza nie zagrozona to mozna sie przytulac do samego konca. Ja tak robilam w pierwszej ciazy. Chociaz juz ostatnie 4tyg sobie odpuscilismy, bo nie chceilismy przyspieszac. Teraz od poczatku tez sie przytulalismy intensywnie i dopiero od 2 tyg mamy szlaban. Wiec jak mozesz to korzystaj;-)!!!
Paula, dla mnie te wyniki tez czarna magia. Idz do lekarza, bo moze wszystko jest ok, szkoda cyklu
. Dopiero jak bedziesz wiedziala na 100% ze sa zle, to przeczekasz do nastepnego.
Pati, tydzien czasu to barrrrdzo dlugo i na tescie duzo moze sie zmienic, ale jak chcesz juz wiedziec, to idz i zrob betke
, bedzie wiarygodna. Pozniej zrobisz test i powtorzysz betke i bedzie jasne.
Kiki-nie martw sie Ercanem. On potrzebuje czasu, jak kazde wieksze dziecko. Najwazniejsze, ze pomaga przy malej, glaszcze ja, caluje i mowi, ze ja kocha. Zazdrosc zawsze bedzie, ale w duzo mniejszej dawce. I Ty go duuuuzo przytulaj i mow, jaki jest dla Ciebie wazny...a zreszta, co ja bede uczyc mame z takim duzym doswiadczeniem;-)
Anufifi, Gosiu witajcie:-)
No i reszte dziewczyn pozdrawiam
Moze i
Beti zajrzy i napisze jak sie czuje:-)
Gosiu, ja dzis z koleji w nocy sie nastresowalam. Macio znowu do nas przyszedl, ale bez wiekszej goraczki i moj maz wzial go odprowadzil do pokoju i tam usypial(chyba z 40minut) a ja w tym czasie lezalam i probowalam zasnac i dostalam kilka skorczy...Na pewno nie byly to przepowiadajace, bo takie nieprzyjemne, bolesne, jak mialam tuz przed braniem lekow:-(. Zwiastujace rozwarcie. Najpierw jeden, za niecale 7-10minut drugi i tak mnie to zestresowalo, ze czekalam juz na nastepne, ale na szczescie zasnelam. Albo odplynelam na jawie...Ale chyba byly jeszcze ze 2, bo az mi sie snilo, ze je mam, ze bola(tak jak w rzeczywistosci)i ze biegiem biore tabletki bo mi oddechu az brakuje. Wszystko wplecione w sen(ja zawsze sny pamietam
i sa bardzo rzeczywiste). Potem sie obudzilam, moj M byl juz obok mnie, a ja spac nie moglam...