reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Dzięki Anufifi ... ja juz powinnam się przyzwyczaić że nigdy nie będę na tyle dobra, żeby Mamę zadowolić... jak była u nas ostatnio w nowym mieszkanku to wszystko skrytykowała, nie powiedziała ani jednego dobrego słowa, czy słowa uznania że udało nam się z M w ogóle dostać kredyt, kupić mieszkanie, samemu urządzić, przeprowadzić się, bez niczyjej pomocy...nic jej się tutaj nie podobało i aż mi było wstyd przed Mężem za jej kąśliwe uwagi :-( zresztą Jemu też było przykro, widziałam to :-(
moja mama widzi tylko mojego brata i jeszcze córki swojej siostry, i je zawsze stawia za przykład, szczególnie jedną z nich z mężem "bo Kasia z Jackiem to, bo Kasia z Jackiem tamto..", wpatrzona jest w nich jak w obrazek, a mnie z M nigdy nie pochwali...dzisiaj mi powiedziała że nie ma nawet porównania mnie z M do nich :-(
czasem mi się wydaje że traktuje mnie jak zło konieczne, jestem to już trudno...

Kocham Mamę, ale nikt mnie tak nie potrafi zranić jak Ona...:-(


Dziewczyny dziękuję Wam za te odpowiedzi odnośnie ochraniacza do łóżeczka..
 
reklama
Dzięki Anufifi ... ja juz powinnam się przyzwyczaić że nigdy nie będę na tyle dobra, żeby Mamę zadowolić... jak była u nas ostatnio w nowym mieszkanku to wszystko skrytykowała, nie powiedziała ani jednego dobrego słowa, czy słowa uznania że udało nam się z M w ogóle dostać kredyt, kupić mieszkanie, samemu urządzić, przeprowadzić się, bez niczyjej pomocy...nic jej się tutaj nie podobało i aż mi było wstyd przed Mężem za jej kąśliwe uwagi :-( zresztą Jemu też było przykro, widziałam to :-(
moja mama widzi tylko mojego brata i jeszcze córki swojej siostry, i je zawsze stawia za przykład, szczególnie jedną z nich z mężem "bo Kasia z Jackiem to, bo Kasia z Jackiem tamto..", wpatrzona jest w nich jak w obrazek, a mnie z M nigdy nie pochwali...dzisiaj mi powiedziała że nie ma nawet porównania mnie z M do nich :-(
czasem mi się wydaje że traktuje mnie jak zło konieczne, jestem to już trudno...

Kocham Mamę, ale nikt mnie tak nie potrafi zranić jak Ona...:-(
rze

Dziewczyny dziękuję Wam za te odpowiedzi odnośnie ochraniacza do łóżeczka..
Pyszczku kochany badzo mi przykro ze mama cie obrazila:-(i ze traktuje cie gorzej niz corki swojej siortry..troche to dziwwne szczerze mowiac??ja tez czesto sie kluce ze swoja matka i juz nie moge sie doczekac wyprowadzki ale nie mam az tak zle jak Ty:-(dziwi mnnie ze tak skrytykowala Wasze nowe mieszkanie??Powinna byc raczej z Was dumna ze sami sobie dajecie rade,dostaliscie kredyt itp!!Glowa do gory:-)
 
kochana ....u mnie jest to samo ....tylko ze u nas moja siostra i jej Paweł to sa dopiero dobrani , a jacy zgrani , a jak sie dogadują , a jaki on dobry , a ile nie zarabiają ,ah oh eh....czasem mi przykro ale staram sie olewac....oni raz sie pojawia , na chwile i juz sa kochani , ja z dziecmi na cały dzien jade mama sie zajmowac zeby nie płaciła za opieke...jestem wykończona bo dzieci , mama obiad itd ale jade i ciesze sie ze moge z nia byc , ale i tak jestem zła....
ostatnio umówiłysmy sie ze Aska mnie zmieni o 14.00 wiec pojechałam z M i dziecmi ...ale godzina 17 a jej nie ma ...M był umówiony wiec sie wsciekał troche owszem , ale moja mama odrazu scene ...w połacz i jacy mi źli ze nie chcemy z nia być ...a nie jaka Aska ze sie umawia a nie przyjeżdza....no cóż ....dla mnie nie ma problemu byc cały czas ....z resztą chcielismy zeby mamam z nami zamieszkała ale mama nie przepada za moim M wiec nie chciała , ale jak sie umawiam z kims i poalnuje cos a to jest weekend i ja mam 2 dzieci to powinno sie to uszanowac ...

ehhhh sorki zasmiecam ale mi sie skpojarzyło i az mnie na nowo zabolało
 
Patrysia ale masz juz duzy brzusio:-)Ile masz w najszerszym miejscu??ja mam 99cm dzis sie mierzylam:-)
Patrysiu pisalam ze Twoj maz kupil dla Dominisia fotelik maxi cosi ale jaki to byl ten do 13kg??i jaki model city czy cabrio>?


zmierze się dzisiaj to dam znac bo metrówke ma mój teściu i wole aby M przyniósł mi ją;-)a fotelik tak dla noworodków do 13 kg.tylko z tym że kupił bez dodatkowych rzeczy bo takze kupił wtedy urzywany no i dał za niego 100 zł.i w sumie niechciał M go wziąść tylko jechac do sklepu ale niestety czasu mu było mało co już go wziął no ale za to teraz drugi będzie miał wypasiony:-)a model o jej wiesz nie wiem jaki:zawstydzona/y:


Witajcie :-)
A mnie dzisiaj doszła pościel z mamo-tato ;) Wybrałam się rano do sklepu, wracam, patrzę a tu kurier pod moją klatką stoi i dzwoni dzwoni i nikt nie odpowiada :-D więc ja szybko lecę i wołam do Pana że to do mnie przyjechał :-D:szok::-D

Fajna ta pościel, ładne kolorki, tylko jak rozpakowałam to się złapałam za głowę, bo chyba za dużo tego nakupiłam i jestem zła na siebie :wściekła/y::sorry: No bo tak 2 prześcieradła to na pewno się przydadzą na zmianę, jak mały uleje, pobrudzi się czy w ogóle na zmianę - to wiadomo. 2 rożki - dla mnie jako początkującej mamy jeden na bank do trzymania malucha na początku i do snu, no i jeden na zmianę. śpiworek kupiłam zamiast kołderki do spania gdy mały wyrośnie z rożka. Ale po co mi te 2 ochraniacze to nie wiem :eek::sorry: jeszcze wczoraj naczytałam się na necie że ochraniacz to w ogóle nie jest potrzebny, że blokuje dziecku dostęp świeżego powietrza, że lepiej bez. Nie wiem pomyślałam że przyda się żeby Sebuś sobie nie obijał główki jak podrośnie i zacznie się wiercić w łóżeczku. Nie wiem Wy używałyście ochraniacza? A ja do tego kupiłam aż 2...:confused2: Chyba stwierdziłam że na zmianę, poza tym takie rzeczy się kurzą, sama już nie wiem...


ja używałam ochraniacza i to takiego na całe łóżeczko tzn. długośc była na całe łóżeczko i zadowolona jestem i także kupie druga pościel z ochraniaczem a dlatego bo synek tak się wiercił w tym łóżeczku że główką nie raz o szczebelki by udeżył i nóżki lubiał pchać a tak to sobie fajnie ziuśkał nie bałam się że poobija się;-)


A po mojej wizycie, coz...nie jest dobrze.
Przez 3tyg nabralam 2,5kg, cisnienie ok ale
maluszek pcha sie na swiat. Dostalam leki aby go hamowac.
Jak spytalam dr o te skurcze co mam co jakis czas od tygodnia-myslalam ze przepowiadajace- to dostalam opierdziel, ze nie przyszlam w zeszylym tyg na wizyte. Ale ja nie lubie panikowac:baffled:. Tym bardziej, ze 3 tyg temu jak sie przewrocilam i jej powiedzialam to nawet mnie nie zbadala. Teraz od razu kazala mi wejsc na fotel i po badaniu oznajmila, ze szyjka sie skrocila choc zawsze byla bardzo krociotka(nigdy mi nie mowila o tym, teraz tez nie wiem ile ma. W karcie ciazy mam zapisane jakies symbole: 2-0,5-05 ale nie wiem o co chodzi)ale tym nie nalezy sie martwic, natomiast nalezy sie matwic, ze jest ona bardzo mieciutka, rozpulchlona i wyglada jakby sie chciala otwierac:-(. Przepisala leki (Mam brac fenoterol 4x 1/4tabletki i Isoptin 2x1tabletce)ktorych nie ma w 2 aptekach i musze szukac dalej(ale nie wpiasala mi w karte ciazy, tylko u siebie), dala dalej zwolnienie chodzace, nic nie mowila o lezeniu, odpoczywaniu, nie dzwiganiu-a chyba musze teraz uwazac, co? I nie wiem co z sexem, bo zapomnialam spytac...:sorry:, jak myslicie?
To chyba tyle...


no faktycznie nie za wesołe wieści:-(bierz leki dużo lez koniec ze seksem aby dotrwać do 36 tc:tak:będzie dobrze uwierz w to;-)tylko wiem że po tych lekach (styczniówki które miały doświadczenie z nimi w pierwszej ciaży niedostawałąy rozwarcia przy nich i kończyło się cc lub dłuuuugo meczyły sie aby było pełne rozwarcie):sorry:ale ja tylko wiem to z ich gadania nie doświadczyłam co nie wiem dokładnie czy tak jest zawsze:sorry:



Dzięki Anufifi ... ja juz powinnam się przyzwyczaić że nigdy nie będę na tyle dobra, żeby Mamę zadowolić... jak była u nas ostatnio w nowym mieszkanku to wszystko skrytykowała, nie powiedziała ani jednego dobrego słowa, czy słowa uznania że udało nam się z M w ogóle dostać kredyt, kupić mieszkanie, samemu urządzić, przeprowadzić się, bez niczyjej pomocy...nic jej się tutaj nie podobało i aż mi było wstyd przed Mężem za jej kąśliwe uwagi :-( zresztą Jemu też było przykro, widziałam to :-(
moja mama widzi tylko mojego brata i jeszcze córki swojej siostry, i je zawsze stawia za przykład, szczególnie jedną z nich z mężem "bo Kasia z Jackiem to, bo Kasia z Jackiem tamto..", wpatrzona jest w nich jak w obrazek, a mnie z M nigdy nie pochwali...dzisiaj mi powiedziała że nie ma nawet porównania mnie z M do nich :-(
czasem mi się wydaje że traktuje mnie jak zło konieczne, jestem to już trudno...

Kocham Mamę, ale nikt mnie tak nie potrafi zranić jak Ona...:-(


Dziewczyny dziękuję Wam za te odpowiedzi odnośnie ochraniacza do łóżeczka..



no nie :-(bardzo mi przykro:-(nieładnie mama wam powiedziała u nas podobnie odkąd się wprowadziłam do M to wszystko sami robimy nikt nam nie pomógł czy to przy dziecku czy to 2 wesela(bo miałam jeszcze cywilny)ogólnie wszystko sami a i tak są głupie gadki szmatki ale my z M już to olewamy bo to jest z czystej zazdrości że my tak potrafimy sami wszystko zrobić i to ich gryzie że nie potrzebujemy ich pomocy:tak:tak więc PYSZCZKU olejcie to i żyjcie swoim życiem i bądźcie dumni z tego co dokonaliście bo nie każdemu tak się udaje:tak:


Dziekuje kobitki brzunio rośnie rośnie hehe ja się śmieje bo piłka się taka robi:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
uciekam do dzieciaczków tylko one sa w stanie dzisiaj ukoic moje serducho ...

pa dziewczynki
Pa, i poprawy humorku-dzieci robia to najlepiej:tak::-D:-D:-D

Pyszczku, Ty tez glowa do gory! Najwazniejsze ze Ty jestes ze swoim mezem szczesliwa i macie oparcie w sobie:tak:, tego nikt Wam nie odbierze, tylko kasliwych uwag, nawet od osob najblizszych nie bierz do serca.

Patrysiu, mysle ze problemu z rozwarciem nie bedzie, bo jak dotrwam do bezpiecznego okresu to te leki odstawie:tak:. Moja mam mi dzis powiedziala, ze jak byla w ciazy z moim bratem to tez jej szyjka nie trzymala i miala te leki, tylko ten Fenoterol w czopkach i tak urodzila miesiac przed terminem i brat ma wpisane wczesniak. Wiec roznie to bywa. Ale slyszalam tez o przenoszeniu. Z seksiku nici, ale i z ciezszych prac-pewnie bede sie nudzic, ale troche powykorzystuje meza;-) w robotach domowych:-D

Anka yogga-kurcze, ta glista to nic dobrego, niszczy organizm, ale wez pod uwage porady Agniesiak-zawsze moga pomoc. Zorawina zakwasza organizm, drogi moczowe, moze podziala tez na tego pasozyta? Az zaraz poczytam w necie...

A ja dopiero wrocilam, bo bylam w 3 aptece i udalo sie-dostalam leki. Bylam tak glodna, ze pochlonelam juz jagodzianke i duuuzy kubek danio400ml-i jak tu nie tyc????
 
Piłeczka do koszykówki;-)Hihi:-) U mnie to nawet "piłki do ręcznej" nie widac:zawstydzona/y:;-)
U mnie na tym etapie tez nie bylo widac, ale teraz to nosze pilke lekarska przed soba, i to chyba ej najwiekszej wagi, hahahaha

Acha, i snilo mi sie dzisiaj, ze urodzilas synka:-), ale u mnie to raczej na opak, przynajmniej w sprawach ktore mnie dotycza...
 
Piłeczka do koszykówki;-)Hihi:-) U mnie to nawet "piłki do ręcznej" nie widac:zawstydzona/y:;-)



poczekaj poczekaj brzusio wystrzeli z dnia na dzien:tak:


Patrysiu, mysle ze problemu z rozwarciem nie bedzie, bo jak dotrwam do bezpiecznego okresu to te leki odstawie:tak:. Moja mam mi dzis powiedziala, ze jak byla w ciazy z moim bratem to tez jej szyjka nie trzymala i miala te leki, tylko ten Fenoterol w czopkach i tak urodzila miesiac przed terminem i brat ma wpisane wczesniak. Wiec roznie to bywa. Ale slyszalam tez o przenoszeniu. Z seksiku nici, ale i z ciezszych prac-pewnie bede sie nudzic, ale troche powykorzystuje meza;-) w robotach domowych:-D


to się ciesze że normalnie jest z rozwarciem po tych lekach:-)ps.nieżałuj sobie bo pyszne jedzonko wchłonełaś też bym sobie zjadła ale do sklepu mi się nie chce taaaaaaaaaaak iść:zawstydzona/y::-pale jak M będzie miał większy luz to mu na uszko dam znac że mam ochote na jogurcika;-)

ANKA YOGGA ojeju zdrówka dla synka i może spróbuj tak jak AGNIESIAK to robiła:sorry:
 
reklama
Anufifi widzę po tym co napisalaś o siostrze że dokładnie rozumiesz o co u mnie chodzi :-( przykro mi że i u Ciebie jest podobnie :-( ja jeszcze głupia jestem bo czasem daję się Mamie sprowokować i kłótnia gotowa, i niepotrzebne nerwy...powinnam olewać to wszystko ale jak tym razem zaczęła miec jakies żale do mojego M to już przesadziła..mnie tak traktuje od wielu lat, ale nie pozwolę złego słowa na mojego M powiedzieć :wściekła/y: muszę jakoś przestać się tym zamartwiac i pomysleć o Sebusiu żeby jemu dodatkowo nerwami nie szkodzić..

Gosia mnie się tez wydaje że moja Mama mogłabyć czasem ze mnie dumna, ale nie jest i widocznie nigdy nie będzie :-( takie życie... a co do mieszkania to jeszcze wiesz sprzątaliśmy przed Jej przyjazdem żeby było ładnie, czyściutko i w ogóle, a tu taki klops...:confused2:

Patrysia ja to się własnie teraz cieszę że nic nam Mama nie pomagała, bo teraz by wszystko wypomniała jak ją znam :-( a tak, kredyt to kredyt ale nasz, mieszkanko nasze takie jak chcemy i mamy wlasne życie, zawsze wychodzi na to że najlepiej jest liczyc na siebie :tak:

Royannka przepraszam że wczesniej nie odpisałam ale to przez ten podły nastrój :crazy: kurcze zmartwiłam się Twoimi wiesciami, musisz brać te leki i oszczędzać się, już niewiele tygodni nam zostało do porodu, musimy jakoś dać radę! Z sexikiem ja bym się wstrzymała jednak..
 
Do góry