Nie, teraz na chybił trafił.
Ktokolwiek się trafi będę cała happy. Staram się wyrównać szanse i zobaczyć, co natura zdecyduje sama z siebie.
Planuje w grudniu, o ile ze zdrowiem wszystko będzie ok, unormowane, ale wygląda na to, że tak albo prawie tak. Mam tylko przed sobą ostatni przegląd w szpitalu na początku grudnia i ostatnie badania w listopadzie. No i jeszcze troszkę kilogramów do zgubienia.
Oczywiście trzymam kciuki, by u Ciebie było różowo.
bebaby o kurcze, jakie zalecenia ? Jak się czujesz ?