reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Wczoraj stał się CUD!! Po krwiaku nie ma śladu! (Najprawdopodobniej nigdy go tam nie było!!)
Kropka ma 0,67cm, 6t4d, serducho bije jak dzwon i wszystko w jak najlepszym porządku! Poza tym, że ja nadal nie funkcjonuje przez te mdłości ale to nic, najważniejsze, że nie ma już zagrożenia!

Super!!!! Widzisz jak pięknie sie wszystko układa? [emoji173]️ oby tak dalej.
 
reklama
Oby!! Bo nie chcę przechodzić przez podobny koszmar kolejny raz :( Ja naprawdę już żegnałam się z tą Kropką i czekałam na krwawienie :/ A jak doszły te wymioty to w ogóle się załamałam bo żadna siła ich nie powstrzyma a wysiłek to jest okropny.
Najchętniej w ogóle nie godziłabym się na USG na tym beznadziejnym sprzęcie i jestem prawie zdecydowana na NiftyPro bo obiecywałam sobie, że ta ciąża będzie spokojna a po tej historii będę już schizować do końca ..
 
Wczoraj stał się CUD!! Po krwiaku nie ma śladu! (Najprawdopodobniej nigdy go tam nie było!!)
Kropka ma 0,67cm, 6t4d, serducho bije jak dzwon i wszystko w jak najlepszym porządku! <3
Poza tym, że ja nadal nie funkcjonuje przez te mdłości ale to nic, najważniejsze, że nie ma już zagrożenia!
Cudownie!czekałam na takie wieści od Ciebie! Trzymałam kciuki za Was :tak:
Dlaczego piszesz, że może wcale nie było krwiaka, podejrzewasz, że lekarz się pomylił ?
 
Cudownie!czekałam na takie wieści od Ciebie! Trzymałam kciuki za Was :tak:
Dlaczego piszesz, że może wcale nie było krwiaka, podejrzewasz, że lekarz się pomylił ?
Ja nie wiem co myśleć bo ta wiadomość wydawała się tak nierealna :) Ale ta moja Ginka od prywatnych wizyt jest pewna w 100%, że doszło do pomyłki. Mały krwiaczek po tygodniu leżenia zostawiłby po sobie jakikolwiek ślad na USG a taki co zajmuję powierzchnię ponad 40% nie zniknąłby pewnie do połowy ciąży no i nie ma opcji, żeby nie krwawił na zewnątrz. Ona po badaniu od razu powiedziała, że gdyby tamta diagnoza się spełniła to niestety tylko prawdziwy cud uratowałby ciąże bo moja Ginka mówiła o naprawdę ogromnym krwiaku a w 6tc to właściwie wyrok.
A Jej i sprzętowi jaki posiada wierzę bo w każdej mojej ciąży obalała dziwne teorie moich lekarzy z przychodni i nigdy się jeszcze nie pomyliła.
Teraz też zrobiła to badanie pod różnym kątem , nawet dodatkowo przez brzuch i obraz jest czysty, nie ma nawet milimetra przerwania ciągłości :)
Albo więc faktycznie był to cud, czego nie wykluczam bo różnych rzeczy już doświadczałam ;) Albo nie wiem dlaczego ale lekarka, do której też miałam zaufanie i nigdy mnie nie straszyła niepotrzebnie, zwyczajnie się pomyliła. Tylko z czym można pomylić tak ogromnego krwiaka? Nie wiem.

A co u Ciebie? Który to już tydzień? Znacie już płeć? :)
Pozdrawiam serdecznie :)
 
misiek, co u Was?
10+4tc, czas leci nam dwukrotnie szybciej :) dzisiaj byliśmy na wizycie - bobo zdrowe, Ż prócz zmęczenia też dzielnie daje radę - to najważniejsze. Pół żartem (a i może trochę na serio?) przed badaniem zwróciłem się wprost do gina, żeby pokazał nam już tę drugą dziewuszkę ;) Dzidzia spokojna i chyba uwielbia być w centrum zainteresowania, bo w przeciwieństwie do córki nie zasłaniała się podczas badania. Serducho bije jak szalone (182) - ciepło się zrobiło na sercu. To, jakie imię będzie miało nasze dziecko będziemy jednak wiedzieć za dwa tygodnie na prenatalnych - bynajmniej mamy taką nadzieję :) uff... chcielibyśmy już wiedzieć.
Pozdrowionka śle forumowy Rodzyneczek i niech Wam wszystkim fajnie mija ten czwarteczek :D
 
10+4tc, czas leci nam dwukrotnie szybciej :) dzisiaj byliśmy na wizycie - bobo zdrowe, Ż prócz zmęczenia też dzielnie daje radę - to najważniejsze. Pół żartem (a i może trochę na serio?) przed badaniem zwróciłem się wprost do gina, żeby pokazał nam już tę drugą dziewuszkę ;) Dzidzia spokojna i chyba uwielbia być w centrum zainteresowania, bo w przeciwieństwie do córki nie zasłaniała się podczas badania. Serducho bije jak szalone (182) - ciepło się zrobiło na sercu. To, jakie imię będzie miało nasze dziecko będziemy jednak wiedzieć za dwa tygodnie na prenatalnych - bynajmniej mamy taką nadzieję :) uff... chcielibyśmy już wiedzieć.
Pozdrowionka śle forumowy Rodzyneczek i niech Wam wszystkim fajnie mija ten czwarteczek :D

Pamiętaj by nam dać znać :*
 
Ja nie wiem co myśleć bo ta wiadomość wydawała się tak nierealna :) Ale ta moja Ginka od prywatnych wizyt jest pewna w 100%, że doszło do pomyłki. Mały krwiaczek po tygodniu leżenia zostawiłby po sobie jakikolwiek ślad na USG a taki co zajmuję powierzchnię ponad 40% nie zniknąłby pewnie do połowy ciąży no i nie ma opcji, żeby nie krwawił na zewnątrz. Ona po badaniu od razu powiedziała, że gdyby tamta diagnoza się spełniła to niestety tylko prawdziwy cud uratowałby ciąże bo moja Ginka mówiła o naprawdę ogromnym krwiaku a w 6tc to właściwie wyrok.
A Jej i sprzętowi jaki posiada wierzę bo w każdej mojej ciąży obalała dziwne teorie moich lekarzy z przychodni i nigdy się jeszcze nie pomyliła.
Teraz też zrobiła to badanie pod różnym kątem , nawet dodatkowo przez brzuch i obraz jest czysty, nie ma nawet milimetra przerwania ciągłości :)
Albo więc faktycznie był to cud, czego nie wykluczam bo różnych rzeczy już doświadczałam ;) Albo nie wiem dlaczego ale lekarka, do której też miałam zaufanie i nigdy mnie nie straszyła niepotrzebnie, zwyczajnie się pomyliła. Tylko z czym można pomylić tak ogromnego krwiaka? Nie wiem.

A co u Ciebie? Który to już tydzień? Znacie już płeć? :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Niesamowite!I tyle stresu.. A nie wydrukowala Ci żadnych zdjęć z usg ? A jak Ty to widziałaś na obrazie usg, byłaś w stanie coś ocenić?
Najważniejsze , że jest teraz dobrze i oby już do końca było nudno:tak:
U mnie już 18+5, czuje się lepiej, uroki 2 trymestr się potwierdzają, bo 1 był fatalny
Płeć jeszcze nie bardzo , na prenatalnych trafiłam na lekarka, ogólnie super, ale która nie chciała się wypowiadać na temat płci, ale, że sprzęt był naprawdę super, albo ja po tym forum już jestem taka specjalistką :-D i mignal mi ten nub przez chwile i wyglal calkiem chlopczykowo.. liczyłam, że będzie gdzieś na wydrukach , ale nie ma
Więc wygląda na to, że u mnie wszystkie te receptury nie zadziałały i będzie 3 chłopak :sorry2:
Czekam do polowkowych 13.02
 
Niesamowite!I tyle stresu.. A nie wydrukowala Ci żadnych zdjęć z usg ? A jak Ty to widziałaś na obrazie usg, byłaś w stanie coś ocenić?
Najważniejsze , że jest teraz dobrze i oby już do końca było nudno:tak:
U mnie już 18+5, czuje się lepiej, uroki 2 trymestr się potwierdzają, bo 1 był fatalny
Płeć jeszcze nie bardzo , na prenatalnych trafiłam na lekarka, ogólnie super, ale która nie chciała się wypowiadać na temat płci, ale, że sprzęt był naprawdę super, albo ja po tym forum już jestem taka specjalistką :-D i mignal mi ten nub przez chwile i wyglal calkiem chlopczykowo.. liczyłam, że będzie gdzieś na wydrukach , ale nie ma
Więc wygląda na to, że u mnie wszystkie te receptury nie zadziałały i będzie 3 chłopak :sorry2:
Czekam do polowkowych 13.02

Może na walentynki bedzie rozowa niespodzianka :)
 
reklama
Niesamowite!I tyle stresu.. A nie wydrukowala Ci żadnych zdjęć z usg ? A jak Ty to widziałaś na obrazie usg, byłaś w stanie coś ocenić?
Najważniejsze , że jest teraz dobrze i oby już do końca było nudno:tak:
U mnie już 18+5, czuje się lepiej, uroki 2 trymestr się potwierdzają, bo 1 był fatalny
Płeć jeszcze nie bardzo , na prenatalnych trafiłam na lekarka, ogólnie super, ale która nie chciała się wypowiadać na temat płci, ale, że sprzęt był naprawdę super, albo ja po tym forum już jestem taka specjalistką :-D i mignal mi ten nub przez chwile i wyglal calkiem chlopczykowo.. liczyłam, że będzie gdzieś na wydrukach , ale nie ma
Więc wygląda na to, że u mnie wszystkie te receptury nie zadziałały i będzie 3 chłopak :sorry2:
Czekam do polowkowych 13.02
A Wy przypadkiem nie poszliście na całość w tym cyklu i bez odstępu? Bo My tak właśnie zrobiliśmy ;) A w ogóle to najprawdopodobniej po jednodniowej przerwie 19.12 - trafiliśmy w samą owulację 20.12 haha Ale po tym wszystkim to już naprawdę jest mało ważne :)
Choć nie ukrywam, że intuicja cały czas podpowiada, żeby nie patrzeć na wzory chlopczykowe i na tym się łapie :)
A tego nuba w którym tygodniu widziałaś?
Moja Ginka nie chciała mi za wiele przekazać żebym się nie nakręcała i wszystko jest u Niej. Fotki nie chciałam bo dla mnie było oczywiste, że jeśli ona jest tak przerażona obrazem to na pewno się nie uda.. Nie wiem co mi teraz powie..

Czy którąś też męczyły takie 24godzinne wymioty? Przecież ja kolejną noc, punkt 3 ląduję nad muszlą. To już chyba lekka przesada. Chyba, że moja Kropka inaczej rozumie słowo "poranek" haha
 
Do góry